Bialczanin walczy o powrót do zdrowia. Jest w bardzo ciężkim stanie. - Prawdopodobnie na wycieczce w Tajlandii został zakażony legionellą która doprowadziła do sepsy i ciężkiego zapalenia płuc. Jest w śpiączce, żyje dzięki aparaturze, jest w najlepszych rękach w Polsce w lubelskim szpitalu klinicznym, ale z pozostałymi organami "nie jest kolorowo". Niezależnie od poglądów, proszę o trzymanie kciuków, a innych o modlitwę, na którą zapraszamy całą rodziną - informuje Kamil Paszkowski, syn Tomasza.
Paszkowski to znana postać w świecie siatkówki. Kto grał doskonale zna świetnego sędziego z Białej Podlaskiej. Od pierwszego spotkania zarażał uśmiechem. Teraz walczy o zdrowie. Trzymamy kciuki i zapraszamy do wspólnej modlitwy już w najbliższy piątek.
Komentarze (0)