Paweł Łukomski, spotkał się w piątek, 9 listopada z bialczanami. Pisaliśmy o nim we Wspólnocie już kilka razy. Przypomnijmy, że pierwsze prace nad produkcją krótkometrażową rozpoczęły się już w 2016 roku. "Klechdy" opowiadają historię czarnoskórego mężczyzny, który przybywa do Zaborka koło Białej Podlaskiej. Poszukuje lepszego życia i ma nadzieję, że znajdzie tu miejsce dla siebie i swojej rodziny. Film ma dawać czystą rozrywkę i być jednocześnie bajką dla dorosłych. Jest mieszanką thrillera i horroru.
– Inspirowało mnie w zasadzie wszystko. Chodziło mi o to by pomieszać wrażliwość zachodnią, czyli hollywoodzki styl opowiadania z klimatem wschodnim, polskimi, słowiańskimi korzeniami i zobaczyć co wyjdzie - mówi Łukomski.
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).