- To prawda, że mecz z "Pasami" to dla mnie nieco inne spotkanie, ale podchodzę do niego tak jak do każdego. Każdy chce wygrać. My marzymy, by ograć Cracovię II - mówi Mateusz Jarzynka, który w przeszłości przez cztery lata był gracze biało-czerwonych.
- Ten czas wspominam dobrze. Dużo się tam nauczyłem. Miałem kilku trenerów, więc od każdego mogłem wyciągnąć coś innego. Szkoda, że nie udało się zadebiutować w Ekstraklasie, ale nie żyję przeszłością. Najwidoczniej nie byłem na to gotowy - dodaje.
23-latek podkreśla, że teraz liczy się tylko Podlasie, czyli klub z jego miasta. - Mówiłem wcześniej w wywiadzie, że zawsze wychodzę z nastawieniem, by wygrać, że będzie dobrze, a potem boisko i dyspozycja weryfikuje końcowy wynik - mówi.
W środku tygodnia Podlasie zremisowało 1:1 z ŁKS-em Łagów, czyli kolejną ekipą marząca o awansie do II ligi. - Zagraliśmy niezłe spotkanie. Szkoda, że nie strzeliliśmy o jednej bramki więcej od przeciwnika, a była na to okazja. Mimo wszystko szanujemy punkt bo był moment, że to gospodarze przejęli inicjatywę - kończy.
fot. Karolina Hołownia
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.