Podopieczni Tomasza Buraczewskiego i Mateusza Kacika na własnym boisku zmierzą się z Podhalem Nowy Targ. W pierwszej rundzie bialczanie ulegli 2:4, chociaż prowadzili 2:0. - To było wyrównane spotkanie. Żałujemy, że oddaliśmy inicjatywę przeciwnikowi. Po przerwie nie byliśmy w stanie utrzymać dwubramkowego prowadzenia i długa podróż powrotna przebiegła w minorowych nastrojach - mówi Maciej Kurowski.
Zawodnik Podlasia podkreśla problemy w zespole. - Niestety, ale zmagamy się z poważnymi kontuzjami i sytuacja nie jest najlepsza. Nie wiadomo jak z występem: Adriana Opolskiego, Norberta Ramotowskiego i moim. Dodatkowo Kuba Kobyliński pauzuje za kartki - dodaje.
Kurowski ma nadzieję na dobry wynik. - Myślę, że będzie to bardzo trudny mecz, ale musimy się zrewanżować za ostatnie potknięcie - kończy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.