Od listopada 2021 roku aż do maja 2024 roku trwały polityczne przepychanki pomiędzy prezydentem i radnymi Koalicji Obywatelskiej, a radnymi opozycji (głównie Prawo i Sprawiedliwość) o przepchnięcie uchwały w sprawie sprzedaży tych większych działek przy ul. Brzegowej.
Trzymający władzę zarzucali przeciwnikom, że blokują rozwój miasta i dopływ dochodów do budżetu. Opozycyjni radni twierdzili, że nie wolno sprzedawać "rodowych skarbów", lecz wykorzystać te nieruchomości na budowę choćby farmy fotowoltaicznej.
Na wielu sesjach powodowało to awantury i nerwowe polemiki. Nawet po zmianie kadencji, mimo wysokiego zwycięstwa radnych Michała Litwiniuka, w maju 2024 roku to ugrupowanie przegrało forsowanie tej ważnej uchwały. Pojawiły się wówczas głosy, że miała o te działki zabiegać miejscowa spółka "Komunalnik".
Dopiero 27 września 2024 roku większość radnych przegłosowała uchwałę o sprzedaży tych działek.
Wyznaczono pierwsze przetargi ustne nieograniczone na sprzedaż nieruchomości gruntowych stanowiących własność gminy miejskiej Biała Podlaska na 25 kwietnia.
Cena wywoławcza za działkę 0,5 ha wynosiła 716 tys. zł, a wadium osoby lub firmy, która by wzięła udział w licytacji 71,6 tys. zł. Cena wywoławcza za działkę 1,116 ha została określona na 1,72 mln zł, a za działkę 1,115 ha - 1,71 mln zł (wszystkie z podatkiem VAT 23 proc.). W sumie miała być to gra o co najmniej 4,19 mln zł.
- Nikt nie wpłacił wadium – krótko powiedziała nam Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik prasowy UM Biała Podlaska, gdy poprosiliśmy ją o wynik przetargów.
W efekcie przetargi zakończyły się klapą.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.