Czy dla mgr. inż. zootechnika awans na prezesa stadniny jest spełnieniem dawnych marzeń?
- Praca ze zwierzętami, a w szczególności z końmi, zawsze była moją pasją, która z czasem przerodziła się w świadomie wybraną ścieżkę zawodową. Awans na stanowisko prezesa to dla mnie ogromne wyróżnienie i dowód zaufania, ale też potwierdzenie, że lata ciężkiej pracy, nauki i zdobywania doświadczenia miały sens. To nie tylko spełnienie marzeń, ale też początek nowego etapu, pełnego wyzwań i ambitnych celów.
Ile zwierząt hodujecie Państwo w stadninie, w tym ile sztuk bydła i ile koni czystej krwi?
- Obecnie w naszej stadninie posiadamy ponad 400 sztuk koni, w tym konie czystej krwi arabskiej oraz półkrwi angloarabskiej. Poza końmi prowadzimy również hodowlę bydła – mamy około 680 sztuk.
Czy przejmuje Pani stadninę, gdy ona jest "na plusie" z dochodami?
- Nie, przejmuję stadninę w momencie, gdy notuje ona stratę. To oczywiście duże wyzwanie, ale również motywacja do intensywnej pracy i wprowadzenia zmian, które pozwolą poprawić sytuację finansową. Wierzę, że dzięki zaangażowaniu całego zespołu oraz przemyślanym decyzjom uda się wyprowadzić stadninę na prostą i przywrócić jej pełen potencjał.
Czy Pani będzie dążyć do większej otwartości stadniny na turystów i miłośników zwierząt?
- Zdecydowanie tak. Planujemy rozwijać ofertę turystyczną i organizować wydarzenia, które zachęcą do wizyt w naszej stadninie. To nie tylko sposób na promocję stadniny, ale też szansa na budowanie świadomości i miłości do zwierząt wśród odwiedzających. Nie możemy jednak zapominać, iż nadrzędnym celem stadniny jest hodowla koni, a najważniejszym i jednocześnie najtrudniejszym zadaniem jest znalezienie równowagi pomiędzy otwartością, a obowiązkami wynikającymi z nałożonych na stadninę zadań. Otwartość na obecność ludzi - turystów nie może destabilizować pracy stadniny.
Gratuluję szybkich decyzji o wykorzystaniu dużego dodatkowego potencjału stadniny, jaką jest zapowiedź majówki. Czy z jakąś częstotliwością będziecie organizować podobne imprezy?
- Tak, zdecydowanie chcemy, aby takie wydarzenia stały się stałym elementem życia stadniny. Po majówce planujemy zorganizować Dzień Dziecka – to będzie świetna okazja do rodzinnego spędzenia czasu w otoczeniu zwierząt i natury. W najbliższych tygodniach szykujemy też specjalną niespodziankę dla najmłodszych sympatyków naszej stadniny.
Czy pokaz tegorocznego przychówku dla członków Europejskiej Komisji Konia Arabskiego będzie znaczącym elementem przygotowań do tegorocznej aukcji? Czy już jest wyznaczony termin aukcji?
- Pokaz tegorocznego przychówku z udziałem członków Europejskiej Komisji Konia Arabskiego to świetna okazja do zaprezentowania jakości naszej hodowli, ale też do budowania relacji i wzmacniania pozycji naszej stadniny na arenie międzynarodowej. Jeśli chodzi o samą aukcję termin został już wyznaczony na 10 sierpnia.
Czy jako profesjonalny zootechnik Pani bardziej zwróci uwagę na długotrwałe cele hodowlane i utrzymanie linii hodowlanych, niż sukcesy aukcyjne?
- Dla mnie kluczowe znaczenie mają długofalowe cele hodowlane oraz zachowanie i rozwijanie cennych rodzin żeńskich i rodów męskich. To fundament każdej dobrej hodowli i gwarancja jej przyszłości. Sukcesy aukcyjne są oczywiście ważne, świadczą o poziomie hodowli i budują renomę stadniny, ale powinny wynikać z konsekwentnej, przemyślanej pracy hodowlanej, a nie być celem samym w sobie. Moim zadaniem jako prezesa jest znalezienie właściwej równowagi między tymi dwoma aspektami.
Dziękuję za rozmowę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.