reklama

Co nas poruszyło w minionym roku...

Opublikowano:
Autor:

Co nas poruszyło w minionym roku... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości...czyli przegląd wydarzeń kryminalnych z naszego regionu.

Kilogram amfetaminy u mieszkańca Kocka

LUBARTÓW Policjanci z lubelskiego Zarządu Centralnego Biura Śledczego zatrzymali 44-letniego mieszkańca gminy Kock, który przewoził kilogram amfetaminy o czarnorynkowej wartości 30 tysięcy złotych.

Przyznał się do winy

PUŁAWY Radny Rady Miasta Kazimierz Dolny, Andrzej Kozłowski, został uznany za winnego jazdy pod wpływem alkoholu. Do zdarzenia doszło w lutym 2015 r.

Dwie śmierci w pożarze

ŁĘCZNA W pożarze drewnianego domu w Zawadowie, gm. Puchaczów, zginął 67-letni właściciel budynku. Mężczyzna mieszkał sam. Jego zwęglone zwłoki strażacy znaleźli w pomieszczeniu kuchennym.

 Ksiądz nie dojechał z kolędą

RADZYŃ 8 stycznia doszło do wypadku na krajowej "19" w Turowie. Doprowadził do niego 43-letni mieszkaniec Turowa, który podróżował w aucie razem z miejscowym proboszczem ks. Jerzym Cąkałą. Duchowny był wówczas podczas kolędy podwożony do kolejnego domu. Trafił do szpitala. Na czas jego pobytu w szpitalu i rekonwalescencji kolęda została wstrzymana.

Przejechał po pieszej

ŁUKÓW Kierowca passata potrącił 70-letnią mieszkankę gminy Ulan na ul. Nowopijarskiej w Łukowie. Cofający samochód po potrąceniu pieszej przejechał po niej kołami. Świadkowie wypadku, nie czekając na przyjazd służb ratunkowych, unieśli samochód i wydostali ją spod auta. Kobieta z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala, a następnego dnia zmarła. Kierowca passata usłyszał przed sądem wyrok 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. 

Radny skazany

PUŁAWY Na karę 7 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat oraz 2 tys. zł grzywny skazał sąd Leszka B. z Markuszowa za naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego. Były radny w 2010 roku miał znieważyć kierowniczkę GOPS, dyrektora GOK, sekretarz i skarbniczkę gminy Markuszów.




LUTY

Zmarł piłkarz

RADZYŃ Piłkarz Unii Żabików, Rafał Końka zmarł podczas treningu. Na rozgrzewce przebiegł pół okrążenia wokół boiska, po czym poszedł do szatni. Po około 40 minutach koledzy znaleźli go nieprzytomnego. Prowadzona akcja reanimacyjna nie przyniosła rezultatu. 28-letni piłkarz pochodził z Ulana, ale od 15. roku życia trenował w Żabikowie.

Podpalił i ruszył z siekierą na policjantów

ŁĘCZNA Wyrokiem dwóch i pół roku więzienia za znęcanie się nad rodziną, podpalenie i czynną napaść na policjantów zakończyła się przed Sądem Rejonowym Lublin-Wschód w Świdniku sprawa 24-letniego mieszkańca gminy Milejów, który w lutym, podczas awantury,0 próbował podpalić dom i rzucił się z siekierą na interweniujących policjantów. Oblał dom benzyną. Wysłany na interwencję patrol zastał palące się drzwi garażu, który połączony był z budynkiem mieszkalnym oraz młodego mężczyznę, który uderzał siekierą w drzwi wejściowe do domu. Gdy zauważył funkcjonariuszy, ruszył na nich z siekierą grożąc, że jej użyje. Został obezwładniony i zatrzymany. Miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Został tymczasowo aresztowany. W lipcu dobrowolnie poddał się karze 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Wbił nóż w kasę

BIAŁA PODL. Za usiłowanie rozboju został aresztowany 26-letni Hubert N. Wieczorem 1 lutego mężczyzna wszedł do sklepu przy ul. Warszawskiej w Międzyrzecu i zażądał od właściciela wydania pieniędzy. Kiedy gospodarz stanowczo odmówiłnapastnik ponowił swoje żądanie, wyjął z kieszeni nóż i groził nim sprzedawcy.

Gdy jednak właściciel po raz kolejny stwierdził, że nie da pieniędzy, przestępca z dużą siłą wbił nóż w klawiaturę kasy fiskalnej. Kiedy jednak zobaczył, że gospodarz trzyma już przy uchu komórkę i dzwoni na policję, wtedy zbiegł. Został zatrzymany w mieszkaniu swoich znajomych.

 Strażacy z pociągiem do podpalania

 LUBARTÓW Za gaszenie pożarów dostali kilkaset złotych. Ogień podkładali...sami. Pięciu strażaków ochotników z Ostrowa Lubelskiego i jeden kandydat na strażaka dobrowolnie poddali się karze. Otrzymali kary w zawieszeniu.

Radny ukarany mandatem za słabość do słodkości

PARCZEW 10 lutego do miejscowego Tesco wszedł radny powiatu parczewskiego Janusz Z. Podszedł do stoiska z cukierkami czekoladowymi, które były akurat w promocji. Radny zaczął wkładać cukierki do reklamówki. Choć w reklamówce było jeszcze miejsce, radny spróbował co kupuje. Po kilku minutach, napełniwszy reklamówkę, radny Z. wyszedł ze sklepu płacąc za cukierki, które się w niej znajdowały. To co miał w brzuszku opuściło sklep jako gratis. Radny Z. przyznał się do kradzieży jednego cukierka o wartości 80 groszy. Został ukarany grzywną w wysokości 16 zł.

W strachu przed pedofilem

ŁUKÓW Mieszkańców gminy Stanin przestraszyła informacja o podejrzanym mężczyźnie, który obserwuje szkoły. W Tuchowiczu wszedł nawet na teren placówki, a jedna z dziewczynek opowiadała, że zaczepił ją i zaproponował podwiezienie samochodem. Dyrekcja zawiadomiła policję, gminę, Kuratorium Oświaty w Lublinie, Komisariat Policji w Stoczku Łukowskim i Komendę Wojewódzką Policji w Lublinie. Dyrektorzy szkół zasugerowali rodzicom, aby młodsze pociechy przywozili i odbierali z lekcji. 

Zabił prostytutkę, ruszył proces

PUŁAWY Przed Sądem Okręgowym w Lublinie ruszył proces Rafała O. Mężczyzna odpowiada m.in. za zabójstwo bułgarskiej prostytutki. Do zdarzenia doszło w styczniu 2015 r.




MARZEC

Śmierć z ręki brata

ŁUKÓW W Burcu (gmina Wojcieszków) doszło do tragedii. W jednym domu mieszkali rodzeni bracia 53-letni Bogdan C.  i 56-letni Krzysztof C. z konkubiną i dziećmi. Podpity Bogdan chciał zmienić kanał w telewizji. Krzysztof nie pozwolił na to bratu, który chwycił za nóż i ugodził go w brzuch. Cios był śmiertelny. Krzysztof zmarł w łukowskim szpitalu. Bogdan C. po zatrzymaniu miał trzy promile alkoholu. Postawiono mu zarzut zabójstwa. Trafił do aresztu. Proces jeszcze się nie rozpoczął.

