3 maja 2019 r. wieczorem Anna Czeczot wybrała się z trzema psami na spacer. Na swojej nieruchomości spuściła ze smyczy ulubioną przez rodzinę dwuletnią Lunę.
- Chciałam, aby Luna się wybiegała. Ruszyła do przodu na sąsiednie pole. Gdy byłam za krzakami, nagle usłyszałam strzał. Wybiegłam na pole i zobaczyłam, że nasza Luna leży bez ruchu. Była martwa. Gdzieś w odległości 70 m stał mężczyzna. Prawdopodobnie miał broń. Zawahał się i wycofywał za inną kępę krzewów – wkrótce po wydarzeniu powiedziała nam pani Anna. Wspominała, iż biegła, machając rękoma i krzycząc do strzelca. Chciała, aby się zatrzymał i wyjaśnił, dlaczego z daleka wycelował do spokojnego owczarka.
- Zwiewał jak szczur z tonącego okrętu. Wsiadł do samochodu i z piskiem opon ruszył dróżka polną w stronę drogi asfaltowej – kobieta relacjonowała dramatyczne chwile. Zawiadomiła policję.
Szybko policjanci ustalili i przesłuchali podejrzanego 56-latka oraz zabezpieczyli należącą do niego broń. W Prokuraturze Rejonowej w Parczewie myśliwy przyznał się do oddania strzału w kierunku biegnącego zwierzęcia.
Wina i kara
7 lipca 2020 r. bialski Sąd Rejonowy uznał Stanisława A. winnego tego, że w Dubicy (gm. Wisznice) zastrzelił psa rasy owczarek niemiecki. Kara to trzy miesiące ograniczenia wolności, (po 30 godzin miesięcznie nieodpłatnej pracy na cele społeczne). Ponadto zasądził od oskarżonego na rzecz właścicielki psa 2,5 tys. zł tytułem naprawienia szkody oraz 3 tys. zł. zwrotu wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika. Co ciekawe, sąd zasądził od Stanisława A. 1 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt Azyl na cele związane z prowadzeniem schroniska dla zwierząt w Białej Podlaskiej. Zarówno myśliwy, jak i właścicielka, psa odwołali się. 22 grudnia Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał wyrok w mocy. Myśliwy musi zwrócić właścicielce psa kolejny 1 tys. wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika.
Satysfakcja
Pani Anna jest wdzięczna za wsparcie od wielu obrońców zwierząt, od organizacji antyłowieckich i od hodowców owczarków.
- Luna była też członkiem rodziny, która jest wielkim miłośnikiem psów. Mamy już kolejnego owczarka, ale pamiętamy zdarzenie z Luną. Chociaż kara nie jest wysoka, ale najważniejsze teraz, że myśliwy będzie mieć cofnięte pozwolenie na broń. Daliśmy przykład, że można wygrać z myśliwymi – zaznacza nie bez satysfakcji Anna Czeczot.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.