reklama

Park Radziwiłłowski a sprawa bialska

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Marta Gadomska

Park Radziwiłłowski a sprawa bialska - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaPrzez lata Park Radziwiłowski był miejscem, które bardziej odstraszało niż zachęcało do spędzania w nim czasu. Ukończona niedawno rewitalizacja uczyniła jednak z parku zupełnie nowe miejsce. Pojawia się jednak pytanie: na jak długo?

Po kilku miesiącach prac remontowych, mieszkańcy Białej mogą już odwiedzać nowy odrestaurowany Park Radziwiłowski. Niniejszy felieton nie jest jednak relacją z wczorajszej imprezy. W tej roli doskonale sprawdziła się nasza redakcyjna koleżanka - Monika Pawluk (kliknij aby zobaczyć relację i galerię zdjęć z otwarcia). Ja natomiast chciałbym poświęcić kilka słów (bez niepotrzebnych dłużyzn) bardziej społecznemu aspektowi bialskiego parku.

Biała Podlaska jest miastem o dość długiej historii. W dzisiejszej zabudowie miasta elementów historycznych jest jednak stosunkowo niewiele. Ktoś spoza Białej, podczas wizyty w mieście mógłby nawet odnieść wrażenie, że powstało ono niespełna 50 lat temu. Rewitalizacja parku jest więc jednym z elementów przywracania miastu jego historycznej tożsamości. Zdziwilibyście się jak wielu mieszkańców naszego miasta nie potrafi połączyć nazwy parku z historycznymi właścicielami Białej. Sam park nie jest może dokładną repliką oryginalnych terenów wokół kompleksu pałacowego. Ciężko jednak wymagać, aby było inaczej, szczególnie ze względu na brak szczegółowej dokumentacji z czasów radziwiłowskich. Oddaje on jednak architekturę i klimat epoki, do której nawiązuje.

Przejdźmy jednak do aspektu społecznego jakim niewątpliwie są wrażenia mieszkańców. Nowy park po prostu cieszy oczy i wprowadza ludzi w dobry nastrój. Wśród wielu znajomych spotkanych podczas uroczystego otwarcia, większość w pierwszych słowach rozmowy stwierdzała, że są pod wielkim wrażeniem nowej odsłony Parku. Nawet ci z nich, którzy mieszkają daleko od niego i raczej nie będą w nim często gościć, zaznaczali, że cieszą się z realizacji tej inwestycji. Zresztą, nie dziwię się. Sam wciąż nie mogę wyjść z podziwu. Bialczanie jak widać łakną miejsc, w których szczególnie latem mogliby na otwartej przestrzeni spędzać swój wolny czas. Park Radziwiłowski może być właśnie takim miejscem.

Po chwilach uniesienia przychodzi jednak przykra refleksja. Nasze miasto od dawna boryka się z problemem wandalizmu. Park Radziwiłowski przez wiele lat był regularnie ofiarą tego procederu. Teraz, gdy całość została odnowiona pojawia się pytanie: jak długo uda się utrzymać park w stanie, który mieliśmy okazję wczoraj podziwiać? Ciężko jest pogodzić się z myślą (zapewne nie tylko dla mnie), że to wszystko może zostać zniszczone w ciągu jednej nocy, szczególnie, że od lat czekaliśmy na takie miejsce.

Musimy wszyscy zrozumieć, a przynajmniej ci z nas, którym zależy na istnieniu parku w nowej formie, że jest on naszym wspólnym dobrem. Podobnie zresztą jak pozostałe publiczne inwestycje w Białej. Dlatego też musimy nauczyć się reagować na sytuacje, w których inni (nie wiem jak ich nazwać bez użycia epitetów lub eufemizmów) niszczą naszą wspólną własność. Jestem oczywiście świadom, że w czasach gdy wiele spraw zgłaszanych policji kończy się umorzeniem z powodu niewykrycia sprawcy lub niskiej, społecznej szkodliwości czynu, ciężko jest wymagać od ludzi, że będą angażowali się w utrzymywanie porządku. Społeczeństwo obywatelskie w Polsce ma problemy z wykształceniem się między innymi z powodu słabości instytucji publicznych. Kiedyś jednak musimy rozpocząć jego tworzenie. Odnowiony Park Radziwiłowski może natomiast być takim symbolem wspólnego dobra, wokół którego coś się zacznie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE