Podczas ostatniej sesji bialskiej Rady Miasta ppłk Leszek Wojciechowski, dyrektor Zakładu Karnego w Białej Podlaskiej oraz chor. Adam Wołodko, st. instruktor ds. zatrudnienia ZK, wystąpili z nietypową "promocją" więzienia. Nawiązali do programu dotyczącego zwiększenia zatrudnienia więźniów. Przekazali radnym oraz za ich pośrednictwem bialskim przedsiębiorcom zasady zatrudnienia więźniów.
Biała prowadzi w kraju
Chcemy rozszerzyć odpłatne zatrudnienie skazanych. Każdy z radnych zna prezesów firm. Proszę o rozpropagowanie naszych możliwości
- apelował Wojciechowski.
Dyrektor wyliczał: teraz 66 skazanych pracuje na rzecz ZK, a 38 zatrudnionych było (odpłatnie) u ośmiu pracodawców. Ponadto aż 81 więźniów u 14 kontrahentów świadczyło nieodpłatnie pracę charytatywną i publiczną (głównie dotyczyło to instytucji samorządowych). Wojciechowski zauważył, iż wśród więźniów aż 81 jest z Białej Podlaskiej, a 119 z powiatu bialskiego.
Chorąży Adam Wołodko, z dumą obwieścił, że łącznie w bialskim ZK pracuje aż 185 osób odbywających karę, czyli 57 proc. osadzonych - to wyróżnia bialski zakład w całym kraju. Przyznał, że jest to zdecydowanie najlepszy wynik w naszym województwie.
Wołodko podkreślił, iż wcześniejsze spotkania z władzami samorządowymi, instytucjami oraz przedsiębiorcami, dotyczące możliwości zatrudnienia osadzonych, przyniosły współpracę z nowymi jednostkami. Więcej więźniów zaczęło pracować na rzecz gmin Łomazy oraz Biała Podlaska.
Szkoły chętnie biorą więźniów
Władze bialskiego ZK liczą na budowę niewielkiej hali obok dotychczasowych budynków Zakładu, część więźniów nie może bowiem wychodzić poza bramę więzienia, a chciałaby podjąć pracę.
Obecnie nowe władze resortu sprawiedliwości traktują zatrudnienie więźniów jako jeden z najważniejszych sposobów na wychowanie skazanych. Zakłady karne mają aktywnie szukać nowych pracodawców. Podczas sesji Rady Miasta funkcjonariusze ZK apelowali zatem o wsparcie tej idei przez miejscowych przedsiębiorców.
Praca jest konieczna dla osadzonych, aby powrócili do życia
- podkreślił dyrektor.
Wołodko powiedział nam przed kilkoma dniami, że w miniony wtorek 23 więźniów zostało zatrudnionych "komercyjnie", czyli z wynagrodzeniem w "Indykpolu". Pozwoli to odbywającym karę na m.in. wspieranie finansowe swoich rodzin i płacenie alimentów.
W Białej Podlaskiej mamy ugruntowaną pozycję. Głównie szkoły zabiegają o nieodpłatną pracę więźniów. Nie mamy odpowiedniej liczby skazanych, którzy mogliby i chcieli zaspokoić wszystkie te zgłoszenia
- mówi Adam Wołodko.