Dawne zaniedbane tereny nad rzeką zmieniają się jak zaczarowane. Coraz więcej bialczan wybiera do spokojnych spacerów lub rowerowych przejażdżek w ciągu dnia nowe asfaltowe dróżki. Widać już efekty projektu unijnego pod nazwą "Wykorzystanie walorów przyrodniczych doliny Krzny do celów edukacyjnych i turystycznych".
– Jest przepięknie. Nad rzeką można ukoić nerwy na spacerze z psem. Szkoda tylko, że w mieście przybywa alkoholików, którzy najczęściej piją w niedalekim Zofii Lesie. Niestety, także na nowych ścieżkach wyrzucają wiele śmieci oraz zaczynają niszczyć ozdobne słupki – mówi pani Edyta, powoli przemierzająca ścieżkę nad Krzną.
Z kolei napotkana tam pani Wanda oburza się na widok mężczyzny, który pod mostem popija piwo. Nie kryje niesmaku, że kosz na odpady jest wypełniony wieloma butelkami po alkoholu, które wypadają na ziemię. Stare, szpetne opony wkopane przy brzegu rzeki prawdopodobnie przez wędkarzy też nie budzą jej entuzjazmu.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).