Radni Białej Podlaskiej przekonali się, że bardzo dobrą maszynką w samorządowej kampanii wyborczej stało się zgłaszanie projektów w ramach budżetu obywatelskiego, jego promowanie i głosowanie. Niektórzy mieli skuteczne i darmowe promowanie kandydatury przed kolejnymi wyborami.
Niestety, rywalizacja o otrzymanie wielosettysięcznego dofinansowania niekiedy powodowała patologiczne sytuacje. Rywalizujący ze sobą autorzy konkurencyjnych projektów usiłowali poszukiwać błędów i nieprawidłowości u konkurencji. Wielu radnych zgłaszało zastrzeżenie do projektu "Odbetonowanie terenów miejskich oraz budowa punktu informacyjnego", który otrzymał 2781 głosów i zwyciężył walkę o dotację 500 tys. zł.
Autorzy projektu "Kompleks plażowo-wypoczynkowy nad Krzną" otrzymali 2766 głosów i żądali powtórzenia głosowania, wskazując na tajemnicze zbieranie podpisów na cmentarzu pod "odbetonowaniem".
Na grudniowej sesji radny Adam Chodziński z klubu radnych niezależnych domagał się wyjaśnień w sprawie zbierania przy cmentarzu przez pracowników spółki miejskiej podpisów bialczan i ich adresów zamieszkania. Zaapelował, aby służby prezydenta zareagowały na te nieprawidłowości.
Nawet Regionalna Izba Obrachunkowa w opinii do projektu bialskiego budżetu na 2024 r. zaznaczyła: "Wątpliwości składu RIO budzi ujmowanie w projekcie budżetu tych zadań, co do których Rada Miasta na sesji 10 listopada uwzględniła petycję o uznanie głosowania elektronicznego w budżecie obywatelskim Białej Podlaskiej za nieważne w całości bądź w części."
Wówczas została przegłosowana poprawka do budżetu zgłoszona przez ówczesnego przewodniczącego klubu radnych Białej Samorządowej Jana Jakubca, który zaproponował usunięcie zadania w ramach budżetu obywatelskiego, które wybrano w wadliwym głosowaniu i pozostawienie pieniędzy na projekty prawidłowo przegłosowane.
Wtedy Andrzej Kozłowski, kierownik referatu przedsiębiorczości bialskiego Urzędu Miasta wyjaśnił, że niezgodnie z regułami na "plażowy" projekt głosowały osoby spoza Białej Podlaskiej: z Terebeli, Włodawy i Leśnej Podlaskiej. Podkreślił, iż z ustaleń urzędu wynika, że ten projekt otrzymał w ciągu kilku godzin aż ponad 200 głosów w miejscu, w którym logował się komputer autora tego projektu.
Później prezydent zawiadomił Komendę Miejską Policji o podejrzeniu przestępstwa przy głosowaniu na projekt dotyczący plaży. Aż 38 osób oświadczyło UM, że nie głosowało na ten projekt, choć ich dane były na wykazie internetowego poparcia.
Policja przekazała wstępne wyniki postępowania do bialskiej Prokuratury Rejonowej. W miniony wtorek prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, poinformowała nas, że bialska prokuratura prowadzi postępowanie w kierunku naruszenia art. 107 Ustawy o ochronie danych osobowych: "Kto przetwarza dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do ich przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch".
– Postępowanie toczy się w sprawie i obecnie analizujemy dane telekomunikacyjne, które zostały przesłane do PR w ostatnich dniach – zaznaczyła rzecznik.
Marek Pietrzela
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.