Twórca diecezjalnego ołtarza papieskiego przeszedł do wieczności

Urodził się 2 stycznia 1947 r. w Lublinie. Absolwent UMCS w Lublinie, Wydziału Pedagogiki oraz Instytutu Wychowania Artystycznego Po studiach pracował jako nauczyciel w licznych szkołach naszego regionu, m.in.: w Liceum nr 9 w Lublinie, w Szkole Podstawowej nr 4 oraz nr 2 w Białej Podlaskiej, w Liceum Katolickim im. Cypriana Norwida, Liceum im. Emilii Plater, bialskiej I Szkole Społecznej oraz szkołach w Grabanowie, Styrzyńcu i Małaszewiczach, a także w Leśnej Podlaskiej.

- Pan Jacek pracował w naszej szkole w latach 1988-1993. Znany ze swego zaangażowania i umiejętności rozwijania kreatywności swoich uczniów. Pozostanie na zawsze we wdzięcznej pamięci naszej społeczności szkolnej - wspominają go teraz nauczyciele bialskiej SP nr 2 im Bohaterskich Lotników Podlasia. 

Jacek Spisacki przez prawie 30 lat nauczał w kilku bialskich szkołach, gdzie zasłynął z niestereotypowych lekcji plastyki. W latach osiemdziesiątych rokrocznie przygotowywał niemile widziane przez ówczesne władze PRL instalacje plastyczne w rocznice śmierci ks. Jerzego Popiełuszki oraz 3 maja i 11 listopada.

W XX wieku przygotował ok. 70 wystaw i realizacji instalacji przestrzennych. Swoje prace wystawiał we Francji, Danii i Słowacji oraz w Witebsku. Już w 1990 r ofiarował Janowi Pawłowi II w sali audiencji w Watykanie swój obraz "Mea votum - mea culpa".

Najważniejsze dla jego twórczości było jednak, jak podkreślał wtedy, wykonanie relikwiarzy Męczenników Podlaskich (jeden z nich trafił do rąk papieża), Pomnika Sybiraków w Białej Podlaskiej oraz aranżacje wielu ołtarzy i plakat beatyfikacyjny unitów.

Swojego tatę wspominali: Adam Spisacki, Dariusz Spisacki, Agnieszka Spisacka-Kraciuk, Anna Spisacka-Korolczuk, Aleksander Spisacki, dzieci śp. Jacka Spisackiego podkreślając, że przez całe życie był związany z Podlasiem, pozostawił po sobie ślad nie tylko w postaci dzieł sztuki, ale i w sercach wielu pokoleń uczniów oraz współpracowników.

Wyliczyli, że był artystą głęboko zakorzenionym w swojej tożsamości – od 1984 r. należał do Związku Polskich Artystów Plastyków Grafików (ZPAMiG). Tworzył z pasją i pokorą, uczestnicząc w wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą. Jego dorobek obejmuje ponad 200 obrazów oraz wiele monumentalnych dzieł rzeźbiarskich, które wpisują się w krajobraz naszego regionu – jak choćby Pomnik Sybiraków i Pomnik Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Białej Podlaskiej, Pomnik Niepodległości w Koroszczynie, Popiersie Wincentego Witosa w Leśnej Podlaskiej czy ołtarz papieski w Siedlcach.

 - Jego dzieła często były nośnikiem pamięci, tożsamości i wartości, które pozostają żywe dzięki jego pracy. Pozostawił po sobie spuściznę – nie tylko w formie materialnej, ale przede wszystkim w wartościach, którymi żył i które przekazywał innym – zaznaczają dzieci artysty.

Jak rzeźbiarz powiedział nam w 1999 r., że wygrał konkurs na przygotowanie dekoracji ołtarza i placu celebry rywalizując z 15 innymi plastykami i architektami.

 - Cieszę się, że na krzyżu udało mi się umieścić napis "Abba Ojcze". Podobne słowa często wyrażała często młodzież witając papieża. Planując ołtarz brałem pod uwagę, aby miał on formę opartą na planie litery "U" symbolicznie nawiązującą do unitów Podlaskich. Podobnie wygięty był łan kłosów i dłonie na krzyżu. Te dłonie stanowią kubistyczną impresję. Symboliczna dłoń Boga Ojca obrazuje stworzenie człowieka, obok niej widnieje bardziej pasywna dłoń Adama. Kolejna warstwa znaczeniowa nawiązuje zaś do rolniczego charakteru Podlasia – do charakterystycznych zbóż – z satysfakcja wtedy wyznał.

Jacek Spisacki zmarł 24 kwietnia.

Mszę żałobną sprawowano 30 kwietnia w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Białej Podlaskiej. Artysta został pochowany na cmentarzu przy ul. Unickiej w Lublinie.

Zdj. Jacek Spisacki przed jego autorstwa pomnikiem w Kolbuszowej w 2009 r.