Wszystkim sympatykom bialskiego magazynu społeczno-kulturalnego spadł kamień z serca:
Wygraliśmy! Pomimo tego, że wiceprzewodniczący Dariusz Stefaniuk na wszelkie sposoby próbował przekonać o tym, że „Pryzmat” nie jest Białej Podlaskiej potrzebny, radni nie przychylili się do jego wniosku o zdjęcie funduszy przeznaczonych na wydawanie naszej gazety. Będziemy dalej działać! Podziękowania dla wszystkich radnych, którzy zagłosowali przeciwko wnioskowi Stefaniuka.
O całej sytuacji, już tydzień temu, wypowiedział się w otwartym liście do radnych redaktor naczelny Pryzmatu, Pan Andrzej Koziara, który w rozmowie z nami przyznał, że oczywiście jest zadowolony z decyzji jaką podjęto, gdyż świadczy to, że przesłanie jakie niesie czasopismo jest silniejsze niż próby politycznej walki jednego z radnych.
Najłatwiej oczywiście walić w coś, co z natury rzeczy nie będzie się broniło, bo działa według własnych zasad, które wykluczają rozwiązania siłowe i polityczne. Wcale to jednak nie oznacza, że „Pryzmat” jest bezsilny. Siłą „Pryzmatu” są czytelnicy, którzy wspierają swoją gazetę! Tak. Ich gazetę, bo „Pryzmat” jest dla nich i o nich. Nie jest to gadzinówka urzędowa tylko gazeta MIESZKAŃCÓW. I zamykając „Pryzmat”, droga Rado Miasta, zabieracie ją nie urzędnikom tylko… mieszkańcom. Tym, którzy Wam zaufali, że będziecie ich godnie reprezentować, tym, którzy na Was liczą, tym, którzy zawierzyli Wam swoje miasto. - źródło: biala.opinie24.info
Jak widać radni poszli po rozum do głowy i zostawili czytelnikom to, co czytelników.