Ambitne plany inwestycyjne nowego wójta Janowa Podlaskiego i niemal całej rady złożonej z jego zwolenników zderzyły się podejrzeniami obrońców spokojnego i zdrowego życia w tej miejscowości, chcącymi utrzymania czystego powietrza i rozwoju głównie turystyki.
Wójt Karol Michałowski ruszył z kopyta z bogatymi planami. Z impetem zaczął walczyć o przywrócenie miejscowości praw miejskich i stworzenia strefy gospodarczej w gminie. Usiłował pomagać inwestorom w przymiarkach do zbudowania dużej biogazowni, która wykorzystałaby m.in. surowiec ze stadniny koni.
Ożywienie opozycji
Miejscowi dostrzegli zagrożenie i poprzez media społecznościowe zaczęli krytykować działania wójta oraz zachęcać ludność do aktywności podczas spotkań konsultacyjnych.Paulina Derkus-Dobies, rzeczniczka aktywnej na Facebooku grupy "Czysta Gmina Janów Podlaski STOP biogazowni" z dumą ogłosiła, że ten profil ma już 1100 obserwatorów i zasięgi ok. 50 tys.
Ludzie skierowali do Urzędu Gminy kilka protestów, najpierw najliczniejszy z ponad 1200. podpisami przeciw budowie dużej biometanowni. 13 czerwca grupa złożyła w Urzędzie Gminy i w bialskiej Delegaturze Krajowego Biura Wyborczego pisma o zamiarze przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania nie tylko wójta, ale i Rady Gminy.
Psychoza, czy walka o stołek?
Dzierżący władzę obwinili przeciwników o chęć przejęcia janowskich urzędów.- W Janowie Podlaskim stworzono psychozę przeciw wójtowi. Przecież nie złożono żadnego wniosku w sprawie budowy biometanowni. Zaczęto przygotowania od uzyskania decyzji środowiskowej. W tym przypadku nawet wycofano sprawę. Wójt i Rada Gminy są przeciwni biogazowni. Wójt chce rozwoju turystycznego - wyjaśniał nam wcześniej Krzysztof Radzikowski, zastępca wójta gm. Janów Podlaski.
Podkreślił, iż sprawa biogazowni była tylko pretekstem dla grupy mieszkańców do działań o zmianę wójta.
Ostrzeżenia wójta
Kiedy miały już zapaść te decyzje, w gminie Janów Podlaski ruszyła akcja zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum. Przeciwnicy nazywali ich "mącicielami". Wielu mieszkańców nie wierzyło wójtowi.- Ludzie chcą prawdy, nie wszyscy to mąciciele. A z biogazownią to nie jest koniec – napisał na Facebooku pan Zbigniew, kiedy wójt na swoim profilu opisał dziwną sytuację:
- Na podwórko jednego z mieszkańców wchodzi Pan, który mówi do gospodarza "podpisz listę przeciwko biogazowni". Gospodarz bierze długopis i zaczyna podpisywać nie czytając, a jedynie słuchając gościa. Z domu wychodzi żona, która pyta - "co ty podpisujesz?". Szybko bierze do ręki listę czytając, że jest to lista poparcia za odwołaniem Wójta i Rady Gminy. "Pan kłamie" podniesionym głosem mówi do gościa, który widząc co się dzieje wyrywa listę z rąk i ucieka z podwórka – opisał wójt. Przestrzegł mieszkańców, aby nie dali się oszukać.
Wpadka z biogazownią wiecznie żywą
Tymczasem sołtyska Romanowa Paulina Derkus-Dobies, rzeczniczka Czystej Gminy Janów Podlaski. STOP BIOGAZOWNI wykryła w Strategii "Aktywne Pogranicze", obejmującej też gm. Janów Podlaski, zapis o zamiarze konsultacji dotyczących m.in. budowy w ich gminie w latach 2025-2030 biogazowni za 8 mln! Zaprzeczało to twierdzeniom wielu urzędników, że zupełnie zarzucono zamiar realizacji tego przedsięwzięcia.- Było to bardzo przykre, że wprowadzano nas w błąd! Nasi nowi gospodarze dopisali tę inwestycję za 8 mln zł. Po naszym sygnale 12. sierpnia powiadomiła gmina, że zaktualizowała dokument. Urzędnicy mówili, że przeoczyli ten zapis... Za 8 mln zł! - wspomina rzeczniczka.
Rzeczywiście, na profilu gminy w miniony wtorek pojawiła się informacja o wystąpieniu o aktualizację Strategii Aktywne Pogranicze, polegającą na wykreśleniu zadania dotyczącego budowy biogazowni w gm. Janów Podlaski. Ta wpadka rozbudziła nowe emocje. Ubarwia kampanię referendalną.
Wójt co kilka dni ogłasza kolejny sukces inwestycyjny z budową dróg, modernizacją stadionu i innymi działaniami jak zaproszenie legendarnego sędzi piłkarskiego Michała Listkiewicza. Niedawno miał też serię wywiadów telewizyjnych... Chce został burmistrzem.
Zebrali nadmiar podpisów
Nagle 2 sierpnia grupa Czysta Gmina Janów Podlaski STOP BIOGAZOWNI obwieściła, że w ciągu zaledwie kilku dni zebrano podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania Wójta i Rady Gminy.- Zebraliśmy o ponad 20 proc. więcej podpisów niż przewiduje ustawa, aktualnie mamy już ich ponad 500 i ciągle spływają nowe. Nie damy się zastraszyć i w duchu demokracji lokalnej będziemy dążyć konsekwentnie do referendum, w którym wezmą udział wszyscy, którzy chcą przywrócić przejrzystość i odpowiedzialność w naszym gminnym samorządzie! - deklarowała grupa.
Weryfikacja wniosku referendalnego
Już 5 sierpnia złożono wniosek referendalny z podpisami w bialskiej Delegaturze Krajowego Biura Wyborczego.Piotr Raczyński z Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Białej Podlaskiej poinformował nas, że grupa inicjatywna złożyła wniosek o przeprowadzenie referendum wraz z podpisami 518 mieszkańców popierających inicjatywę odwołania wójta w Janowie Podlaskim i Rady Gminy przed upływem kadencji.
- Obecnie trwa weryfikowanie podpisów, czy zostały złożone przez osoby uprawnione, które posiadają prawo wyborcze. Inicjatorzy powinni złożyć 404 podpisy pod wnioskiem, przygotowali pewien zapas, w przypadku negatywnego zweryfikowania ich części. Teraz przez miesiąc może trwać weryfikacja. Sytuacja jest zatem otwarta – podkreśla Piotr Raczyński.
Komisarz wyborczy powinien w ciągu 30 dni od złożenia wniosku wydać postanowienie o przeprowadzeniu referendum lub odrzuceniu wniosku. Referendum przeprowadza się w dzień wolny od pracy najpóźniej w 50 dniu od dnia opublikowania postanowienia komisarza wyborczego w tej sprawie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.