Chciał wyłudzić 94 tys. zł, podając się za syna

Następnie telefon został przekazany rzekomemu angielskiemu policjantowi, który stwierdził, że w zdarzeniu ucierpiało starsze małżeństwo, a syn pokrzywdzonej może uniknąć aresztu tylko po wpłaceniu 20 tysięcy funtów lub 94 tysięcy złotych. Gdy kobieta oświadczyła, że nie ma takich pieniędzy, rozmówca zaczął dopytywać się, czy posiada złotą biżuterię. Pokrzywdzona zaproponowała, że pożyczy żądaną kwotę od rodziny, wówczas fałszywy policjant kategorycznie zabronił jej kontaktowania się z krewnymi w tej sprawie. Oszust przekazał informację, że skontaktuje się z kobietą za trzydzieści minut. W tym czasie ustaliła ona, że jej syn nie brał udziału w wypadku drogowym. Fałszywy policjant już nie skontaktował się z pokrzywdzoną.