Niestrudzenie przez lata zabiegający o wprowadzenie podczas obrad samorządu wolnych wniosków radny Łukasz Dragun (Mieszkańcy Mieszkańcom) teraz jest przewodniczącym rady, toteż dużą wagę przykłada do wniosków sołtysów. Duża część ostatniej sesji była poświęcona sygnałom z sołectw.
Sołtys czekał cztery lata
Kazimierz Dyczkowski, sołtys Kuzawki, zaskoczył obecnych na sesji, kiedy powiedział, że ma zaległe wnioski jeszcze z... października 2020 r. Podkreślił, że od tego czasu zabiegał o ogrodzenie placów zabaw dla dzieci w Kukurykach i Samowiczach.
– Większość mieszkańców chce ogrodzenia, bo obok odbywa się duży ruch samochodowy, jeżdżą wojskowi, policjanci i służby celne do przejścia granicznego. Nie wiem, co jest na przeszkodzie, są głosy, że dotychczas nic się nie stało. Jest dobrze, dopóki dobrze, a nie daj Boże, jak coś się wydarzy, to będzie gorzej – ostrzegał sołtys.
Dodał także, że od dawna wnioskował o usunięcie olbrzymich grzybów na konarach przydrożnych topól, gdyż grozi to przejeżdżającym pojazdom.
Sołtys Kazimierz Dyczkowski apelował także o wykonanie podjazdu dla wózków inwalidzkich i dziecięcych przy świetlicy w Kuzawce. Ten budynek jest często wykorzystywany komercyjnie i matki skarżą się, że nie mogą tam wjechać z dziećmi.
Przewodniczący rady Łukasz Dragun obiecał, że te sprawy przekaże do wójta i do odpowiednich instytucji. Zaproponował, aby sołtys do końca września złożył wniosek inwestycyjny, a będzie on brany pod uwagę podczas dyskusji nad kształtem budżetu na 2025 r.
Radny Jan Krzyżanowski zwrócił uwagę na to, że utrudnione będzie wykonanie ogrodzenia placu zabaw w Samowiczach, ponieważ przez tenże plac przechodzi droga dojazdowa. Sołtys na to odparł, że z ogrodzenia może został wyłączona ta droga.
Betonoza bardzo wybiórcza
Ryszard Stoma, sołtys Małaszewicz Dużych, także uskarżał się na brak odpowiedzi z Urzędu Gminy m.in. w sprawie budowy dróg, w tym także dojazdowych do pól.
– Od 2020 r. zabiegam o ograniczenie prędkości na ul. Słonecznej. Występowałem w tej sprawie także w 2024 r. Ta droga jest bardzo wąska i nie ma pobocza. Podczas uroczystego obchodu pól pędzący tamtędy samochodem szalony kierowca trąbił, aby ludzie mu schodzili z trasy – mówił sołtys.
Wtedy do dyskusji włączył się radny z ugrupowania wójta Adam Sepczuk, który zaatakował przewodniczącego komisji budżetowej Gabriela Gryciuka (Mieszkańcy Mieszkańcom), że na burzliwym komisyjnym posiedzeniu przed sesją miał szantażować wójta, który negatywnie zaopiniował wniosek o budowę parkingu przy małaszewickiej świetlicy.
– Nieprofesjonalnie i niegrzecznie przewodniczący Gabriel Gryciuk szantażował, że nie wybuduje drogi dojazdowej do budowanego centrum kultury – zarzucił radny Adam Sepczuk.
Sprowokowana tym głosem radna Kamila Panasiuk (Mieszkańcy Mieszkańcom) wyjawiła, że nie tylko ją oburzyło pismo wójta odrzucające możliwość utwardzenia parkingu.
– "Betonoza każdego skrawka zieleni na terenach wiejskich jest zjawiskiem sprzecznym z naturą. Dzisiejsze rozwiązania pozwalają na naturalne wchłanianie wód opadowych": tak pisał pan wójt. Jak ja mam spojrzeć w oczy mieszkańcom mojej miejscowości, gdy w Kobylanach wydawane są grube pieniądze na kostkę! – grzmiała radna.
Kategorycznie zaznaczyła, że nie było żadnego szantażu ze strony radnego Gabriela Gryciuka.
– Panie radny Sepczuk, to naprawdę zaszczyt usłyszeć takie słowa z pana ust. To tylko motywuje mnie do dalszej pracy. Dziękuję i mam nadzieję, że jeszcze nieraz usłyszę takie piękne słowa – przewodniczący komisji Gabriel Gryciuk ironicznie odniósł się do zarzutu radnego z ugrupowania wójta.
Gmina pod specjalnym nadzorem
Pewne zamieszanie swoim wnioskiem wywołał Zbigniew Gmur, sołtys Kobylan. Podczas dyskusji nad projektem uchwały w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy Terespol dla części miejscowości Kobylany, wystąpił z nietypową propozycją.
Zaznaczył, że reprezentuje też wspólnotę wiejską, która chce przekształcenia swoich gruntów z rolnych na działkę przemysłową.
– Chcielibyśmy za pieniądze uzyskane następnie ze sprzedaży tej działki zbudować plebanię. Z projektu uchwały wynika, że za przekształcenie nieruchomości opłata planistyczna wyniesie aż 30 % jej wartości. Nam zależy, aby zmniejszyć ją do kwoty optymalnej – sołtys zgłosił prośbę. Obecny wówczas wójt Krzysztof Iwaniuk dystansował się od tej propozycji.
– Ja takiego wniosku bym nie składał, bo będzie podejrzany. Ta działka nie może mieć innej opłaty niż inne nieruchomości. CBA prześledziło wszystkie przetargi od 10 lat – ostrzegał wójt.
– My działamy pro publico bono. Jakże to CBA ma wchodzić w kompetencję uchwałodawców? – zauważył sołtys.
– Powiadam, że CBA i NIK wchodzą i badają takie rzeczy. Gmina ma 7 administracji specjalnych, które ją kontrolują – wyjawił Krzysztof Iwaniuk.
Przewodniczący rady zaproponował, aby odroczyć załatwianie tej sprawy na tejże sesji, a po przedstawieniu osobnego projektu uchwały o obniżce opłaty planistycznej, wraz z uzasadnieniem, nastąpi powrót do problemu.
Łukasz Dragun, przewodniczący Rady Gminy Terespol - Zależy mi na obecności sołtysów na sesji i ich głosie. Zmieniłem już treść zaproszeń, aby sołtysi byli świadomi, że są dla nas ważnym głosem doradczym. Od ostatniej sesji w treści zaproszenia dopisałem: "Chociaż zapewniamy transmisję posiedzenia sesji on-line, Państwa obecność na posiedzeniu sesji w budynku Urzędu Gminy Terespol będzie niezwykle ważna. Wierzę, że bezpośrednie zaangażowanie pozwoli na bardziej efektywną wymianę poglądów, zgłaszanie wniosków i zasięganie Państwa opinii w sprawach ważnych dla naszej społeczności.". Spotkało się to z pozytywnymi opiniami z ich strony
Autor tekstu: Marek Pietrzela
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.