Co powinniśmy wiedzieć o diecie mamy karmiącej?
- W czasie laktacji zapotrzebowanie energetyczne kobiety zwiększa się o ok. 500 kcal.
- Mamy karmiące szczególnie powinny zadbać o odpowiednią ilość wapnia, jodu, witaminy D, żelaza i kwasów tłuszczowych wielonienasyconych w swojej diecie.
- Nie zaleca się stosowania diety eliminacyjnej na wszelki wypadek! W razie podejrzenia alergii u dziecka należy udać się do alergologa dziecięcego.
- Objawy kolki u dziecka karmionego piersią, nie są wskazaniem do rozpoczęcia diety eliminacyjnej. Ani kolka, ani nawet stwierdzona alergia na białko mleka krowiego nie jest również uzasadnieniem do przerwania karmienia piersią i stosowania sztucznych mieszanek mlekozastępczych.
- Kapusta, brukselka, brokuł i inne produkty wzdymające mogą prowadzić do wzdęć u matki, ale nie spowodują wzdęć u dziecka karmionego piersią (chyba, że samo zje te produkty).
- Mama karmiąca może pić napoje zawierające kofeinę ale zaleca się ograniczenie jej ilości do 300 mg dziennie. Kawa zawiera 70 – 80 mg kofeiny w filiżance, a więc 3 - 4 kawy dziennie są dopuszczalne (pamiętajmy, że kofeina zawarta jest też w herbacie, napojach typu cola, czekoladzie i innych produktach).
- Korzystne jest wypijanie około 3 litrów płynów dziennie (zaleca się spożywanie wody niegazowanej, pochodzącej z naturalnych źródeł).
- Palenie tytoniu nie jest przeciwwskazaniem do karmienia piersią. Nikotyna zmniejsza ilość produkowanego mleka, ale mleko mamy palącej papierosy jest nadal najwartościowszym pokarmem dla jej dziecka. Oczywiście nie jest to zachęta do palenia tytoniu, a już szczególnie nie w obecności dzieci ale warto wiedzieć o tym, że czasami lepiej tylko ograniczyć liczbę wypalanych papierosów i nie palić przy dziecku niż całkowicie zrezygnować z karmienia piersią.
- Ze względu na brak wystarczających dowodów naukowych wskazujących na skutki spożycia alkoholu przez matki karmiące na rozwój niemowląt jestem zwolenniczką teorii, że w okresie laktacji alkoholu należy się wystrzegać. W badaniach na zwierzętach wykazano, że spożywanie alkoholu w okresie karmienia wiązało się z opóźnieniem w rozwoju psychoruchowym u potomstwa.
- Mleko mamy zmienia smak (czasem również kolor) w zależności od tego, co zjadła mama karmiąca. Jest to zjawisko jak najbardziej naturalne i pozytywne – dzięki temu dzieci szybciej
i łatwiej uczą się akceptowania i rozróżniania smaków - jest to wspaniały wstęp do późniejszego rozszerzania diety. - Z badań wynika że niedobory w diecie matki nie mają wpływu na skład mleka, a jedynie na niedobory w jej organizmie.
w swojej diecie tłuszczów trans i nasyconych kwasów tłuszczowych, nadmiaru cukru oraz niepotrzebnych dodatków do żywności.
W razie wszelkich wątpliwości dotyczących diety mamy karmiącej, jak również rozszerzania diety dziecka odsyłam Was na blog specjalistki żywienia człowieka i dietetyki – Małgorzaty Jackowskiej – www.malgorztajackowska.com
Smacznego!!!
Aleksandra Karaś - Promotor Karmienia Piersią, Członek Stowarzyszenia Dbamy o Mamy