ROZMOWA Z Maciejem Wojczukiem, kapitanem Podlasia Biała Podlaska
Nie boimy się nikogo
Wreszcie...
- Dokładnie. Po czterech latach w końcu wracamy do swojego domu. To bardzo emocjonalny moment, przynajmniej dla mnie, chłopaka z Białej Podlaskiej.
I na trybunach tysiąc osób...
- Tysiąc? Spokojnie. W następnym spotkaniach celujemy w większą rzeszę kibiców.
No i przyjeżdża Wieczysta...
- Z pewnością personalnie jest to zespół nie na trzecią ligę. Na ocenę przyjdzie czas po kilku, kilkunastu meczach.
Grałeś przeciwko teoretycznie lepszej ekipie?
- Może jeden taki mecz znalazłby się w mojej przygodzie z piłką. Pamiętam spotkanie w barwach Motoru Lublin. Mierzyliśmy się ze Śląskiem Wrocław, a tak: bracia Paixao, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec.
Nogi zadrżą w starciu z zespołem z Krakowa?
- Nie boimi się nikogo. To tylko piłka nożna.
Ile będzie?
- Nie celuję wynik, ale czuję dużą motywację w zespole. Do tego dojdzie super atmosfera na trybunach. Damy z siebie wszystko.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.