Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami posła PiS Dariusza Stefaniuka i przewodniczącego klubu radnych Zjednoczonej Prawicy Dariusza Litwiniuka, 10 radnych Prawicy było przeciwnych udzieleniu absolutorium prezydentowi. Niespodziewanie ich kolega z ZP, Edward Borodijuk, opowiedział się za poparciem Michała Litwiniuka.
Zaskoczeniem było też głosowanie przeciw absolutorium dwóch radnych Białej Samorządowej: przewodniczącego rady Bogusława Broniewicza i szefa klubu Jana Jakubca. Za absolutorium opowiedziało się siedmiu radnych Koalicji Obywatelskiej oraz, wbrew zapowiadanej dyscyplinie klubowej, wspomniany radny ZP Edward Borodijuk.
Rada jest podzielona
– Radny Edward Borodijuk zagłosował wedle własnego uznania. Będziemy z nim rozmawiali, jak ma wyglądać nasza dalsza współpraca – podkreśla Dariusz Litwiniuk.
Jednocześnie zdecydowanie stwierdza, że radni z jego ugrupowania nie dążą do przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydenta.
– Chodziło o ocenę dotychczasowej pracy pana prezydenta. Głosowanie, w wyniku którego otrzymał "żółtą kartkę", jest ostrzeżeniem, mam nadzieję, że zmotywuje to pana prezydenta do pracy. Na chwilę obecną krytycznie oceniamy cały proces zarządzania miastem. Nawet najbliższy koalicjant pana prezydenta nie udzielił absolutorium. Zastanawiam się, czy prezydent Michał Litwiniuk potrafi współpracować z innymi ugrupowaniami w radzie. Obecnie rada jest podzielona, a to źle rokuje na przyszłość – wyjaśnia Dariusz Litwiniuk.
Krzyk Białej Samorządowej
Przewodniczący rady Bogusław Broniewicz też zaznacza, iż nie ma w Białej Samorządowej dążenia do organizowania referendum w sprawie odwołania prezydenta.
– Z naszej strony to był mocny krzyk ostrzegawczy, że nie tędy droga. To było, jak zaznaczył radny Jan Jakubiec, wezwanie do budowania odpowiednich relacji międzyludzkich przez prezydenta. Dla wielu samorządowców jest nie do przyjęcia, że prezydent jest jedyną osobą, która zawsze musi mieć rację – podkreśla przewodniczący rady.
I dodaje: – Prezydent chce tworzyć swoje pomniki, jak np. most, który na początku ma kosztować 19,5 mln zł, ale wraz z drogami dojazdowymi wydatek może wzrosnąć do 50–60 mln zł. Czy prezydent się zreflektuje, że nie stać nas na to? My zabiegamy o sprawy przyziemne: chodniki, zwykłe ulice, kosze na śmieci, cztery toalety toy-toy w centrum – Bogusław Broniewicz pokazuje linie podziału w podejściu do polityki miejskiej.
"Brzydki polityczny charakter"
Rozgoryczony wynikami sesji absolutoryjnej prezydent Michał Litwiniuk w wywiadzie dla Katolickiego Radia Podlasie krytykował radnych Zjednoczonej Prawicy i Białej Samorządowej.
– Ich złośliwa postawa w dwóch głosowaniach ma brzydki polityczny charakter – ocenił.
Wyjaśniał, że dochody budżetowe wykonano w minionym roku w 125 proc., wzrosły one w porównaniu z 2019 r. o 47 mln zł, a spłata kredytów wyniosła 9 mln zł. Pochwalił się, że był to rok rekordowych inwestycji wartości 64 mln zł. Plan tych wydatków majątkowych wykonano w 75 proc.
Po ośmiu latach wróciła krzywda absolutoryjna?
Przypomnijmy, że w 2013 r. Michał Litwiniuk jako przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej, wraz z kolegami z PO, wstrzymał się od głosu podczas przyjmowania uchwały w sprawie absolutorium dla ówczesnego prezydenta Andrzeja Czapskiego. Tym samym Czapski absolutorium nie uzyskał.
Litwiniuk wyjaśniał, iż wstrzymał się od głosu, aby zachować uczciwość wobec mieszkańców, gdyż zadłużenie miasta wzrosło do 111 mln zł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.