To już kolejna edycja projektu "Lubelskie w Nevadzie", który odbywa się przy współpracy Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie i partnerów zagranicznych ze stanu Nevada. Wśród powołanych znalazło się 18 zawodników z rocznika 2012.
W gronie wyróżnionych znalazł się gracz Podlasia Biała Podlaska - Ksawery Gąsiorowski, który kontynuuje rodzinne tradycje piłkarskie. Jego tata - Konrad jest sędzią piłkarskim, a zarazem wójtem gminy Biała Podlaska!
ROZMOWA Z Ksawerym Gąsiorowskim, zawodnikiem Podlasia Biała Podlaska
Strzelanie goli jest lepsze niż gwizdanie fauli
Skąd dowiedziałeś się o powołaniu?
- O pierwszej, szerokiej kadrze szkoleniowej kandydatów do reprezentacji województwa lubelskiego mającą na celu wybranie zawodników na międzynarodowy turniej w Las Vegas dowiedziałem się ze strony Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.
Co działo się później?
- Odbyła się ostateczna konsultacja wybranych zawodników na zmagania w Stanach Zjednoczonych. Dzień później dowiedziałem się od taty, iż jestem jednym z osiemnastu zawodników, którzy otrzymają szansę reprezentowania naszego województwa na drugim końcu świata.
Przed Tobą turniej marzeń?
- Przez kilka dni byłem dobrej myśli i miałem nadzieję, że uda się dostać do kadry. Cieszę się, bo spełniło się jedno z moich marzeń. Wyjazd traktuję jako realizację swojego planu na przygodę z piłką. Wierzę, że to da mi możliwość dalszego rozwoju.
Jak to się stało, że zostałeś piłkarzem?
- Miałem cztery lata i rodzice zapisali mnie do akademii TOP-u 54 Biała Podlaska. Od zawsze piłka była przy mojej nodze.
U kogo trenowałeś?
- Moim pierwszym szkoleniowcem był Krzysztof Brzeziński. Następnie: Mateusz Mieczkowski oraz Bartosz Mazur. Obecnie ćwiczę pod okiem: Tomasza Jakubca i Szczepana Felczaka.
Dlaczego nie poszedłeś w ślady taty, który jest sędzią piłkarskim?
- Nie chciałem pójść w ślady ojca. Sędziowanie mnie nie kręci. Uważam, że strzelanie bramek i bieganie za piłką jest dużo lepsze niż gwizdanie fauli.
A oglądałeś jego mecze w telewizji?
- Oczywiście. Siadaliśmy z mamą i oglądaliśmy, jak sobie radzi. Kibicowaliśmy mu.
Kto jest Twoim idolem?
- Cristiano Ronaldo. Bardzo ciężko pracował, żeby osiągnąć sukces. Dla mnie jest wzorem i motywatorem do dalszych działań.
W jakim klubie chciałbyś zagrać?
- FC Barcelonie. Podoba mi się ich styl grania. Uważam, że ten klub jest potężny i ma świetną historię. Chciałym strzelać bramki dla "Barcy" i zdobywać różne trofea.
A kiedy wylot?
- 11 lutego pojawimy się na lotnisku w Warszawie. Powrót mamy zaplanowany na 19 lutego.
Przed Ksawerym Gąsiorowski (zielony strój) przygoda życia. Wkrótce leci na turniej do Las Vegas. Na zdjęciu obok tata - Konrad
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.