Wścieklizna jest nieuleczalną i śmiertelną chorobą odzwierzęcą. Chorują na nią wszystkie zwierzęta stałocieplne oraz ludzie. Głównym nosicielem wścieklizny w Polsce jest lis rudy. Do zakażenia człowieka dochodzi najczęściej w wyniku pogryzienia przez chore zwierzę. W ostatnim czasie odnotowywane są większe liczby ognisk wścieklizny w województwie lubelskim. Wszystkie ogniska u psów i kotów dotyczą zwierząt niezaszczepionych.

Do sytuacji odniesiono się w środę (27 listopada) na konferencji prasowej.

- Gro tych przypadków jest przez brak szczepienia - zaznaczał Krzysztof Komorski, wojewoda lubelski. - Musimy być świadomi tego, że nawet przy największych i najlepszych chęciach, tereny przygraniczne (pow. hrubieszowski, tomaszowski, zamojski i krasnostawski - przyp. red.) są szczególnie narażone. Na Ukrainie z powodu działań wojennych, działania prewencyjne nie są tak intensywne jak na terenie naszego kraju. W związku z tym i przez naturalną migrację zwierząt oraz fakt, że uciekają one przed wybuchami na naszą stronę, narażają nasze zwierzęta. Te z kolei z różnych powodów nie są zaszczepione. Dlatego tym bardziej musimy przywiązywać wagę do tego, aby nasze zwierzęta nie były wypuszczane same poza tereny posesji. Chodzi o zmniejszenie ryzyka kontaktu ze zwierzętami zakażonymi.

Z danych za 3 kwartały wynika, że na Ukrainie liczba przypadków wścieklizny sięgnęła ponad 800 ognisk. Z tego - ok. 570 dotyczy zwierząt domowych, a pozostałe to lisy.

Poza szczepienia, planowany jest też odstrzał.

- W poniedziałek odbyło się spotkanie z lubelskim komendantem straży łowieckiej. Będziemy zwiększać odstrzał sanitarny drapieżników, które są nosicielami choroby - dodawał Andrzej Maj, wicewojewoda lubelski.

Okres odstrzału sanitarnego przewiduje się do końca lutego 2025 roku.

- Do 26 listopada w naszym województwie stwierdzono 25 ognisk wścieklizny. Wczoraj dostaliśmy potwierdzenie wyników kolejnego psa, lisa i sarny, czyli przypadków nr 23, 24 i 25. Wszystkie trzy przypadki były w powiecie tomaszowskim - mówiła Agnieszka Smyl, Lubelski Wojewódzki Lekarz Weterynarii. - Lis zaatakował człowieka, który spacerował z psem po lesie. Człowiek zabił tego lisa w samoobronie. Takie przypadki mogą się zdarzać. Wścieklizna to choroba, w ramach której wirus atakuje mózg, są objawy nerwowe, w tym wzmożona agresja.

Zaatakowana przez osoba otrzymała odpowiednie szczepienie i wraca do zdrowia.

W Polsce, od ok. 20 lat są np. prowadzone szczepienia lisów przeciwko chorobie poprzez zrzucanie jej z samolotów. Obwiązują też szczepienia psów w całym kraju. Z kolei na terenach zagrożonych, z ogniskami choroby obowiązują szczepienia kotów. Jednocześnie odnotowano wzrost szczepień kotów na terenach, które nie są zagrożone. W związku z nowymi ogniskami choroby służby zwróciły się do wojewody o zwiększenie obszarów zagrożonych. Takie rozporządzenie zostanie wydane prawdopodobnie jeszcze w środę. Przykładowo - obszarem zagrożonym objęto już cały powiat tomaszowski.

- W związku z tym, że cała sytuacja dotyczy terenów przygranicznych, skontaktuję się z wojewodami z Podkarpacia i Podlasia. W piątek mamy naradę wojewodów. Będę prosił, aby za pośrednictwem Ministerstwa Spraw Zagranicznych przekazać informację o sytuacji do strony ukraińskiej. Być może akcja masowych szczepień przynajmniej na tych terenach przygranicznych u naszych wschodnich sąsiadów, zapobiegnie rozprzestrzenianiu choroby - zapowiadał Komorski. - To bardzo niebezpieczna choroba. Ale naszym celem nie jest straszenie, a podnoszenie świadomoci, aby wiedzieć, jakiego rodzaju działania podejmować. Najważniejszy jest fakt możliwości zaszczepienia się przez człowieka, nawet po ugryzienie przez chore zwierzę. To jest skuteczna szczepionka, niebolesna jak kiedyś.

Lista ognisk (luty-listopad)

1 ognisko - u padłego lisa w miejscowości Gozdów, w gminie Werbkowice, na terenie powiatu hrubieszowskiego

2 - u padłego kota w miejscowości Komodzianka, w gminie Frampol, na terenie powiatu biłgorajskiego.

3 - u lisa w miejscowości Telatyn Kolonia, w gminie Telatyn, na terenie powiatu tomaszowskiego.

4 - u lisa w miejscowości Łubcze, gmina Jarczów w powiecie tomaszowskim.

5 i 6 - u lisa w miejscowości Dzierążnia, w gminie Krynice oraz u jenota w miejscowości Poturzyn, w gminie Telatyn w powiecie tomaszowskim

7 - u kota w miejscowości Dłużniów, w gminie Dołhobyczów, na terenie powiatu hrubieszowskiego.

8 - u lisa w miejscowości Tarzymiechy Drugie w gminie Izbica, powiat krasnostawski.

9 - u lisa w miejscowości Michalów Kolonia w gminie Rachanie, powiat tomaszowski.

10 - u lisa w miejscowości Wola Gródecka w gminie Jarczów, powiat tomaszowski.

11 - u lisa w miejscowości Żerniki w gminie Ulhówek, powiat tomaszowski.

12 - u lisa wolno żyjącego w miejscowości Łabuńki Pierwsze w gminie Łabunie, powiat zamojski.

13 - u jenota w miejscowości Wólka Pukarzowska w gminie Łaszczów, powiat tomaszowski.

14 - u lisa wolno żyjącego w miejscowości Żerniki w gminie Ulhówek, powiat tomaszowski.

15 - u lisa wolno żyjącego w miejscowości Hulcze w gminie Dołhobyczów, powiat hrubieszowski.

16 - u lisa wolno żyjącego w miejscowości Steniatyn w gminie Łaszczów, powiat tomaszowski.

17 - u lisa wolno żyjącego w miejscowości Ratyczów w gminie Łaszczów, powiat tomaszowski.

18 - u lisa wolno żyjącego w miejscowości Krasnobród w gminie Krasnobród, powiat zamojski.

19 - u psa w miejscowości Ratyczów w gminie Łaszczów, powiat tomaszowski.

20 - u lisa wolno żyjącego w miejscowości Kryłów w gminie Mircze, powiat hrubieszowski.

21 - u krowy w miejscowości Jurów w gminie Jarczów, powiat tomaszowski.

22 - u kota w miejscowości Białystok w gminie Dołhobyczów, powiat hrubieszowski.

23 - u sarny w miejscowości Krynice w gminie Krynice, powiat tomaszowski.

24 - u psa w miejscowości Tyszowce w gminie Tyszowce, powiat tomaszowski.

25 - u lisa wolno żyjącego w miejscowości Rzeplin - Osada w gminie Ulhówek, powiat tomaszowski.

Komunizm (1)

Takie perełki znalezione na strychu. Rzeczy z PRL-u potrafią...