Zaatakowali funkcjonariusza

PUŁAWY Troje mieszkańców Lublina napadło na policjanta puławskiej komendy i groziło mu pozbawieniem życia. Kobieta i mężczyzna usłyszeli zarzuty. Do zdarzenia doszło 19 marca na stacji paliw przy ul. Lubelskiej.

Włamanie po jogurt i kawałek mięsa

BIAŁA PODLASKA 26 marca 29-letni Daniel K. wypił pół litra whisky i postanowił odwiedzić znajomego 51-latka przy ul. Brzeskiej. Kiedy gospodarz nie otwierał, wyłamał drzwi i rzucił się na właściciela. Przewrócił i groził zabiciem, przyłożył do szyi 51-latka dwa noże kuchenne. Ukradł dwa jogurty i zjadł ciasto przygotowane dla siostrzenicy gospodarza. Kiedy został zatrzymany, okazało się, że wcześniej włamał się do szaletu miejskiego i ukradł wart 5 zł kawałek smażonego mięsa, bo był głodny...

Niedawno sąd skazał Daniela K. na dwa lata i 3 miesiące więzienia. Za kradzież jogurtów i ciasta bialczanin otrzymał karę 30 dni aresztu.

Były burmistrz podejrzany o korupcję

PARCZEW Parczewska prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne Stanisławowi M. Jest podejrzany o to, że pełniąc funkcję publiczną uzależnił wykonanie czynności służbowej od otrzymania łapówki. Stanisław M. nie przyznaje się do winy. Stanisław M., będąc kierownikiem parczewskiego Inspektoratu Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie, miał uzależnić wydanie dokumentów potwierdzających odbiór robót konserwacyjnych od otrzymania pieniędzy w kwocie 6 tys. zł. W marcu br. Stanisław M. usłyszał zarzuty korupcyjne. W radzyńskim sądzie trwa obecnie proces w tej sprawie.

Nakłaniał małolatę do seksu

RADZYŃ Radzyńscy kryminalni zatrzymali 27-letniego mężczyznę, mieszkańca Warszawy, podejrzewanego o nakłanianie młodocianej do stosunku płciowego. Małoletnią była mieszkanka powiatu radzyńskiego, z którą 27-latek próbował się umówić na erotyczne spotkanie. Znajomość z dziewczyną nawiązał za pomocą komunikatora internetowego. W trakcie konwersacji przesyłał jej również swoje zdjęcia. Ostatecznie mężczyzna spotkał policję, a nie młodą dziewczynę.

 Zabójca na przerwie

LUBARTÓW Mateusz K. został prawomocnie skazany na 12 lat więzienia za zabójstwo swej byłej dziewczyny. Zaatakował ją nożem w jej rodzinnym domu przy ul. Krętej w Lubartowie. Sprawa wróciła na pierwsze strony gazet jesienią, bo zabójca wyszedł na przerwę w odbywaniu kary. Interweniował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Kombajnista skazany

OPOLE Na 7 miesięcy więzienia skazał Sąd Rejonowy Opolu Lubelskim Andrzeja M., który podczas żniw spowodował śmiertelny wypadek na polu w Leoninie. Do tragedii w Leoninie doszło w lipcu ub.r. Andrzej M. miał wykosić znajomemu Dariuszowi K. zboże z pola. Pracy nie dokończył. Dariusz K. chciał wejść na kombajn, gdy ten młócił zboże. Gdy wchodził, poślizgnął się i wpadł między koło a schodki. Kombajnista próbował wyciągnąć swojego kolegę. Gdy zobaczył, że 45-latek nie żyje, doznał szoku i uciekł z pola. Andrzej M. został zatrzymany dzień później. Był pod wpływem alkoholu. 51-latek przyznał się do winy i chciał dobrowolnie poddać się karze bez przeprowadzania rozprawy.




KWIECIEŃ

Oskarżała o mobbing

RADZYŃ - Jestem ofiarą mobbingu - tak o działaniach wójta gminy Ulan-Majorat mówiła na sesji Joanna K., była dyrektor Szkoły Podstawowej w Sobolach. W ten sposób kobieta broniła się m.in. przed zarzutami korupcyjnymi, dotyczącymi także fałszowania dokumentów i stosowania gróźb karalnych, które sprawiły, że kobieta stanęła przed sądem. Proces toczy się przed Sądem Rejonowym w Radzyniu.

Plantacja

ŁĘCZNA Kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej ustalili, że na nieużytkach rolnych na terenie gminy Milejów prowadzone są dwie sąsiadujące ze sobą plantacje marihuany. Na terenie plantacji zauważyli mężczyznę, który podlewał rośliny. Zatrzymali 34-letniego mieszkańca gm. Milejów. Zabezpieczyli 676 roślin w różnym stadium rozwoju, z których można było uzyskać nie mniej niż blisko 15 kg marihuany. Sięgały od 20 cm do 90 cm wysokości. Zabezpieczyli też sprzęt do nawadniania roślin.

Odpowiedzą za znęcanie

OPOLE Prokuratura Rejonowa w Opolu Lubelskim szykuje już akt oskarżenia przeciwko Łukaszowi K. i Marii N. Dwoje mieszkańców powiatu opolskiego odpowiadać będzie za znęcanie się nad nieporadnym 40-latkiem. Obiecali mu zatrudnienie. Zamiast normalnie pracować musiał im sprzątać, gotować i wyprowadzać psa. Jak coś źle zrobił, to go bili. Maria N. usłyszała jeszcze jeden zarzut - podrabianie podpisu na dokumencie. A Łukaszowi K. prokurator zarzucił dodatkowo, że próbował ukryć swoje mienie przed komornikiem.

 W kajdankach uciekł policjantom

BIAŁA PODL. 24 kwietnia w trakcie doprowadzania zatrzymanego 21-latka z  komisariatu w Janowie Podl. do radiowozu, nagle młody janowianin wyrwał się dwom dzielnicowym i pobiegł w stronę bloków, gdzie zniknął.

Następnego dnia w poszukiwaniu zbiegłego pomógł pies służbowy pograniczników. Prokurator zażądał roku więzienia dla uciekiniera.

Zginął podczas ratowania płonącego domu

BIAŁA PODL. 22 kwietnia przed północą podczas pożaru domu w Dąbrowicy poniósł śmierć 62-letni gospodarz. Kiedy dotarli strażacy, płonął cały drewniany budynek. Wewnątrz znaleziono zwłoki 62-letniego Konstantego M.

Z ustaleń policji wynikało, że prawdopodobnie pożar zaczął się od nieszczelnego pieca grzewczego. 62-latek zaczął gasić ogień i już nie mógł opuścić pogorzeliska. Na zewnątrz wyszła i uratowała się jego 90-letnia matka.

27-latek uderzył w drzewo i zginął

ŁUKÓW 7 kwietnia na ul. Wschodniej, kierujący oplem agila młody mężczyzna na prostym odcinku drogi zjechał z jezdni i uderzył w przydrożne drzewo. Zmarł na miejscu.

Adwokat usłyszał wyrok 

PUŁAWY Po ponad dwóch latach od zdarzenia puławski sąd skazał mecenasa Jacka Augusta G. pochodzącego z Gołębia (gm. Puławy) za jazdę na podwójnym gazie na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 4 250 zł grzywny.

