Marta i Mateusz - małżeństwo, które od lat wspiera się w pasji do sportów sylwetkowych zaliczyli jedne ze swoich największych triumfów. Oboje startowali w różnych federacjach, na różnych scenach, ale łączy ich to samo: ogromna determinacja i konsekwencja, która właśnie przyniosła imponujące efekty.
Marta Dziekan mistrzynią Europy NABBA WFF
Dla Marty był to sezon szczególny, pierwszy w karierze, a jednocześnie pełen spektakularnych wyników. Podczas Mistrzostw Europy NABBA WFF zdobyła pierwsze miejsce w kategorii Glamour, sięgając po tytuł mistrzyni kontynentu.
Choć debiutantka, na scenie zaprezentowała się jak doświadczona zawodniczka. Pewność siebie, nienaganna forma oraz charyzma sceniczna sprawiły, że jurorzy nie mieli wątpliwości.
- Czy mogłam sobie wymarzyć lepszy początek kariery w sportach sylwetkowych? Oczywiście, że nie! - mówi Marta. - Zawsze wierzyłam, że nadejdzie dzień, w którym stanę na deskach sceny kulturystycznej. Ale o takim debiucie, tylu medalach na prestiżowych imprezach i zdobyciu tytułu Mistrza Europy federacji WFF nawet nie śmiałam marzyć - dodaje.
Podkreśla, że choć sezon był intensywny, każdy start dawał jej jeszcze więcej motywacji. - Teraz czas na chwilę odpoczynku, a potem walczymy dalej o marzenia! Ku nowej przygodzie - dodaje z uśmiechem.
Mateusz Dziekan z tytułem wicemistrza Polski
Nie mniej imponujący wynik przywiózł z zawodów także jej mąż, Mateusz Dziekan. Startował w prestiżowych zawodach WNBF Poland, organizowanych przez międzynarodową federację, która promuje kulturystykę wolną od dopingu. To jedna z najbardziej restrykcyjnych organizacji. Zawodnicy przechodzą zarówno badania wariograficzne, jak i analizę próbek moczu.
W rywalizacji stanęło ponad stu sportowców z całej Polski. W tej wyjątkowo mocno obsadzonej kategorii męskiej sylwetki Mateusz wywalczył srebrny medal i tytuł wicemistrza Polski.
- Zdobyłem tytuł wicemistrza Polski w bardzo licznej kategorii męskiej sylwetki, w której rywalizowało ponad 100 zawodników. Choć czuję lekki niedosyt, wiem jako doświadczony zawodnik, że na najwyższe miejsca trzeba zapracować cierpliwie, budując swoją markę krok po kroku - podkreśla.
Doświadczony zawodnik nie kryje, że takie momenty działają mobilizująco. - Takie chwile uczą pokory i motywują, by stale się rozwijać, nie spoczywać na laurach i dążyć do doskonałości. Jestem dumny z tego, co zaprezentowałem na scenie. Byłem w świetnej formie i mimo upływu lat wciąż mogę rywalizować z młodszymi zawodnikami - dodaje.
Sportowe małżeństwo, które inspiruje
Marta i Mateusz nie ukrywają, że ich największą siłą jest wzajemne wsparcie. Choć startują w różnych federacjach i kategoriach, trenują ramię w ramię, planują dietę, pozowanie i starty, a ich wspólna pasja staje się fundamentem kolejnych sukcesów.
W ich przypadku można śmiało powiedzieć, że sport nie tylko łączy, ale także wzmacnia. W jednym weekendzie do domu wrócili z tytułem mistrzyni Europy i wicemistrza Polski. Wynikiem, który robi ogromne wrażenie nawet w świecie profesjonalnych sportów sylwetkowych.
To dopiero początek sezonu, a już słychać zapowiedź kolejnych celów. Marta marzy o następnych międzynarodowych scenach, a Mateusz wybiera kolejne zawody naturalnej kulturystyki, w których będzie mógł zaprezentować swoją formę bez kompromisów.
Więcej o sukcesach małżeństwa Dziekanów będzie można przeczytać we wtorkowym wydaniu Wspólnoty. Zapraszamy do lektury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.