reklama
reklama

Terespol: Maksymalne pobory dla wójta Iwaniuka

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Terespol: Maksymalne pobory dla wójta Iwaniuka - Zdjęcie główne

Wszyscy obecni na sesji poparli uchwałę o wynagrodzeniu wójta.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje bialskieWójt zgłosił zastrzeżenia do nadzwyczajnego zwołania sesji przez przewodniczącego Rady Gminy w Terespolu. Radni jednak obradowali i jednogłośnie podjęli uchwałę o utrzymaniu dotychczasowego maksymalnego wynagrodzenia Krzysztofa Iwaniuka.
reklama

Przypomnijmy: Chociaż w wyborach na wójta zdecydowanie wygrał od kilkudziesięciu lat sprawujący tam władzę 65-letni Krzysztof Iwaniuk, to jednak jego komitet w wyborach do Rady Gminy poniósł porażkę, gdyż uzyskał tylko sześć mandatów. 

Komitet kontrkandydata wójta, czyli 36-letniego radnego Łukasza Draguna - KWW Mieszkańcy Mieszkańcom, otrzymał aż 8 mandatów. To daje większość w 15-osobowej radzie.

Właśnie na wniosek tych radnych została zwołana nadzwyczajna sesja Rady Gminy.

W planie było m.in. ustalenie wynagrodzenia dla wójta.

 Wójtowi zwołanie obrad się nie spodobało

 Radny Adam Sepczuk z komitetu KWW Krzysztofa Iwaniuka (obaj z wójtem mieszkają w Kobylanach) wystąpił ostrzeżeniem.

 - Wójt zgłasza zastrzeżenia formalno-prawne co do zwołania sesji. Zwoływanie sesji nadzwyczajnych jest zadaniem wójta i może nastąpić w związku z zaistnieniem nadzwyczajnej sytuacji. Przedmiotem obrad powinny być sprawy pilne – radny prezentował stanowisko wójta Krzysztofa Iwaniuka. Podkreślił, iż podejmowanie zaplanowanych uchwał powinno być poprzedzone dyskusją. Podważana jest także sprawa podejmowania uchwały o wynagrodzeniu wójta jako niezgodna z prawem.

Spokojnie do tych zastrzeżeń podszedł radny Gabriel Gryciuk (Komitet KWW Mieszkańcy Mieszkańcom), który wyjaśnił, iż sesja nadzwyczajna jest zwoływana przez grupę radnych.
 
- Jeśli chodzi o wynagrodzenie wójta, jest to sprawa wyłącznie w kompetencji rady. Musimy jako rada ustalić wynagrodzenie do końca maja i dlatego zwołaliśmy sesje. Nie mogliśmy tego uchwalić na pierwszej sesji – brzmiało jasne wytłumaczenie Łukasza Draguna, przewodniczącego Rady Gminy.
 
No to teraz my... Kiedy przystąpiono do dyskusji nad propozycją uchwały o rezygnacji dwóch radnych z pracy w komisji, radny Adam Sepczuk wyraził, jak powiedział dezaprobatę.

- Ograniczyliście pracę innym radnym w gm. Terespol. Przez 30 lat nie ograniczano pracy w komisjach. W prowadziliście zły obyczaj. Macie większość, mogliście pozwolić innym radnym na pracę w komisjach. Za nas decydowaliście, gdzie my mamy pracować. Sami to ustaliliście – od dawna wspierający wójta Krzysztofa Iwaniuka radny nie żałował krytyki panującym w radzie.

- Zabrakło wam elementarnej przyzwoitości. Inauguracyjna sesja nie miała uroczystego charakteru. Niepotrzebnie tak spieszyliście się do stanowisk i władzy. Macie większość, nikt wam władzy nie zabierze – radny Adam Sepczuk nie oszczędzał słów. Zażądał, aby uczciwie "zrobić członkostwo radnych w komisjach".

Na to radny Gabriel Gryciuk przywołał rzymską zasadę "Dura lex, sed lex" o nadrzędności prawa. W dyskusji radni przypominali, jak różnorodnie bywało podczas 30 lat terespolskiego samorządu gminnego. Długie były rachunki krzywd m.in. radnych Łukasza Draguna i Gabriela Gryciuka, którzy przez lata byli często lekceważeni w radzie. 

W głosowaniu za porządkiem obrad zaproponowanym przez grupę zwołującą nadzwyczajną sesję opowiedziało się 12. radnych, jedna osoba wstrzymała się od głosu i też jedna była przeciwna.

Superwójt bez podwyżki

Radny Adam Sepczuk podkreślił, że to on zaproponował, aby wójtowi w obecnej kadencji przyznać wynagrodzenie wielkości dotychczasowego, czyli maksymalnego w tej grupie samorządowców -19 470 zł (brutto).

Wygłosił przy tym laudację, chwaląc wójta za wielki talent menadżerski i odpowiednie doświadczenie. 

- W wyborach przez 30 lat uzyskiwał wysokie poparcie i zawsze wygrywał w pierwszej turze. Nie tylko świadczy to o kwalifikacjach, ale i wielkim autorytecie. Cieszy się on wysokim uznaniem wśród mieszkańców. W gminie jest określany jako dobry gospodarz lub superwójt – radny długo wyliczał osiągnięcia i walory Krzysztofa Iwaniuka, przewodniczącego zarządu Związku Gmin Wiejskich, czyli pierwszego wójta RP, a od 2020 r. członka Europejskiego Komitetu Regionów, czyli zgromadzenia przedstawicieli samorządów lokalnych i regionalnych Unii Europejskiej.

- Mamy do czynienia z człowiekiem wielkiego formatu, wybitnym samorządowcem - podkreślił radny Adam Sepczuk.  

Jednogłośnie 14 obecnych na sesji poparło uchwałę o wynagrodzeniu wójta.

Marek Pietrzela

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama