– Kiedy jeszcze w latach sześćdziesiątych zaczęłam pracę w szkole, chyba przez trzy lata potrącano mi pewną sumę z poborów na budowę Domu Nauczyciela. Podobnie na ten cel wpłacaliśmy pieniądze uzyskane za sadzenie lasu przez nauczycieli i uczniów. Ten budynek powstał więc w części ze składek społeczeństwa, a obecnie władze związkowe chcą go sprzedać bez pytania środowiska. Jesteśmy tym zszokowani jako byli członkowie ZNP przez kilkadziesiąt lat – zaalarmowała nas w październiku pani Jadwiga, która zaznaczyła, że wielu emerytów nauczycieli, jak ona, jest rozgoryczonych i mają żal, że ten budynek służący przez dziesięciolecia bialczanom trafi w obce ręce.
Dodała, że Dom Nauczyciela został oddany do użytku około 1970 r. W 1971 r. na pewien czas wprowadziła się tam Biblioteka Pedagogiczna.
– Nowoczesny kształtem, jak na tamte czasy, budynek był dumą środowiska. Prowadzono tam działalność kulturalną, próby miał chór nauczycielski. Początkowo na najwyższym piętrze miał powstać hotelik dla dojeżdżających z powiatu nauczycieli – wspominała emerytowana nauczycielka.
Pierwsza historyczna awantura o Dom Nauczyciela
W listopadzie w 2005 r. na sesji Rady Miasta Biała Podlaska Teresa Sidoruk, ówczesna prezes bialskiego Oddziału Powiatowego ZNP przypomniała, jak w latach sześćdziesiątych obiekt był budowany w czynie społecznym.
– Ten gmach został zbudowany w 55 procentach ze składek nauczycieli. Przez ponad pięć lat pracownicy szkół i oświaty zbierali pieniądze. Uczniowie z nauczycielami sprzedawali nawet na ten cel runo leśne. Mieliśmy wsparcie ze Społecznego Funduszu Budowy Szkół i Internatów. W 2000 r. jednak w sądzie wykreślono w księdze wieczystej zapis, że ZNP jest użytkownikiem wieczystym Domu Nauczyciela. Po pewnym czasie wpisano jako właściciela gminę miejską. Moi poprzednicy nie załatwili wtedy formalności – mówiła w 2005 r. Teresa Sidoruk.
Wtedy będący prezydentem Andrzej Czapski poinformował związek, że przejął budynek Domu Nauczyciela na własność komunalną. Twierdził, że nigdy ZNP nie był użytkownikiem wieczystym Domu Nauczyciela. Radni z SLD i z oświaty wnioskowali wówczas o podjęcie uchwały o zastosowanie 99-procentowej bonifikaty na rzecz ZNP o zbyciu tego budynku. Radni z ugrupowań prawicowych nie chcieli jednak poprzeć uchwały o sprzedaży bezprzetargowej spornego budynku Zarządowi Głównemu ZNP w Warszawie. Prezydent odmówił związkowi zakupu "za przysłowiową złotówkę" tego budynku. Sprawa utknęła w komisji samorządowej.
W grudniu 2007 r. jednak Sławomir Broniarz, prezes ZNP, przyjechał do Białej Podlaskiej, aby podziękować ówczesnemu prezydentowi Andrzejowi Czapskiemu za sprzedanie i przekazanie związkowcom Domu Nauczyciela. Jedna z emerytowanych nauczycielek wręczyła na pamiątkę prezydentowi i prezesowi ZNP oraz miejscowej prezes namalowane przez siebie obrazy...
Tajemnicze i bardzo długie milczenie
Z biegiem lat okazało się, jak mówi jeden z lubelskich związkowców, że należące do ZNP obiekty, jak domy nauczyciela oraz stałe i sezonowe ośrodki wczasowe i sanatoryjne ZNP, trafiły pod skrzydła wyspecjalizowanej jednostki organizacyjnej Związku Nauczycielstwa Polskiego, powołanej do prowadzenia działalności gospodarczej, czyli Ośrodka Usług Pedagogicznych i Socjalnych. Domy nauczyciela w wielu miastach np. świadczą usługi hotelarskie i gastronomiczne cały rok, organizują również różnego rodzaju imprezy według zlecenia.
Nasz rozmówca stwierdził, że bialski budynek nie jest w dobrym stanie i trudno go utrzymać. Mówił, iż trzeba się cieszyć, jeśli ktoś chce kupić od ZG ZNP tę nieruchomość...
Na początku października wśród emerytów krążyła pogłoska, jakoby już bialski Dom Nauczyciela kupił pewien znany deweloper. Jak się wówczas okazało, była nieprawdziwa.
Już 10 października zapytaliśmy poprzez e-mail władze Zarządu Głównego ZNP czy został sprzedany ten związkowy Dom Nauczyciela i co zadecydowało o tej decyzji. Trzykrotnie ponawialiśmy swoje zapytania, lecz odpowiedzi nie było. Niestety, związkowcy z Białej Podlaskiej i z Lublina nie chcieli się nam oficjalnie wypowiedzieć.
Kiedy raz na kilkanaście prób dodzwoniliśmy się przed kilkoma tygodniami do rzeczniczki prasowej ZNP Magdaleny Kaszulanis, prosiliśmy o wyjaśnienie, czy sprzedawany jest bialski Dom Nauczyciela, obiecała, że szybko to uczyni, ale tego nie uczyniła, milczała. Tak jak w 2022 r., kiedy Związek Nauczycielstwa Polskiego legalnie – jak oświadczył – włożył ponad 248 tys. zł w firmę, która zajmuje się inwestowaniem w beczki whisky, a rzeczniczka tylko informowała Wirtualną Polskę, że ZNP ma w sprawie alkoholowej inwestycji status pokrzywdzonego...
Po naszym proteście, że ponad miesiąc brakuje odpowiedzi na zapytanie dziennikarskie, odparł prawnik z ZG ZNP Maciej Ostrowski.
– Organ statutowy Związku – tj. Prezydium ZG ZNP wyraziło w drodze uchwały zgodę na sprzedaż Domu Nauczyciela w Białej Podlaskiej, nieruchomość została wyceniona przez biegłego rzeczoznawcę majątkowego i wytypowana do sprzedaży. Nieruchomość nie została sprzedana – uciął wyjaśnienia.
– Mieliśmy już zorganizować protest przeciw tej sprzedaży. Czy nie byłoby korzystniej ogłosić przetarg i oczekiwać na konkurowanie oferentów? – dziwi się pani Jadwiga.
Zdj. Dom Nauczyciela położony jest w atrakcyjnym punkcie miasta
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.