W gminie Terespol, tak jak bywa w części samorządów wschodniej Polski, zwyczajowo podczas obrad Rady Gminy radni nie "przeszkadzają" przewodniczącemu w sprawnym przeprowadzeniu obrad. Przez lata nie umieszczano w programie wolnych wniosków i oświadczeń. Panował rygor, celem którego było szybkie przegłosowanie projektów uchwał bez zbędnej dyskusji.
Kwiatek do kożucha
Niespodziewanie w ubiegły czwartek opozycyjny radny Łukasz Dragun zaproponował wzbogacenie porządku posiedzenia o punkt z wolnymi wnioskami. Wsparł go jeden z sołtysów przybyłych na posiedzenie
– Pozbawiono nas prawa zabierania głosu. Siedzieliśmy jako niemi świadkowie, kwiatek do kożucha! Uważam za skandal, kiedy sołtysom zabiera się możliwość wypowiedzenia swojego bólu – powiedział twardo.
Wniosek Łukasza Dragana poparło 8 radnych, 4 było przeciwnych, a 2 wstrzymało się od głosu.
Po szybko przegłosowanych projektach uchwał, m.in. o zmianie budżetu, rozwinęła się bogata dyskusja w ostatnim punkcie obrad, dotyczącym wolnych wniosków. Aktywni sołtysi z Kobylan i Bohukał dziękowali radnemu za umożliwienie im wypowiadania się na sesji.
Sołtys z pierwszej miejscowości, Zbigniew Gmur, wystąpił z bogatym katalogiem sygnałów, wniosków i spostrzeżeń dotyczących jego wsi, która jest "stolicą" gminy. Mówił o odpadach, tablicach informacyjnych, problemach z kałużami na ulicach, oszczędzaniu energii elektrycznej i przekształcaniu gruntów rolnych na inwestycyjne.
Sołtys z Bohukał Henryk Łukaszuk zaś wypowiadał się o dwóch rodzinach, które od dawna wysypują odpady kuchenne i inne śmieci na dzikie wysypisko.
– Śmierdząca kupa jest od lat – alarmował. Radny Łukasz Dragun proponował, aby poinformować i poinstruować wspomniane rodziny, że płacą za wywożenie odpadów, nie muszą zatem korzystać z dzikiego wysypiska.
Sołtys z Bohukał mówił też o chodnikach zniszczonych przez samochody wojskowe. Wiele głosów dotyczyło potrzeby dofinansowania koniecznych napraw świetlic lub dróg w nadbużańskich wsiach, gdzie działało wojsko pilnujące granicy. Ludzie liczą, że dzięki życzliwości władz państwowych problem zostanie rozwiązany.
Siła wyższa
Zastępca wójta Bogdan Daniluk informował zebranych o poradach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, związanych z ubieganiem się rolników w ARiMR o płatności bezpośrednie, rolnośrodowiskowo-klimatyczne, ekologiczne i ONW. Mówił, że gospodarze mający szkody w uprawach spowodowane przez samochody wojskowe, powinni do końca maja zgłaszać do agencji wnioski o zaistnieniu "siły wyższej", aby nie dotknęły ich kary.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.