Przed kilkoma miesiącami pojawiły się obawy, że akurat jubileuszowy festiwal się nie odbędzie, gdy grupa radnych ucięła część dotacji na tę imprezę. Zrobił się skandal i później doszło do kompromisu.
Większość publiczności była oczarowana występami artystów, jak i też swoimi, bowiem rozbawieni fani też śpiewali z idolami oraz tańczyli, jak działo się to przy występie śpiewającego po białorusku popularnego z obu stron Bugu wokalnego zespołu Prymaki. Od wielu lat gościł on zarówno w terespolskiej gminie, jak i w Terespolu. Z pewnością spełnia ideę zawartą w nazwie imprezy.
Dorota Szelest, dyrektor Gminnego Centrum Kultury, zapowiedziała, że Prymaki będą zaproszone też w następnym roku.
Relacjonująca przebieg festiwalu na profilach gminy Terespol i Gminnego Centrum Kultury Magdalena Jaszczuk zaznaczyła, iż jednym z najbardziej wyczekiwanych punktów programu był koncert gwiazdy wieczoru - Kasi Kowalskiej.
- Artystka, która od ponad 30 lat zachwyca publiczność swoim głosem i szczerością przekazu, powróciła na scenę z jubileuszowym występem upamiętniającym 30-lecie kultowego albumu "Gemini". Była to niezapomniana podróż przez największe przeboje, które na stałe wpisały się w historię polskiej muzyki. Publiczność wspólnie śpiewała największe przeboje wokalistki, tworząc niezapomnianą atmosferę – napisała Magdalena Jaszczuk.
Wielu widzów nie kryło oczarowania:
- Był ogień! Kobylany jak zawsze niezawodne — energia petarda! Dzięki za ten klimat! - napisała jedna z internautek. Pan Piotr podzielał zdanie co do pierwszej części koncertu, też określił ją petardą. Później, jego zdaniem, było "przaśnie"...
Z kolei na profilu Kasi Kowalskiej też pojawił się wpis "KOBYLANY!!! Dziękujemy".
Magdalena Jaszczuk zauważyła, iż ogromne zainteresowanie wśród młodzieży wzbudził również koncert Avi - jednego z najciekawszych przedstawicieli polskiej sceny rapowej.
- Artysta zaprezentował swoje najbardziej znane utwory, a żywiołowy kontakt z publicznością i energetyczne bity porwały słuchaczy do wspólnej zabawy – podkreśliła Magdalena Jaszczuk.
Napisała również o żywej reakcji publiczności na show zespołu Hetmańscy Sarmaci z Zamościa, których "repertuar wzbudził ogromne zainteresowanie i rozgrzał publiczność do ostatnich dźwięków". Jakże podczas imprezy plenerowej zachować zimną krew, kiedy słychać "Kurdesz", "Stare Wino" i "Hej Sokoły" ...
Także miejscowe zespoły Białe Anioły i Hard Gock zasłużyły swoimi występami na brawa.
W dodatku za klaskanie i oglądanie podczas imprezy widzowie nie musieli płacić, gdyż wstęp był wolny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.