 Więzienie za zniszczenie figurki Matki Boskiej

 LUBARTÓW Lubartowski sąd posłał Konrada J. na sześć miesięcy do więzienia za obrazę uczuć religijnych. 11 lipca 2015 roku przy ul. Lipowej w Lubartowie z przydrożnej kapliczki wyjął figurkę przedstawiającą Matkę Boską i rozbił ją o chodnik.

 Zginęła w drodze do kościoła

PARCZEW Po trwającym 9 miesięcy procesie zapadł wyrok w sprawie wypadku drogowego w Gęsi gmina Jabłoń. Pijany kierowca jechał przez wieś z nadmierną prędkością, potrącił 80-letnią Mariannę Nieścioruk i zbiegł z miejsca wypadku. Na skutek doznanych obrażeń ciała, kobieta zmarła na miejscu. Sąd w Białej Podlaskiej skazał Mariana P. za popełnienie trzech czynów: spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości oraz nieudzielenie poszkodowanej w wypadku pomocy i wymierzył łączną karę 5 lat pozbawienia wolności. Orzekł też zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na zawsze.

Napad na sklep

RADZYŃ 14 kwietnia doszło do głośnego napadu z bronią w ręku w sklepie spożywczym w Wierzchowinach (gmina Ulan-Majorat). W biały dzień zamaskowany mężczyzna wszedł do sklepu. Grożąc ekspedientce bronią wystrzelił w sufit, zabrał utarg i uciekł z miejsca zdarzenia z piskiem opon. Choć sprawca nie został złapany, to podczas napadu nikt nie został ranny.

Winny motocyklista

ŁĘCZNA Do tego tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło w Milejowie. 44-letni kierowca forda transita ciągnącego lekką przyczepkę jechał od strony Łysołaj w kierunku Łęcznej. Wykonując manewr skrętu w lewo na skrzyżowaniu zderzył się z  kierującym motocyklem honda 20-latkiem. Motocyklista zmarł.

Kierujący motocyklem mieszkaniec Milejowa nie posiadał uprawnień do kierowania, stracił je w ub. roku za przekroczenie dopuszczalnej liczby punktów karnych, jechał pojazdem bez aktualnych badań technicznych oraz ubezpieczenia OC - informowała policja. Kierowca forda był trzeźwy. Sekcja zwłok motocyklisty ujawniła obecność środków odurzających w jego organizmie. We wrześniu prokurator umorzył śledztwo w tej sprawie przyjmując, że kierowca forda zachował się prawidłowo, manewrem skrętu nie naruszył przepisów. Wyłączną odpowiedzialność przypisał motocykliście, który jechał bez świateł, po zażyciu znacznej ilości amfetaminy i 2-krotnie przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość.




MAJ

Bili, podpalili, straszyli

LUBARTÓW Nie było co ukraść z piekarni w Kamionce, więc ją podpalili. To nie jedyny wyczyn trzech mieszkańców gm. Firlej i Michów z jednej nocy z 7 na 8 maja. Najpierw wdarli się do domu znajomego, że którym mieli na pieńku. Pobili domowników. W innym miejscu próbowali wymusić pieniądze. Na ławie oskarżonych zasiądą 27-letni Andrzej A. oraz dwaj 21-latkowie Sebastian S. i Piotr F.

Bestialskie zabicie psa

OPOLE Sąd Rejonowy w Opolu Lubelskim umorzył sprawę bestialskiego zabicia psa w Mazanowie. Powodem była śmierć oskarżonego 65-letniego Tadeusza W., mieszkańca gminy Józefów nad Wisłą. Pies należał do znajomych oskarżonego. Prokurator zarzucił 65-latkowi, że kilkakrotnie uderzył wilczura siekierą w łeb i zasypał ziemią. Gdy pies wykopał się, po raz kolejny uderzył zwierzę siekierą. Tego uderzenia nie przeżyło. Na ławie oskarżonych zasiadła również 30-letnia Agata L., właścicielka psa. Prokuratura oskarżyła mieszkankę Mazanowa o nakłanianie Tadeusza W. do zabicia psa. Kobieta przyznała się winy i dobrowolnie poddała karze - 5 miesięcy więzienia, trzyletni zakaz posiadania zwierząt, 2 tys. zł nawiązki na rzecz Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie.

Uczeń wypadł z samochodu

RADZYŃ Wypadki na szkolnej wycieczce. W Woli Osowińskiej podczas przejażdżki uczniów podstawówki z klas wczesnoszkolnych wozem bojowym OSP, z samochodu wypadł siedmiolatek. Wieczorem tego samego dnia okazało się, że doszło do jeszcze jednego wypadku. W sumie z kabiny auta, najprawdopodobniej z powodu przeładowania, wypadło dwoje dzieci. Sprawą zajęła się policja i prokuratura.

Ojciec i 11-letni syn zginęli pod tirem

ŁUKÓW 21 maja w Starych Kobiałkach, w gminie Stoczek Łukowski, opel astra zderzył się czołowo z ciężarowym Daf-em na ruchliwej drodze krajowej K76, w gęsto zabudowanym terenie. Opel zjechał ze swojego pasa prosto pod tira. Na miejscu zginął 11-letni pasażer opla. Jego 56-letni ojciec, kierujący oplem, zmarł w drodze do szpitala. 56-latek pochodził ze Stoczka Łukowskiego, mieszkał w Warszawie. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone.

Skazany za przyczynienie się do śmiertelnego wypadku

PARCZEW Na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata skazał sąd kierowcę ciężarówki, który - jadąc zbyt szybko - przyczynił się do wypadku drogowego w miejscowości Żmiarki gm. Dębowa Kłoda. Zginął pasażer i kierowca osobowego opla.

W połowie lutego br. Prokuratura Rejonowa w Parczewie postawiła Tadeuszowi B., kierowcy ciężarówki, zarzut przyczynienia się do wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, a w maju Sąd Rejonowy w Radzyniu uznał go winnym zarzucanego czynu.

Do tragicznego wypadku doszło 2 lipca 2015 r. ok. godz. 6:30 w Żmiarkach. 80-letni Henryk R. z Włodawy razem z 75-letnim pasażerem wieźli oplem na przyczepce ule z pszczołami. Wyjeżdżając na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej, kierowca opla nie zatrzymał się przed znakiem STOP i wjechał wprost pod koła ciężarówki załadowanej kilkudziesięcioma tonami obornika. W wyniku doznanych obrażeń pasażer opla zginął na miejscu, a kierowca zmarł dwa dni później w szpitalu.

Zamiast paralotniarza, znaleźli drona

PUŁAWY Kilkunastu policjantów, strażacy i druhowie ochotnicy szukali paralotniarza, który miał spaść w okolicach Baranowa. Na szczęście do wypadku nie doszło, a zamiast poszkodowanego mundurowi znaleźli drona.

Plantatorzy konopi mają dozory

BIAŁA PODL. 14 maja policjanci i strażnicy graniczni w Kolonii Sławatycze na polu, pod folią, znaleźli 248 sadzonek konopi indyjskich. Ponadto w znajdującym się obok tunelu foliowym ujawnili 316 jednorazowych kubeczków z wysianymi ziarnami tych roślin, z których część rozpoczęła kiełkowanie. W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania braci w wieku 20 i 21 lat, znaleźli kilkanaście gramów suszu roślin konopi.

Parczewska Prokuratura Rejonowa zastosowała dozory policyjne wobec trzech mężczyzn podejrzanych o nielegalną uprawę plantacji narkotycznych konopi. Sprawa dotyczy dwóch braci w wieku 20 i 21 lat, którzy mieszkają w pow. bialskim oraz ich 22-letniego kolegi w Parczewie.

Jeden samochód potrącił rowerzystę, a drugi przejechał

PARCZEW Sąd Rejonowy w Radzyniu zdecydował o zastosowaniu 3-miesięcznego aresztu dla kierowcy, który w niedzielę 1 maja, na ul. Polnej w Parczewie potrącił rowerzystę i odjechał z miejsca wypadku nie udzielając mu pomocy. Zdarzenie to widziały dwie młode kobiety, które wezwały karetkę pogotowia. Było już po 22:00 i było ciemno. Z informacji uzyskanych od policji wiemy, że po kilku minutach, w czasie kiedy potrącony mężczyzna i świadkowie czekali na przyjazd ratowników, na leżącego na jezdni człowieka najechał samochód osobowy Audi. Kierująca Audi prawdopodobnie nie zauważyła leżącego rowerzysty. 55-letni mężczyzna trafił do szpitala, ale nie udało się go uratować. Zmarł na skutek odniesionych obrażeń.

Skradł wizerunek bialskiego patrona

BIAŁA PODLASKA

Dyrektor Muzeum Południowego Podlasia zgłosiła policji, iż 8 maja nieustalony sprawca, wykorzystując nieuwagę personelu muzeum podczas zwiedzania przez grupy wystaw, ukradł z ekspozycji ikonę z wizerunkiem Św. Michała Archanioła z przełomu XVIII i XIX w. Wartość obrazu oszacowano na 5 tys. zł.




CZERWIEC

Dachował. Pasażerki wypadły z auta

ŁUKÓW 12 czerwca na ul. Wschodniej w Łukowie kierujący oplem tigra 25-latek zjechał z jezdni i "dachując" uderzył w ogrodzenie posesji. Z auta wypadły pasażerki. 19- i 23-latka z ciężkimi obrażeniami ciała zostały przewiezione do szpitali. 25-latek jechał z bardzo dużą prędkością. Niewiele brakowało, by zderzył się jeszcze z jadącym z przeciwka innym autem.

 Radny wojewódzki znieważył policjanta

PUŁAWY Sąd Rejonowy w Puławach uznał, że wojewódzki radny z ramienia PSL z Baranowa jest winnym znieważenia policjanta na służbie. Poza grzywną Piotr R. musi wypłacić zadośćuczynienie funkcjonariuszowi, którego obraził.

Uratowane z pożaru

RADZYŃ Radzyńscy policjanci uratowali kobiety z płonącego domu. 46-letnia kobieta i jej 11-letnia córka zawdzięczają życie funkcjonariuszom, którzy nie tylko bezpiecznie wyprowadzili je z płonącego domu, ale także zatrzymali podpalacza, którym okazał się członek rodziny. Do dramatycznych wydarzeń doszło w Starej Wsi (gmina Borki) 9 czerwca.

Areszt za narkotykowe plantacje

BIAŁA PODL. Policjanci zlikwidowali dwie profesjonalnie działające plantacje konopi indyjskich w Wólce Zablockiej. W niewielkiej odległości od siebie niezamieszkałe na stałe posesje posłużyły do uprawy prawie 400 krzaków.

7 czerwca Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej zastosował tymczasowe aresztowanie wobec czterech osób z Piaseczna i Konstancina Jeziorny, podejrzanych o uprawę w sumie 537 konopi. Ponadto te osoby posiadały 2673,5 g marihuany.

Kto potrącił Kacpra?

RADZYŃ 17 czerwca w nocy 17-letni Kacper K. zginął potrącony przez nieznany samochód. Chłopak jechał motorowerem. Do wypadku doszło na krajowej "19", kiedy 17-latek jechał z Tchórzewa w kierunku Radzynia. Mimo wielu apeli policji nie udało się ustalić sprawcy potrącenia.

Odwdzięczył się za pobyt w więzieniu

BIAŁA PODLASKA 5 czerwca na adres mailowy bialskiego Zakładu Karnego wpłynęła informacja o podłożeniu tam ładunku wybuchowego. Policjanci grupy minersko-pirotechnicznej sprawdzili obiekt i nie znaleźli bomby.

Zatrzymany został 28-letni Patryk. S. z gm. Międzyrzec. Według niego, wiadomość o podłożeniu ładunku wybuchowego, miała być żartem, którego dopuścił się, gdy był pijany. Kilka miesięcy wcześniej opuścił bialski zakład karny, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za przestępstwa przeciwko mieniu.

 Pościg CBŚ

RADZYŃ Brawurowa akcja funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji na krajowej "19" w okolicach Radzynia. Kiedy kierowca focusa nie zatrzymał się do kontroli drogowej rozpoczął się jego pościg. Po tym jak jego auto wbiło się w drzewo, mężczyzna uciekł pieszo. CBŚP nie informowało o szczegółach sprawy, ale z nieoficjalnych informacji wynikało, że nie była to rutynowa kontrola, a próba zatrzymania kierowcy forda związana z szerszymi działaniami policyjnych agentów.

Wypadek po narkotykach

PARCZEW W czwartek 30 czerwca, Sąd Rejonowy w Radzyniu wydał wyrok w sprawie wypadku drogowego z 2014 r. Sąd uznał Pawła R. za winnego tego, że 19 października 2014 r. w Dębowej Kłodzie umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz że kierował samochodem pod wpływem amfetaminy. W wypadku zginął jego kolega.

Sąd skazał Pawła R. na 1 rok i 10 miesięcy pozbawienia wolności i zawiesił wykonanie kary na 4 lata. Dodatkowo Paweł R. ma zapłacić grzywnę w wysokości 5000 zł. Sąd zakazał mu też kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi na okres 3 lat.

Napaść na prostytutkę

LUBARTÓW Niedaleko Kocka 29-letnia kobieta została siłą wciągnięta do auta, a potem zgwałcona przez trzech mężczyzn. Ofiarą padła 29-letnia obywatelka Bułgarii, która zajmowała się świadczeniem usług seksualnych kierowcom przejeżdżającym krajową 19. W listopadzie prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie przeciwko mieszkańcom powiatu ryckiego.




LIPIEC

Dźgnął żonę nożem blisko serca

ŁUKÓW 12 lipca pomiędzy małżonkami mieszkającymi w domu jednorodzinnym w Łukowie doszło do kłótni. 33-letnia kobieta uciekała ulicą wołając o pomoc. Mąż, 53-letni Krzysztof Ś., dogonił ją na podwórku u sąsiadów i kilka razy dźgnął nożem. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Małżonkowie uchodzili w okolicy za spokojną parę. Policjanci zatrzymali sprawcę, w jego organizmie było 2,4 promila alkoholu. Prokuratura postawiła mu zarzut usiłowania zabójstwa, proces w tej sprawie jeszcze się nie rozpoczął.

Śmiertelny postrzał 84-latka

BIAŁA PODL. 30 lipca w Przechodzisku śmiertelnie postrzelił się z rewolweru 84-letni Józef J. Policja ustaliła, iż oddał niekontrolowany strzał nieostrożnie posługując się nielegalną bronią palną typu "rewolwer bębenkowy ", która pochodziła z czasów II wojny światowej. 84-latek doznał poważnych obrażeń głowy. Załoga karetki pogotowia ratunkowego zabrała rannego do szpitala, jednak w trakcie transportu zmarł.

 Ksiądz nakrył złodzieja

PUŁAWY Proboszcz kazimierskiej fary ks. Tomasz Lewniewski w nocy z 29 na 30 lipca zastał w plebanii złodzieja, który zdążył ukraść 800 zł. Niedługo później został zatrzymany. Okazał się nim 51-latek z pow. łukowskiego. Usłyszał pięć zarzutów kradzieży z włamaniem.

15 lat więzienia za podpalenie brata

LUBARTÓW Sąd nie uwierzył w to, że mieszkaniec Wandzina pod Lubartowem zapalił się przez przypadek. I skazał Mariusza T., brata ofiary, za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem na piętnaście lat więzienia. Mężczyzna oblał brata denaturatem i podpalił. W sądzie utrzymywał, że brat zapalił się przez przypadek.

Noworodek z wysypiska

RADZYŃ Sąd Rejonowy w Radzyniu uznał, że nie ma dowodów na to, że martwy noworodek znaleziony w sortowni śmieci w Adamkach pod Radzyniem urodził się żywy i wypuścił matkę dziecka na wolność. Chodzi o Agnieszkę M. z Łukowa. Kobieta nie przyznała się do zabójstwa dziecka. Wyjaśnieniem okoliczności wydarzeń z końca listopada 2015 roku, o których było głośno w całej Polsce, wciąż zajmuje się radzyńska prokuratura.

Nastolatek oskarżony o napastowanie koleżanek

RADZYŃ Prokuratura oskarżyła nastolatka spod Radzynia, który - zdaniem śledczych - napastował seksualnie koleżanki ze szkoły, 14-letnie uczennice jednego z gimnazjów w powiecie. Z aktu oskarżenia wynika, że 17-latek dotykał dziewczynki w miejscach intymnych, imitował odbywanie stosunku seksualnego, używał przemocy i nękał sms-ami. Do tych incydentów miało dochodzić także na lekcjach. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Lublinie. W listopadzie ruszył proces.

Więzienie za napaść

OPOLE Na karę więzienia skazany został mieszkaniec Karczmisk, który w lipcu dokonał rozboju na niepełnosprawnym mężczyźnie. 27-latek napadł i okradł swoją ofiarę, gdy ta wyszła z poczty w Karczmiskach. Zabrał 450 zł. Jak tłumaczył później, pieniędzy potrzebował na alkohol. Sąd skazał Pawła P. na karę 2 lat pozbawienia wolności i wymierzył mu 500 zł grzywy. Zobowiązał również oskarżonego do naprawienia szkody w całości, poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego Tadeusza G. kwoty 450 zł. 

Prokurator w szpitalu

OPOLE Trwa prokuratorskie śledztwo w sprawie narażenia życia pacjentów szpitala w Poniatowej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W lipcu do prokuratury wpłynęły dwa zawiadomienia. Jedno od byłego ordynatora oddziału wewnętrznego, drugie od grupy opozycyjnych radnych z Rady Powiatu w Opolu Lubelskim. Zawiadomienia to pokłosie odejścia z pracy w Powiatowym Centrum Zdrowia w Opolu Lubelskim 16 lekarzy.

Wypadek w kopalni

ŁĘCZNA Nie udało się uratować nogi 31-letniego górnika, pracownika LW Bogdanka, który z końcem lipca uległ wypadkowi podczas pracy w kopalni. Pracował na wnęce ściany. Wypadek miał miejsce przy rozbieraniu obudowy. Demontowany metalowy łuk spadł najpierw na przenośnik, a następnie przygniótł nogę górnika raniąc ją na tyle poważnie, że konieczna była amputacja. To młody człowiek, ale z kilkuletnim stażem pracy w kopalni. W związku z tym nieszczęściem pracownicy przypominali ostatnią serię trzech wypadków, w których trzej górnicy stracili po oku. Wszyscy pracowali na oddziałach ścianowych. Wypadki śmiertelne zdarzyły się w Bogdance w roku 2014 i 2015.  Przyczyny wypadku badała Prokuratura Rejonowa i Okręgowy Urząd Górniczy w Lublinie. Z końcem października sprawa została umorzona wobec barku znamion czynu zabronionego. Z postępowania wynika, że do wypadku doszło w wyniku nie przestrzegania zasad BHP przez pokrzywdzonego i z tego względu inne osoby nie mogły ponosić odpowiedzialności za to zdarzenie




SIERPIEŃ

Pogoń za golasem

ŁUKÓW 29 sierpnia 41-latek z Łukowa wezwał policjantów, aby pomogli mu z awanturującym się w jego domu mężczyzną. Policjanci zastali na miejscu zgłaszającego interwencję mężczyznę i 31-latka. Gdy młodszy mężczyzna wyjmował dowód osobisty, z kieszeni wypadło mu "zawiniątko" z proszkiem. Mundurowi domyślili się, że może to być amfetamina i zabezpieczyli je. 41-letni właściciel posesji, ubrany tylko w slipki, widząc zabezpieczaną substancję, wybiegł z mieszkania, zabierając ze sobą saszetkę. Policjanci ścigali 41-latka. Znaleźli golasa w parku w Łukowie. Uciekając wyrzucał na drogę woreczki z narkotykami m.in. kokainą, haszyszem, mefedronem i ekstazy. Policjanci zabezpieczyli blisko 200 gramów nielegalnych substancji. W zawiniątku które wypadło 31-latkowi, znajdowała się amfetamina. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.

Kosztowny pożar starej plebanii

BIAŁA PODL.Do pożaru w Janowie Podlaskim doszło w święto Wniebowzięcia NMP ok. godz. 2 w nocy. Wypalone zostały: nieużytkowane poddasze, więźba dachowa, strop i dwa pomieszczenia. Pozostała część starej plebanii została zalana wodą. Wskutek pożaru powstały straty janowskiej Parafii pw. Świętej Trójcy sięgające ponad 190 tys. zł.

Policjanci uratowali kobietę

BIAŁA PODL. 10 sierpnia policja została wezwana do domu przy ul. Kusocińskiego w Międzyrzecu. Kobieta stwierdziła, że na korytarzu czuć dym, a ona nie może dostać się do sąsiadki.

Skierowani tam policjanci międzyrzeckiej prewencji st. sierż. Adam Strychalski i st. post. Michał Milewski weszli do mieszkania przez uchylone okno. W zadymionej kuchni znaleźli leżącą na podłodze nieprzytomną kobietę. Gdy wynieśli na świeże powietrze kobietę, odzyskała przytomność i została zbadana przez przybyłą załogę pogotowia ratunkowego.

Okazało się, że zadymienie mieszkania i całego domu powstało w wyniku spalenia się potraw przyrządzanych na kuchni gazowej. Z opinii ratowników wynikało, iż dłuższe przebywanie kobiety w pomieszczeniu mogło się dla niej skończyć tragicznie.

7,5 roku więzienia za napad w Gródku Szlacheckim

PARCZEW We wtorek 23 sierpnia w Sądzie Rejonowym w Radzyniu zapadł wyrok w sprawie brutalnego napadu na 75-letniego Albina I., mieszkańca Gródka Szlacheckiego. Sylwester D. z Parczewa przyznał się do winy. Sąd skazał go na 7,5 roku więzienia.

Zdaniem sądu, Sylwester D. dokonał napadu wraz z inną nieustaloną osobą. Mężczyzna przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień i nie wydał swojego pomocnika bądź pomocników. Sprawca dokonał napadu w 3 miesiące i 2 dni po odbyciu kary pozbawienia wolności w wymiarze 6 miesięcy i 6 dni za podobne przestępstwo. Prokurator żądał kary 10 lat pozbawienia wolności, a obrońca Sylwestra D. przekonywał sąd, że 6 lat więzienia będzie wystarczające. Sąd wymierzył karę 7,5 roku pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 1500 zł.

Finał sprawy pieniędzy wyprowadzonych ze SKOK

RADZYŃ Piotr Cz. nie musi oddawać pieniędzy, które przywłaszczyła jego żona, a on kupił za nie samochód - uznał Sąd Apelacyjny w Lublinie. Taki był finał sprawy związanej z wyprowadzeniem ponad 270 tys. zł ze SKOK Kasa Polska. Oskażona o to została Agnieszka K.-Cz., która pracowała w radzyńskiej placówce tej instytucji finansowej. Kobieta przyznała się do winy. Została skazana na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery. Skazany został też jej mąż, ale odwołał się od tego wyroku. Sąd Apelacyjny nieco złagodził wyrok w stosunku do niego. Piotr Cz. został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, 3 tys. zł grzywny oraz uchylił obowiązek naprawienia przez niego szkody. Wyrok jest prawomocny.

Osierociła dwoje dzieci

ŁĘCZNA Tragiczny wypadek zdarzył się w Kopinie, gm. Cyców. Kierowca skody fabii jadąc drogą Łęczna-Włodawa w kierunku Cycowa zjechał na przeciwległy pas ruchu i doszło do czołowego zderzenia z fordem mondeo jadącym z naprzeciwka. Skodą jechali pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łęcznej, oddelegowani na kontrolę. Cztery osoby poszkodowane, w tym 2 w stanie ciężkim, zabrano z miejsca wypadku karetkami i śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jedna z nich, mieszkanka Ostrówka zmarła. Osierociła dwoje dzieci.

Zginęła 19-latka

OPOLE Trwa prokuratorskie śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku, do którego doszło na drodze wojewódzkiej 747 w Łaziskach. Śmierć poniosła w nim 19-letnia dziewczyna. Kierowca opla, którym podróżowała był pijany. Wydmuchał ponad 1,5 promila alkoholu. Uderzył prawą stroną pojazdu w tył jadącego przed nim samochodu ciężarowego. Usłyszał prokuratorskie zarzuty i trafił do aresztu.

Oskarżony o molestowanie

ŁĘCZNA Aktem oskarżenia skierowanym w listopadzie do sądu zakończyło się postępowanie wobec mężczyzny z gm. Łęczna, którego zatrzymano i osadzono w areszcie w sierpniu. Według prokuratury przez lata molestował on nieletnią dziewczynkę. Oskarżony został o doprowadzenie małoletniej poniżej 15 lat do innej czynności seksualnej, o 5 czynów dotyczących tej samej pokrzywdzonej w latach 2010-2014.  

To jeden z trzech mężczyzn z powiatu łęczyńskiego zatrzymanych w sierpniu przez policję w związku z podejrzeniem o pedofilię, dwóch w związku z molestowaniem, jeden - rozsyłaniem w sieci dziecięcej pornografii.




WRZESIEŃ

Ugryzł policjanta

ŁUKÓW 28 września po południu funkcjonariusze z łukowskiej drogówki zauważyli stojący na skrzyżowaniu w Adamowie samochód Iveco. Podszedł do niego kierowca. Policjanci ustalili, iż pojazd nie uległ awarii, a kierowca nie potrafił wytłumaczyć powodu zatrzymania się na skrzyżowaniu. Mundurowi poinformowali go o popełnionym wykroczeniu. 52-latek oznajmił, iż nie przyjmie mandatu i zażądał zwrotu swoich dokumentów. Nie czekając na dokumenty wrócił do ciężarówki i chciał odjechać. Policjanci nakazali mu iść do radiowozu zakończyć  kontrolę drogową. Wtedy mężczyzna ich popchnął, zaczął wyzywać i ugryzł jednego z nich w rękę. 52-latek usłyszał zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. 

Tragedia w Zagrodach

PUŁAWY 46- i 44-letnia kobieta, a także 11-letni chłopiec to śmiertelne ofiary wypadku w Zagrodach, w gminie Żyrzyn. Kierująca mazdą 18-latka wymusiła pierwszeństwo i doprowadziła do zderzenia z volkswagenem. Prokuratura postawi jej najprawdopodobniej zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

W lesie uprawiali konopie

BIAŁA PODL. Kryminalni z KMP w Białej Podlaskiej oraz pogranicznicy z Kodnia i Sławatycz ujawnili 30 września na leśnej polanie prawie 50 krzaków konopi indyjskich.

Policjanci zatrzymali dwóch 23-latków, którzy prowadzili uprawę. Ustalili, że ci mężczyźni wycięli kilkanaście roślin konopi wraz z wykształconym kwiatostanem oraz pocięli je i zapakowali do 4 worków.

Śmiertelny wypadek pilota motolotni

BIAŁA PODL.1 września na terenie lasu w Wólce Plebańskiej 66-latek stracił panowanie nad motolotnią, która wpadła w drgania i spadła na zadrzewiony teren. Doznał ogólnych potłuczeń i złamania kończyny. Świadkowie, którzy znaleźli rozbitą motolotnię, pomogli wydostać się z niej rannemu pilotowi. Na mężczyznę wylewało się paliwo z rozszczelnionego zbiornika. Poszkodowany został przewieziony do szpitala. Po kilku dniach zmarł.

Pożar w szpitalu

PUŁAWY W wyniku zaprószenia ognia zapaliła się sala chorych na oddziale wewnętrznym puławskiego szpitala. Poparzony mężczyzna trafił do lecznicy w Łęcznej. Niestety, mimo wysiłku specjalistów, nie udało się uratować jego życia. Prokuratura ostatecznie uznała, że personel szpitala zareagował prawidłowo podczas pożaru i umorzyła śledztwo.

Azoty pod lupą antykorupcyjnych

PUŁAWY Pod koniec września CBA rozpoczęło kontrolę w pięciu strategicznych spółkach Skarbu Państwa. Chodzi o Lotos, PKN Orlen, KGHM Polska Miedź, Polską Grupę Zbrojeniową i właśnie Azoty. Kontrola dotyczy wydatków na PR, reklamę i doradztwo, także specjalistycznych. Obejmuje okres od 1 grudnia 2015 r.

Podpalacz uniknął kary

OPOLE  23-letni mieszkaniec Poniatowej podejrzany był o podpalanie br. 2 ha lasów. Uniknął jednak kary. We wrześniu Dominik G. dokonał serii podpaleń. W ciągu jednego dnia, podłożył ogień w 11 miejscach. Były to lasy w Poniatowej i okolicznych wioskach. Ogień strawił 2 ha lasu. Szkody oszacowane zostały na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Opolska prokuratura umorzyła postępowanie po tym jak otrzymała wyniki badań psychiatrycznych, które potwierdziły, że podpalacz zachowywał się irracjonalnie ze względów chorobowych. Był niepoczytalny.

Narkotyki w garażu i lodówce

LUBARTÓW W dużym kompleksie garaży na terenie Lubartowa policjanci znaleźli ponad 800 gram amfetaminy i pół kilograma marihuany. Część narkotyków schowana była w lodówce.




PAŹDZIERNIK

Mega oszuści z zarzutami

PUŁAWY 417 zarzutów o wyłudzenie i usiłowanie wyłudzenia usłyszało troje mieszkańców Puław. Nad tą sprawą miejscowi kryminalni pracowali dwa lata. 38 tomów akt trafiło do Sądu Rejonowego w Puławach. Zatrzymanym grozi do ośmiu lat więzienia.

Wszystko sprowadzało się do wykorzystywania danych personalnych innych osób najczęściej bezdomnych, przy zaciąganiu pożyczek i zakupach ratalnych. Jak ustalili puławscy kryminalni, przestępczy tercet "zwerbował" 55 tzw. słupów. To osoby, które nie do końca świadomie użyczyły swojego imienia, nazwiska czy numeru PESEL.

Oszust udawał elektryka

BIAŁA PODL. 13 października do domu 88-letniej kobiety w gminie Piszczac przyszedł mężczyzna w średnim wieku, który podał się za pracownika zakładu energetycznego. Oświadczył, że zakład planuje wymianę liczników energii i on zbiera zaliczki na poczet tej wymiany. Kiedy zagroził odcięciem prądu, gospodyni uległa i przekazała mu 1 tys. zł.

Oszust wręczył kobiecie fałszywe pokwitowanie, po czym odjechał pojazdem w ciemnym kolorze. Policja poszukuje przestępcy.

Kontrowersyjna wystawa

RADZYŃ Stowarzyszenie Kampania Przeciw Homofobii złożyło w radzyńskiej prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez organizatorów wystawy "Stop dewiacji", która została zaprezentowana na Placu Wolności w centrum Radzynia. Zgodę na wystawę wydał burmistrz Jerzy Rębek, na którego po tej decyzji spadła fala krytyki niektórych środowisk liberalnych. Ostatecznie jednak śledczy przestępstwa się przy tej sprawie nie dopatrzyli.




LISTOPAD

Urzędnik z wyrokiem

LUBARTÓW Pracownik lubartowskiego starostwa został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Sąd uznał, że dopuścił się przekroczenia uprawnień, bo podrobił ważny dokument. Urzędnik tłumaczył, że go tylko odtworzył. Odwołuje się od wyroku. To również radny z gminy Lubartów (PiS).

 Uniewinnieni prezesi

ŁĘCZNA Sąd w Katowicach uniewinnił byłego prezesa i dwóch byłych wiceprezesów Bogdanki. Prokuratura zarzuciła im przyjmowanie wysokich łapówek przy zawieraniu kontraktów na sprzęt i usługi w górnictwie. Proces, w którym sąd właśnie ogłosił wyrok, rozpoczął się w kwietniu 2015 r.

Samochodem w radiowóz

LUBARTÓW 35-letni mieszkaniec gm. Kock, uciekał samochodem przed policją. Po kilkunastu kilometrach w okolicach Kocka zjechał na polne drogi. Z całym impetem, jadąc blisko 100 km/h, staranował ustawiony na blokadzie radiowóz. Policjanci oddali strzały. W ostatniej chwili odskoczyli przed rozpędzonym pojazdem. Volkswagen zatrzymał się dopiero kilkadziesiąt metrów dalej na zaoranym polu. Kierowca miał ok. 2 prom. alkoholu. Został aresztowany.

Dwóch braci zaatakowało dziennikarza Wspólnoty

PARCZEW Mąż i szwagier kobiety opisanej na łamach Wspólnoty zaatakowali w restauracji naszego dziennikarza Tomasza Dominika. Redakcja zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Do napaści na dziennikarza doszło w piątek 11 listopada. Tomasz Dominik poszedł z rodziną i znajomymi do jednej z parczewskich restauracji, żeby oglądać mecz piłki nożnej. Podczas drugiej połowy meczu do lokalu weszli dwaj bracia. Usiedli przy stoliku niedaleko naszego redakcyjnego kolegi. Dziennikarz wyszedł do toalety. - Zanim zdążyłem skorzystać z toalety, wtargnął do środka młodszy z braci i zaczął mnie szarpać i grozić, że mnie zabije, za...bie, zaczął wyzywać od sku...nów, ch...w, wykrzykiwał pod moim adresem tego rodzaju przekleństwa. Wspierał go w tym jego brat. Podburzał go, żeby wyprowadzić mnie na dwór i tam zrobić ze mną porządek - opowiada Dominik. Po krótkiej szamotaninie, kiedy rodzina i znajomi dziennikarza zobaczyli, że został zaatakowany, stanęli w jego obronie. Sprawą zajmuje się parczewska prokuratura.

Słono zapłaci za pobicie

LUBARTÓW Osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lata - taki wyrok usłyszał Sebastian S. za pobicie w centrum Lubartowa dwóch pracowników Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, którzy sprzątali ulice. Napastnikowi pomagali nieletni kompani.

Sebastianem S. ma zapłacić pobitym 7 tys. zł. Wraz z innymi kosztami chuligański wyczyn będzie go kosztował ponad 10 tys. zł. 

Zginął  17-letni motocyklista

ŁUKÓW 5 listopada 17-letni Paweł wracał motocyklem z kościoła w Zarzeczu Łukowskim. Na drodze powiatowej w Strzyżewie (gmina Łuków) zderzył się z hondą accord, która wyjeżdżała z posesji na drogę. Kierowała nią 23-latka z gminy Stanin, w samochodzie był 25-letni mężczyzna oraz kilkutygodniowe dziecko. W wyniku wypadku nastolatek zmarł na miejscu zdarzenia. Kierująca hondą doznała obrażeń ciała, a jej pasażerowie nie odnieśli obrażeń. Zmarły nastolatek nie miał uprawnień do kierowania motocyklem. 

Policjanci wracają do spraw niewyjaśnionych

PUŁAWY Ekspertom z Zakładu Kryminalistyki udało się odtworzyć portrety dwóch niezidentyfikowanych mężczyzn, których zwłoki wyłowiono z Wisły w miejscowości Łęka w pierwszej połowie lat 70. Kryminolodzy w swojej pracy wykorzystali czaszki denatów.

Zginęli małżonkowie staranowani przez audi

BIAŁA PODL.15 listopada w Rogoźnicy na krajowej "dwójce" audi kierowane przez 22-latka zjechało na przeciwległy pas ruchu. Doszło najpierw do bocznego zderzenia z jadącym z przeciwka oplem zafirą, a następnie do czołowego zderzenia z toyotą yaris. Audi zjechało do przydrożnego rowu, a w toyotę uderzył jadący za nią ford mondeo, którym kierował radzynianin. W zdarzeniu wziął udział także rover 416 kierowany przez międzyrzeczanina.

Śmierć na miejscu ponieśli 38-letni kierowca toyoty i jego 37-letnia żona z gminy Biała Podlaska. Kierowca forda doznał doznał urazu, także 22-letni kierujący audi trafił do szpitala z niegroźnymi obrażeniami.

Dyrektor szpitala przed sądem

PUŁAWY Zwolnił pracowników, ale okazało się, że część z naruszeniem przepisów - wykazała kontrola w puławskim szpitalu. Państwowa Inspekcja Pracy chce ukarania winnego tego wykroczenia, czyli dyrektora. Doniesienie, w tej sprawie złożyli związkowcy.

Zabił rowerzystę. Był po amfetaminie

PARCZEW Kierowca, który w końcówce lata śmiertelnie potrącił rowerzystę pod Parczewem, był pod wpływem amfetaminy. Akt oskarżenia trafił do radzyńskiego sądu 28 listopada.

Do Sądu Rejonowego w Radzyniu trafił akt oskarżenia w sprawie tragicznego wypadku drogowego, do którego doszło w niedzielę 21 sierpnia przed godziną 11. 23-latek z Parczewa został oskarżony o to, że umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że znajdując się pod wpływem amfetaminy i kierując samochodem osobowym, nie zachował należytej ostrożności w czasie wyprzedzania prawidłowo jadącego rowerzysty. Potrącił rowerzystę, który doznał obrażeń ciała skutkujących jego zgonem. Drugi zarzut, to kierowanie samochodem pod wpływem amfetaminy. Sprawca wypadku nie został aresztowany. Zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe.

Kraty i miliony do oddania

OPOLE Dwa lata więzienia dla niego, rok dla niej. Grzegorza M. i Edyta Ż. mają też zapłacić ponad 2,6 mln zł wszystkim pokrzywdzonym, którzy ponieśli szkody w wyniku pożaru galerii handlowej w Opolu Lubelskim. Tak zdecydował sąd. Do podpalenia galerii Stokrotka doszło w połowie marca br. Podejrzane były trzy osoby. Ostatecznie skazane zostały dwie. Wobec trzeciej dochodzenie zostało warunkowo umorzone. Śledczy nie mieli wystarczająco dużo niezbitych dowodów, które potwierdzałyby, aby 29-letni Robert S. z Opola Lubelskiego dokonał podpalenia galerii. Wyroki wobec Grzegorza M. i Edyty Ż. zapadły w październiku i listopadzie. Obydwoje przyznali się do winy i złożyli wnioski o wydanie wyroku bez przeprowadzania rozprawy.

Śmierć w Łaziskach

OPOLE Prokuratura Rejonowa w Opolu Lubelskim prowadzi śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w listopadzie na obwodnicy Łazisk. Śmierć poniosło dwóch mężczyzn podróżujących busem. Prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu 27-letniemu kierowcy busa zarzutu umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zdaniem śledczych kierowca busa nie zatrzymał się przed znakiem STOP i wymusił pierwszeństwo przejazdu na jadącej drogą wojewódzką 747 ciężarówce. Jej kierowca nie zdążył wyhamować i uderzył w bok busa, którym podróżowało w sumie sześć osób.




GRUDZIEŃ

Zabił i zakopał. Jest akt oskarżenia

OPOLE 4 stycznia przed Sądem Okręgowym w Lublinie ruszy głośny proces Krzysztofa K. Mężczyzna oskarżony jest o dokonanie brutalnego zabójstwa 17-letniego mieszkańca gminy Wilków. Doszło do niego w kwietniu br. Oprawca Patryka usłyszał dwa zarzuty. Zabójstwa i prowadzenia ciągnika rolniczego w stanie nietrzeźwości. Śledczy nie mają wątpliwości, że 24-latek działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia. Wielokrotnie uderzał swoją ofiarę tępym narzędziem i kopał go po całym ciele. Spowodował w ten sposób na ciele Patryka P. ponad 30 obrażeń.

Julka odnaleziona

BIAŁA PODL. Na terenie Polski głośne były poszukiwania 15-letniej Julki. Nastolatka dobrowolnie opuściła dom. Rodzina oraz kilkanaście jednostek policyjnych z terenu całego kraju sprawdzały każdy sygnał. Nie pomagały dramatyczne apele najbliższych, aby dziewczyna sama wróciła do domu. Po kilkunastu dniach działań, 17 grudnia, policjanci z powiatu mikołowskiego znaleźli młodą bialczankę. Policja ujawniła, że w momencie zatrzymania, gimnazjalistka przebywała w towarzystwie pełnoletniego mieszkańca woj. mazowieckiego.

Rzucił się na żonę z siekierą

ŁUKÓW 13 grudnia w Kolonii Jamielnik (gmina Stoczek Łukowski) między małżonkami K. doszło do awantury. Na miejscu policjanci zastali zakrwawioną kobietę. Udzielili jej pomocy. Pokrzywdzoną zaatakował jej 59-letni mąż. Zadawał ciosy ręką i siekierą w okolice głowy i tułowia. Kobieta miała złamania kilku żeber, rany tłuczone głowy, rozcięcia ciała, liczne krwiaki. Policjanci odnaleźli ukrywającego się 59-latka. Nie potrafił wytłumaczyć swojego postępowania. W sierpniu wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę za znęcanie się nad rodziną. Prokuratura zarzuciła mu usiłowanie zabójstwa. 59-latek spędzi najbliższe 3 miesiące w tymczasowym areszcie w Siedlcach.

Zatrzymanie byłego wojskowego pod Kazimierzem

PUŁAWY Służba Kontrwywiadu Wojskowego zatrzymała pochodzącego z Puław por. Piotra C. 41-letni puławianin poszukiwany był od sierpnia, kiedy Żandarmeria Wojskowa zdecydowała się na publikację listu gończego. Okazało się, że mężczyzna ukrywa się zaledwie kilka kilometrów od swego dawnego miejsca zamieszkania.

O okolicy, gdzie ukrywał się porucznik Piotr C. ludzie nabrali wody w usta. W kłopoty wpadł właściciel domu, w którym przebywał były wojskowy. Usłyszał zarzut poplecznictwa.

Aresztowani pionierzy produkcji haszyszu

BIAŁA PODL. Pierwszą w Polsce profesjonalną uprawę haszyszu i magazyn narkotykowy zlikwidowali policjanci z bialskiej KMP i białostockiego CBŚP. Na ukrytej za wałem ziemnym posesji w Dąbrowicy Dużej zajęli ok. 42 kilogramy marihuany i prawie 2 kg haszyszu. Policjanci ustalili, że dwaj bracia 37-letni Artur i 36-letni Daniel G. z Białej Podlaskiej zaadoptowali gospodarstwo do uprawy i produkcji narkotyków.

Bialski Sąd Rejonowy 9 grudnia postanowił o tymczasowym aresztowaniu obu podejrzanych na okres trzech miesięcy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE