Podlasie jedzie do Tarnobrzega. Renkowski: Będziemy mieli większe pole manewru

- Czeka nas spotkanie z drużyną, która ma powtarzalne zachowania, a przy tym wysoką jakość w drużynie, dzięki czemu Siarka w wielu meczach kontroluje spotkania przez posiadanie piłki. Musimy być zdyscyplinowani w defensywie i wziąć pod uwagę przede wszystkim groźne wbiegnięcia bocznych obrońców przez środek. Do tego drużyna z Podkarpacia ma wysokich stoperów, którzy w każdym meczu są groźni ze stałych fragmentów gry. Będzie trzeba na to zwrócić uwagę - mówi Artur Renkowski.

Szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z Jarosława Kosieradzkiego, który wypadł na kilka tygodni ze względu na uraz jakiego nabawił się w meczu Pucharu Polski z Orlętami II Radzyń Podlaski.  Są też lepsze wieści. Arkadiusz Kot wraca po zawieszeniu. Do kadry wracają również: Mateusz Wyjadłowski i Dawid Nojszewski - To sprawia, że będziemy mieli większe pole manewru w najbliższym spotkaniu i nie będziemy musieli nikomu zmieniać pozycji ze względu na braki kadrowe - dodaje.

Biało-zieloni będą chcieli zrehabilitować się za przegrane 0:2 spotkanie ze Świdniczanką Świdnik. - Ostatni mecz był bardzo słaby, jeśli chodzi o nasze zachowania od 30 metra bramki przeciwnika. Nie mieliśmy problemu, żeby być w posiadaniu piłki i przesuwać się z nią na połowę Świdniczanki, jednak im bliżej bramki, tym mniej mieliśmy argumentów. W pierwszej połowie przede wszystkim brakowało realizacji tego, co chcieliśmy, czyli odpowiedniego ustawienia, żeby rozrywać obronę przeciwnika. Piłka to gra momentów i my swoją sytuację stuprocentową mieliśmy na 1:0, której nie wykorzystaliśmy, a chwilę później straciliśmy piłkę na połowie przeciwnika i bramka padła, ale w drugą stronę. Przeciwnik w tym dniu pokazał dużą jakość i praktycznie każdy atak szybki wyprowadzał dobrze, przez co tworzył zagrożenie - kończy Renkowski.