Kilka dni temu w Białej Podlaskiej przy ulicach Gołębiej i Warszawskiej doszło do dwóch podobnych usiłowań włamań do domów jednorodzinnych. Za każdym razem sprawca próbował się dostać do wnętrza podważając drzwi tarasowe i w obu przypadkach został spłoszony przez mieszkańców. Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu szybko wpadli na trop sprawcy. Cztery dni temu w Warszawie zatrzymali 34-letniego mężczyznę. W momencie zatrzymania miał przy sobie plecak z łapką i śrubokrętem, których używał do popełniania przestępstw.
W trakcie czynności z zatrzymanym funkcjonariusze ustalili, że jest on sprawcą jeszcze trzech innych przestępstw, do których doszło w maju tego roku. Były to również włamania do domów: dwa przy ul. Terebelskiej i jedno przy ul. Świerkowej. Łączne straty spowodowane działaniem 36-latka to ponad 15 tys. zł.
Z zatrzymanym wykonano czynności procesowe. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i został przekazany policjantom z Siedlec, którzy również typują go jako sprawce włamań na swoim terenie.
Ostatnie włamania to nie pierwszy konflikt z prawem 36-latka. Był on już wielokrotnie notowany przez policję za przestępstwa przeciwko mieniu, za które odbywał też kary pozbawienia wolności. Było to podstawą do postawienia mu zarzuty włamań w warunkach recydywy.
