Przed kilkoma dniami do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia w tej sprawie. Bialski Ośrodek Zamiejscowy Prokuratury Okręgowej zarzucił oskarżonej wyłudzenie prawie 756 tys. zł z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Prokuratura: Doszło do oszustwa
Prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej poinformowała nas, że akt oskarżenia obejmuje okres od lutego 2021 r do kwietnia 2023 r. Zarzuty dotyczą wykazywania w dokumentacji przekazywanej NFZ zasobów poradni niezgodnych ze stanem faktycznym.
Według kontrolerów, kierownik poradni wykazywała dostępność w tej placówce specjalistycznego personelu, jednak inspektor NIK nie stwierdziła go tam. Poradnia nie poinformowała NFZ o zaprzestaniu zatrudniania tych specjalistów i wykazywała jako nadal świadczących tam usługi m.in. psychologów.
– W wyniku tych nieprawidłowości doszło do oszustwa określanego na prawie 756 tys. zł, czyli znacznej wielkości. Za podobny czyn grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat – podkreśliła rzecznik.
Dodała, że kolejny zarzut dotyczy utrudniania przez kobietę czynności kontrolnych prowadzonych przez NIK. Jak wyjaśniła prokurator Agnieszka Kępka, śledczy zarzucili jej, że nie przedłożyła do kontroli NIK dokumentów przedstawiających pełną wartość dowodów oraz uniemożliwiła swobodną kontrolę w jej placówce.
Po kontroli NIK wygaszony ośrodek
Przed dwoma tygodniami NIK poinformowała nas o wynikach kontroli pt. "Niewydolna pomoc psychologiczna i psychoterapeutyczna dla dzieci i młodzieży", którą przeprowadzono w kilkudziesięciu ośrodkach w całym kraju.
W podsumowaniu całokształtu kontroli powtórzono fragmenty oceny bialskiej poradni, ale nie wskazano miejscowości:
"Jeden z dziewięciu kontrolowanych podmiotów utrudniał NIK prowadzenie czynności kontrolnych. Natomiast nieprawidłowości, które udało się ustalić kontrolerom Izby, dotyczyły stanu zatrudnienia specjalistów w ośrodku. Jako potencjał ośrodka wykazywano personel, który nigdy nie świadczył w nim usług lub w momencie składania raportów do NFZ już ich nie udzielał. Wartość zakontraktowanych świadczeń ujawnionych w kontroli NIK wynosiła łącznie prawie 756 mln zł".
– Po kontroli NIK Narodowy Fundusz Zdrowia rozwiązał (z poradnią - dop. red.) umowę o świadczenie opieki zdrowotnej, bez zachowania okresu wypowiedzenia. W tej sprawie skierowaliśmy zawiadomienie do prokuratury – stwierdziła Izba w informacji skierowanej także do nas.
"Raport NIK jest raportem niewiarygodnym"
Pani kierownik bialskiej poradni tłumaczyła nam, że ma wiele zastrzeżeń do sposobu przeprowadzenia kontroli, jej wyników oraz wniosków.
– Raport NIK jest raportem niewiarygodnym, chociażby biorąc pod uwagę liczbę porad. Na wszystko mamy dokumenty. W trakcie kontroli domagano się od nas dostarczenia dość dużej liczby danych statystycznych, dając nam np. 1 dzień na ich przygotowanie. I tak było wielokrotnie. W sposób wadliwy został zgromadzony materiał dowodowy i w oparciu o takie błędy prawne nie powinien być on podstawą ustaleń faktycznych, niestety tak się nie stało. Raport więc ewidentnie narusza prawo i wprowadza w błąd. Co jest działaniem celowym – kategorycznie stwierdziła kierownik.
Zaznaczyła, że zgłosiła bardzo obszerne zastrzeżenia do wystąpienia pokontrolnego NIK i częściowo zostały one uwzględnione. Kierownik zaznaczyła, że miała bardzo dobrą opinię od wielu osób, w tym specjalistów (przedstawiła od psychologa).
Poradnia już nie działa, a o winie lub niewinności oskarżonej, rozstrzygnie sąd.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.