reklama
reklama

Festiwal z gwiazdami i granicą

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje bialskieKilka tysięcy osób bawiło się na Festiwalu "Kultura bez Granic" przy kąpielisku w Kobylanach. Organizatorzy trafili do kilku grup i pokoleń widzów, którzy zmieniali się przy największych koncertach ulubieńców: Dawida Kwiatkowskiego, grupy De Mono i rapera Nowatora.
reklama

Systematycznie od prawie 20 lat ta popularna impreza plenerowa gromadzi nie tylko miejscowych, ale także przyjezdnych z wielu miast i gmin. Straciła jednak, wskutek m.in. sankcji związanych z wojną na Ukrainie, możliwość włączenia do programu gości z Białorusi.  

Gminne Centrum Kultury i Urząd Gminy w Kobylanach potrafią pozyskać znaczących i hojnych sponsorów, dzięki temu możliwy jest występ artystów znanych z ekranów telewizyjnych i smartfonowych.

Tegoroczną gwiazdą festiwalu był 28-letni Dawid Kwiatkowski, popularny polski piosenkarz popowy i trener The Voice Kid. Był on laureatem wielu nagród, m.in. Europejskiej Nagrody Muzycznej MTV. Po ubiegłorocznym jubileuszu 10-lecia działalności muzycznej oraz prawie 100 koncertach w ciągu roku artysta gościł na listach przebojów, a jego album "Pop Romantyk" należał do najczęściej kupowanych w kraju. Na ten koncert przybyły tłumy młodszych i starszych fanów piosenkarza.

reklama

Koncert Dawida był wspaniałą ucztą muzyczną. Świadczy o tym nie tylko poziom muzyki, jaką tworzy, czy teksty piosenek, ale przede wszystkim to, jak hipnotyzujący jest na scenie. W każdym zaśpiewanym wersie i słowie czuło się bijące ze sceny ciepło, wrażliwość i paletę bardzo pozytywnych emocji – odnotowali pracownicy Gminnego Centrum Kultury.

Byli też zachwyceni "wciąż młodym duchem zespołem", czyli występującą od 37 lat grupą pop-rockową De Mono. Pełen temperamentu wokalista Andrzej Krzywy i jego muzycy zaprezentowali na scenie przy kąpielisku swoje dawne największe przeboje oraz nowe brzmienia. Fani pośpiewywali z piosenkarzem "Moje miasto nocą" czy "Zostańmy sami".

Publiczność także rozbujał 39-letni raper Paweł Lipski, czyli Nowator. Ten wokalista i autor tekstów, a także muzyk i kompozytor znany jest także z wykonywania utworów popowych. Rocznie występuje w ponad 100. koncertach w Polsce, Europie, USA i Kanadzie, a na YouTube jego otwory mają ponad 200 mln wyświetleń. Trudno się dziwić, że terespolska widownia żywo odbierała jego piosenki, m.in. "Z lewa do prawa", "Moja panienka", czy "Wrzucam na luz".

reklama

Festiwal dawał też szansę zaprezentowania swoich umiejętności zespołom działającym przy GCK Kobylany: Białe Anioły i Hard Gock. Koncertowała Kapela Podwórkowa Klawa Ferajna z Białej Podlaskiej, która stara się przypomnieć o radosnych stronach życia codziennego.

Organizatorzy zapewnili dodatkowe atrakcje z animatorami zabaw, wesołym miasteczkiem, food truckami, ogródkami gastronomicznymi, stoiskami handlowymi i wystawienniczymi, pokazami służb mundurowych oraz prezentacją lokalnych firm. Zachwycali się też kulturą prowadzenia imprezy przez niezastąpionego, jak stwierdzili, konferansjera Tomasza Furtaka, który "tanecznym krokiem poprowadził zgromadzoną publiczność do finału sobotniego wieczoru".

Młodzi i dorośli trochę postrzelali

Tradycyjnie też, jak bywa co roku, zostały wręczone nagrody dla zwycięzców, tym razem "III Otwartych Zawodów Strzeleckich o Puchar Wójta Gminy Terespol". 

reklama

W kategorii szkół podstawowych I miejsce zajął Karol Bojarski, II – Izabella Dac i III – Jan Myśliwiec. W kategorii szkół ponadpodstawowych I miejsce zajęła Julia Kowaluk, II – Antoni Łukomski i III – Ewa Małachowicz. W kategorii dorosłych I miejsce zajął Piotr Markiewicz, II – Krzysztof Piwniczuk, i III – Grzegorz Prokopiuk.

Wójt gminy Terespol Krzysztof Iwaniuk: Tegoroczny festiwal był całkiem przyzwoitą imprezą. Przez kilkanaście lat wpisał się w kalendarz. Póki jeszcze nas stać, organizujemy go dla społeczności nie tylko z gminy. Cieszę się, że przybyło kilka tysięcy widzów, którzy wypełnili całą górkę. Niestety, po dawnej współpracy z Brześciem pozostała tylko nazwa "Kultura bez Granic". Jest więc to uboższy festiwal, niż dawniej zakładaliśmy. Liczę na to, że kiedyś sytuacja międzynarodowa się zmieni i wrócimy do pierwotnej formuły.

(Pim)

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu lubartow.24wspolnota.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama