ROZMOWA Z Franciszkiem Smudą, trenerem Wieczystej Kraków
Zasłużyliśmy na trzy punkty, ale liczy się to, co jest w "sieci"
Jak podsumuje pan spotkanie?
- Za nami ciężki mecz. W drugiej połowie dominowaliśmy, mieliśmy bardzo dużo sytuacji do strzelenia bramek. Czasami na przeszkodzie do strzelania bramek przeszkadzała nam woda. Myślę, że zasłużyliśmy na trzy punkty, ale liczy się to, co jest w "sieci". Obie ekipy zdobyły po punkcie.
Nowy stadion Podlasia...
- Piękny obiekt. Trybuna prezentuje się świetnie. Do tego murawa. Jest idealna. Szkoda, że popadało.
A kibice?
- W Białej Podlaskiej czuć było atmosferę święta. Fani Podlasia zrobili wyjątkowe widowisko na trybunach. Czasami trudno było coś przekazać zawodnikom, gdyż miejscowi zagłuszali mój głos.
Wieczysta wywiozła tylko punkt z naszego terenu...
- Zdarzają się takie mecze. Woda sprzyjała lepszemu bronieniu niż atakowaniu.