reklama
reklama

Pamięcią, modlitwą i śpiewem uczcili bohaterów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje bialskieJubileuszowe obchody 80. rocznicy Powstania Warszawskiego były bardziej urozmaicone, niż ubiegłoroczne. Wzięli w nich udział świadkowie tragicznych wydarzeń, a po oficjalnych uroczystościach wiele osób przyłączyło się do śpiewania piosenek i pieśni patriotycznych.
reklama

Mimo wakacji, w bialskich uroczystościach uczestniczyło wielu bialskich uczniów i nauczycieli. Liczne delegacje, w tym z powiatu ziemskiego i bialskiej gminy, przybyły pod Miejsce Straceń z wieńcami i kwiatami. Zgromadzeni wysłuchali na pl. Wolności dźwięku syren alarmowych przywołującego pamięć o godzinie "W".

W okazjonalnym przemówieniu prezydent Michał Litwiniuk przypomniał historię wojny poprzedzającą powstanie oraz decyzje największej w Europie podziemnej struktury, którą tworzyła Armia Krajowa.

- Z szacunkiem i poczuciem dumy wspominamy bialczan, którzy brali udział w powstaniu - mówił prezydent. Podkreślił, że po wybuchu Powstania Warszawskiego, podczas zgrupowania pod Białą Podlaską, 30 Dywizja Piechoty AK zgromadziła około 600 żołnierzy, którzy przebijali się do Warszawy, zostali jednak przechwyceni przez sowietów i rozbrojeni.

reklama

Michał Litwiniuk wspomniał, że znanymi powstańcami byli dwaj synowie dowódców chluby Białej Podlaskiej, czyli 34 Pułku Piechoty, porucznik podharcmistrz Sławomir Maciej Bitner (dowodził kompanią słynnego batalionu "Zośka") i Konrad Budrewicz.

Prezydent szczególnie powitał obecnych podczas bialskiej uroczystości świadków powstania działaczkę "Solidarności" Elżbietę Chaberską oraz pułkownika Międzynarodowego Korpusu Oficerów ks. prałata Mieczysława Lipniackiego, twórcę dwóch bialskich parafii. Właśnie ten ksiądz poprowadził modlitwę za żołnierzy i około 140-160 tys. cywilów poległych w Warszawie w czasie powstania.

reklama

Zdj. Podczas składania kwiatów z udziałem świadków powstania

- Mieszkałem niedaleko Warszawy. Wchodziliśmy z ojcem na dach domu i widzieliśmy łuny płonącej Warszawy. Nie było słychać wybuchów bomb, ale dolatywało światło. Po wojnie znalazłem się w warszawskim liceum, w którym koleżankami i kolegami byli powstańcy – ks. prałat wspominał do mikrofonu.

Po zakończeniu oficjalnej uroczystości w innej części placu, na scenie, zgromadziła się młodzież z Bialskiego Centrum Kultury im. B. Kaczyńskiego, harcerze z Hufca ZHP Biała Podlaska "Rubież" oraz z 1. Bialskiej Drużyny Harcerek "Ruczaj", a także żołnierki z 18 Batalionu Rozpoznawczego wchodzącego w skład 18. Łomżyńskiego Pułku Logistycznego. To oni przygotowali bogaty repertuar piosenek powstańczych. Jako pierwszy jednak zaśpiewał i grał na gitarze prezydent Michał Litwiniuk. Za nim do śpiewu, w którym wzruszenie mieszało się z porywającą energią, włączyli się młodzi na scenie oraz siedzący na widowni goście, a także wielu bialczan z dziećmi przybyłych spontanicznie do centrum miasta.

reklama

  Rozdano około 700 wydrukowanych specjalnie na tę okazję śpiewników. Dzieciom wręczono chorągiewki ze znakami powstańczymi.


Elżbieta Chaberska, działaczka bialskiej "Solidarności": Miałam wtedy 7 lat Wszystko zapamiętałam. Do naszego domu w Warszawie przychodzili powstańcy. Mili dyżury. Co pewien czas też jedli. Opowiadali o Niemcach, których, jako dzieci, bardzo się baliśmy.

reklama

Ks. prałat Mieczysław Lipniacki: Miałem wtedy 8 lat W mojej miejscowości Kawęczyn widziałem, jak żołnierze Armii Krajowej szli do powstania. Było to wzruszające, gdy oddział AK maszerował przez wieś. Wtedy to jeden ze starszych mężczyzn pożegnał ich. Żołnierze stali na baczność. Kobiety, matki podchodziły do swoich synów, żołnierzy AK, dziewczyny podbiegały do swoich narzeczonych. Jedna założyła różaniec na szyję chłopca, inna dziewczyna podawała żołnierzowi białą chusteczkę haftowaną w czterech rogach, żeby szedł i bronił Warszawy, naszej ukochanej ojczyzny. Wszyscy ich żegnali i błogosławili na drogę. Oczywiście pod Warszawą Moskale ich zatrzymali. Jednych wywieźli na Sybir, innych do więzienia, a pozostałych rozproszyli.

Marek Pietrzela

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama