Opublikowanie raportu o reparacjach wojennych od Niemiec odbiło się szerokim echem w światowych mediach. Informacja nie została ciepło przyjęta przez naszych zachodnich sąsiadów. Olaf Scholz niesłusznie uważa, że kwestia reparacji została rozwiązana w czasach PRL-u. Berlin może liczyć na wsparcie ze strony polskiej opozycji.
“Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939-1945” jasno wskazuje na winę Niemców i dokładnie wylicza zbrodnie, jakie uczynili na Polakach. Berlin powołuje się na zrzeczenie się przez rząd Polskiej Republiki Ludowej reparacji w 1953 roku. Dokument nie może być jednak uznany za ważny, ponieważ naruszał obowiązującą wówczas Konstytucję. O sprawach reparacji powinna była decydować Rada Państwa, nie Rada Ministrów.
– Wbrew temu, co mówi opozycja oraz niemieckie media i politycy, reparacje od Niemiec nigdy się nie przedawniły. Berlin opiera się jedynie na nieprawdziwych, których nie jest w stanie poprzeć dowodami. Nasi zachodni sąsiedzi starają się fałszować niewygodną dla nich historię, a pomaga im w tym polska opozycja. Na szczęście to po stronie polskiej są fakty i dokumenty, które potwierdzają słuszność ubiegania się o reparacje wojenne od Niemiec – uważa Marcin Romanowski, Wiceminister Sprawiedliwości.
Polska jest jednym z krajów, który najbardziej ucierpiał w czasie II wojny światowej. Życie straciło niemal 6 milionów naszych obywateli. W akcjach wywożenia dzieci za niemiecką granicę Polskę opuściło prawie 200 tys. bardzo młodych osób. Znaczna część młodzieży już nigdy nie wróciła do ojczyzny.
Mimo tak wielkich strat i cierpienia polskiego narodu wielu polityków opozycji uważa, że reparacje się nam nie należą. Podczas głosowania w sejmie nad uchwałą reparacyjną od głosu wstrzymało się 15 posłów, w tym wszyscy należący do Polski 2050 Szymona Hołowni. Natomiast czwórka polityków Platformy Obywatelskiej – Klaudia Jachira, Tomasz Aniśko, Małgorzata Tracz i Urszula Zielińska – zagłosowała przeciw reparacjom i polskim interesom.
– W sprawie reparacji powinniśmy mówić jednym – polskim – głosem. Nie potrafię zrozumieć części polityków opozycji, którzy zagłosowali przeciw uchwale reparacyjnej. Pozostaje zapytać, czyje interesy reprezentują. Rząd Zjednoczonej Prawicy działa dla dobra Polski i jest to dla nas priorytetem. Różni nas to od środowiska Donalda Tuska, którego medialne wypowiedzi często wpisują się w niemiecką propagandę – dodaje Marcin Romanowski, Wiceminister Sprawiedliwości.
Jak zaznacza wiceszef resortu sprawiedliwości, bardzo ważne jest prostowanie historii głoszonej przez Niemcy. Wielokrotnie tworzyli oni alternatywną rzeczywistość, próbując zatuszować własne zbrodnie. Miało to miejsce m.in. w przypadku rozpowszechnienia stwierdzenia “polskie obozy śmierci”. Polscy politycy powinni dbać o wizerunek Polski na świecie również w kontekście historycznym,
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.