Podopieczni Marcina Stefańca podejmą Śląsk Wrocław, który jest liderem tabeli Ligi Centralnej. Przed tygodniem bialczanie ulegli Pogoni Szczecin.
ROZMOWA Z Filipem Lewalskim, zawodnikiem AZS-u AWF
Pociągiem bez trenera. Chcemy postawić się liderowi
Jak podsumujesz spotkanie?
- Daliśmy z siebie tyle, ile mogliśmy. Zostawiliśmy na parkiecie całe serducho. Do końca walczyliśmy, żeby wrócić z trzema punktami.
Wrócić...
- Wiem, o co pytasz. Do Szczecina podróżowaliśmy pociągiem. Było to ciekawe doświadczenie. W Poznaniu mieliśmy zamówiony obiad na peron. Do tego przesiadki, spacer z dworca do hotelu. Na pewno to coś nowego, co będzie można wykorzystać w sytuacjach podbramkowych. Sama podróż - na brak komfortu i wygody nie można było narzekać.
Czego zabrakło, by wygrać?
- Chłodnej głowy, odrobiny doświadczenia i trenera Marcina na ławce, którzy zawsze podpowie, co zrobić, zmotywuje, wyleje kubeł zimniej wody na głowę w trakcie czasu.
Teraz Śląsk...
- Przyjedzie do nas lider, który walczy o ORLEN Superligę. Mam nadzieję, że postawimy się faworytowi ligi. Nie widzę innej możliwości jak trzy punkty dla nas. Nastawienie jest bojowe. Nie mamy zamiaru oddawać punktów rywalom. Niech przyjadą i po ostatniej syrenie wybierają się w daleką podróż bez niczego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.