Podopieczni Marcina Stefańca spotkają się z Warmią Energą Olsztyn. Łukasz Kandora i spółka w miniony weekend mieli wolne. Mecz ze Śląskiem Wrocław, wygrany 36:28 rozegrali kilkanaście dni temu. - Miniony tydzień był inny od pozostałych. Trenowaliśmy we wtorek i środę. Chłopcy dostali wolne od czwartku do niedzieli. Wznowiliśmy zajęcia w poniedziałek i przygotowujemy się do boju z olsztynianami. Spodziewamy się trudnej przeprawy. Do Warmii doszło trzech dobrych zawodników. Nie będzie łatwo - mówi Marcin Stefaniec.
Szkoleniowiec AZS-u przyznaje, że wraz z drużyną zrobi wszystko, by punkty pozostały w Białej Podlaskiej. - Chcemy wrócić na zwycięską ścieżkę. Ostatnio przegraliśmy po rzutach karnych z MKS-em Wieluń. Każda passa kiedyś się kończy. Mieliśmy 19 zwycięstw z rzędu. Wierzymy, że od teraz rozpoczniemy kolejny zwycięski marsz - dodaje.
Sobotni mecz będzie wyjątkowy dla Filipa Lewalskiego, który obecnie reprezentuje barwy klubu znad Krzny, a pochodzi z Olsztyna i w poprzednim sezonie wraz ze Szczypiorniakiem wywalczył tytuł mistrzów kraju juniorów. - Będzie to moje pierwsze takie starcie, w którym zmierzę się z klubem, który tak dobrze znam. Znajome twarze Warmiaków, koledzy: Michał Safiejko, z którym jeszcze niedawno tworzyliśmy jeden zespół, który zdobył złoto. Teraz zespół wygląda już zupełnie inaczej niż wtedy, gdy opuszczałem mury Olsztyna - mówi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.