Polak rywalizował w formule low kick w kategorii do 71 kg, jednej z najliczniej obsadzonych podczas całego turnieju. Konieczny ma za sobą udany występ.
Po dwóch mocnych zwycięstwach awansował do ćwierćfinału. W pierwszej walce pokonał reprezentanta Kazachstanu, a w drugiej zwyciężył z zawodnikiem z Czech. Dopiero w trzeciej walce, po zaciętym i wyrównanym pojedynku, musiał uznać wyższość reprezentanta Macedonii, kończąc rywalizację w najlepszej ósemce świata.
- Mój start na Mistrzostwach Świata WAKO seniorów skończyłem na etapie ćwierćfinałowym po dwóch wygranych walkach. W trzeciej walce nieznacznie uległem na punkty reprezentantowi Macedonii, kończąc rywalizację w najlepszej ósemce na świecie - relacjonuje zawodnik.
Mimo porażki w ćwierćfinale Konieczny podkreśla, że jest z siebie bardzo zadowolony i wraca z Abu Dhabi z dużą dawką motywacji. - Był to bardzo dobry oraz trudny turniej. Jestem z siebie bardzo dumny i zrobiłem kawał dobrej roboty, dumnie reprezentując Polskę i Białą Podlaską. Turniej pokazał mi, że prędzej czy później tytuł mistrza świata będzie mój i to zapewne nie raz - mówi.
Po intensywnych dniach rywalizacji zawodnik planuje chwilę odpoczynku. Jak zaznacza, wyjazd był wartościowym doświadczeniem, choć nie obyło się bez trudności. - Sam kraj w porządku. Jest ciepło, ale bardzo ciężko było mi się zaklimatyzować. Hotel i jedzenie - rewelacja - przyznaje.
Zawodnik nie zapomina też o tych, którzy wspierają go w drodze na sportowy szczyt. - Dziękuję wszystkim, którzy są ze mną w drodze na szczyt, szczególnie rodzicom - dodaje.
Paweł Konieczny wraca do Polski w niedzielę, 30 listopada. Po krótkim odpoczynku rozpocznie przygotowania do kolejnych wyzwań.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.