reklama
reklama

"Nie" dla domu kultury przy Kruczej, osiemnasta porażka ze sprzedażą działek

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

"Nie" dla domu kultury przy Kruczej, osiemnasta porażka ze sprzedażą działek - Zdjęcie główne

Osiemnasty raz radni odrzucili projekt o sprzedaży nieruchomości przy ul. Brzegowej

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje bialskiePrzedostatnia sesja w obecnej kadencji bialskiej Rady Miasta nie przyniosła pęknięcia muru pomiędzy mocniejszą opozycją a słabszym ugrupowaniem popierającym prezydenta. Większość po raz kolejny nie zgodziła się ani na nabycie słynnej już nieruchomości przy ul. Kruczej, ani - po raz 18.! - na sprzedaż trzech miejskich działek przy ul. Brzegowej.
reklama

Na sesji nie było prezydenta Michała Litwiniuka, pojawili się jednak jego trzej konkurenci deklarujący start w kwietniowych wyborach na prezydenta Białej Podlaskiej. Kilkakrotnie głosowali zgodnie, niekiedy rozbieżnie, kilka razy zabierali głos.

Już kolejny raz na obrady radnych wróciła sprawa projektu nabycia przez miasto nieruchomości przy ul. Kruczej (bocznej od Lubelskiej w kierunku kościoła przy ul. Długiej). 

Nie pomógł głos mieszkanki

Tym razem wystąpiła mieszkanka osiedla Emilia Denisiuk, która reprezentowała grupę osób popierających projekt prezydenta i klubu Koalicji Obywatelskiej, by przy Kruczej urządzić osiedlowy dom kultury.

Czy chodzi tu o dobro mieszkańców, czy o polityczną walkę przed wyborami? Wy uprawiacie politykę, a my walczymy o miejsce spotkań dla dzieci. Nie wyrzucajcie 535 głosów do kosza – apelowała mieszkanka os. Za Torami.

Zachwycony tą wypowiedzią był przewodniczący radnych klubu Koalicji Obywatelskiej Robert Woźniak. Przypomniał on, że chodzi o zakup budynków, na których przebudowę można w ramach miejskiego programu rewitalizacji zyskać unijną dotację nawet 4 mln zł. Właśnie tam, po modernizacji murowanego budynku mieszkalnego oraz budynku gospodarczego, miałby powstać osiedlowy dom kultury. A to część miasta pozbawiona takich placówek.

Radni Białej Samorządowej, PiS oraz niezależni mieli jednak wiele wątpliwości dotyczących tworzenia domu kultury w starych, przebudowywanych budynkach, a nie budowania nowego obiektu, najlepiej wielofunkcyjnego.

Radny Adam Chodziński (niezależny) wskazywał, że w osiedlu "Za Torami" brakuje jednak wielu innych inwestycji, np. kanalizacji, przedszkola i żłobka.

Niezrozumiałym jest fakt, że agencja zajmująca się sprzedażą nieruchomości, ze swoją marżą wycenia tę przy Kruczej na 580 tys. zł, a my przeznaczamy na to kwotę ok. 750 tys. zł. Dla mnie argumentem nie jest to, że ma być kiełbasa wyborcza i zakupimy czyjąś nieruchomość i pozbawimy kogoś kłopotu – mówił radny Chodziński.

12 osób było przeciwnych

Wiceprezydent Maciej Buczyński musiał wyjaśniać, polemizować nie tylko o Kruczej, ale także o podjętej już wcześniej uchwale dotyczącej nabycia kina "Merkury".

Nie ma u nas działania na tzw. łapu-capu. O zakupie nieruchomości przy Kruczej rozmawiamy co najmniej pół roku. Nowy program rewitalizacji funkcjonuje od roku. Wpisany został do niego oddział biblioteki i dom kultury przy ul. Kruczej – stwierdził Maciej Buczyński.

Po wielowątkowych pretensjach i nawet zarzutach o kłamstwo, podczas głosowania 8 radnych poparło wniosek o nabycie spornej nieruchomości, 12 osób było przeciwnych (w tym radni PiS i przewodniczący Bogusław Broniewicz), a trzy się wstrzymały (w tym radny Adam Chodziński).

 Osiemnasta porażka

Co ciekawe, wcale nie było dyskusji przed głosowaniem nad zgłoszonym po raz 18. projektem uchwały o zbyciu nieruchomości przy ul. Brzegowej. Szybko pojawił się wynik: 11 radnych za, 12 przeciw, czyli kolejny raz odrzucono sprzedaż działek miejskich. 

W tym głosowaniu przeciwni byli radni PiS i Adam Chodziński, a Bogusław Broniewicz poparł projekt.

Dużo emocji na sesji towarzyszyło projektowi zmian w statucie miasta, czyli pozwolenia na transmitowanie posiedzeń komisji Rady Miasta. Projekt wprowadzany przez Białą Samorządową miał przynieść lepszą transparentność i przejrzystość w działaniu rady i Urzędu Miasta, jednak kilku radnych miało wątpliwości, czy np. transmisje z posiedzenia komisji skarg mogą ujawniać tzw. dane wrażliwe dotyczące domniemanych zarzutów. 

Kiedy prawniczka miasta wskazała pominiętą konieczność omawiania takich zmian w komisji statutowej, radny Mariusz Michalczuk (KO) zaproponował odesłanie projektu do tej komisji.

Aż 14 radnych (w tym Dariusz Litwiniuk) poparło ten wniosek, 7 (było przeciwnych, w tym Bogusław Broniewicz i Adam Chodziński), a 2 się wstrzymało od głosu. Być może sprawa wróci na ostatniej sesji kadencji w marcu...

- Nasza rada nie chciała być w tej kadencji zakładem usługowym podejmowania uchwał. Czuć już kiełbasę wyborczą. Mieszkańcy jednego z osiedli dali się wpleść w początek kampanii. Uważam, że na wzór Rakowisk, powinno się w osiedlach budować głównie wielofunkcyjne obiekty z przedszkolami i żłobkami z dodatkowymi salami na zajęcia kulturalne dla dzieci. Głosowałem za sprzedażą nieruchomości przy Brzegowej, gdyż wcześniej zapowiedziałem, że tak uczynię, gdy zostanie ujawniona firma zainteresowana jej nabyciem. Dotrzymałem słowa. - Bogusław Broniewicz, przewodniczący Rady Miasta 

Marek Pietrzela

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama