Ta tragedia wstrząsnęła Polską, szczególnie środowiskiem ratowników medycznych i lekarzy. Z ustaleń siedleckiej prokuratury wynika, że 25 stycznia br. w jednym z mieszkań przy ul. Sobieskiego w Siedlcach miała miejsce impreza, w której uczestniczyło sześć osób, w tym 59-letni mieszkaniec Siedlec Adam Cz. Ten pijany mężczyzna w pewnym momencie źle się poczuł, o czym po pewnym czasie telefonicznie sam powiadomił pogotowie ratunkowe.
Przybyli na miejsce ratownicy medyczni po zbadaniu Adama Cz., z uwagi na ujawnione u niego obrażenia głowy, poinformowali go o konieczności opatrzenia urazu w warunkach szpitalnych.
Wówczas Adam Cz. zaatakował nożem 64-letniego Cezarego Lotkowskiego, zarazem bialskiego i siedleckiego ratownika medycznego zadając mu cios w okolice klatki piersiowej. Na skutek odniesionych obrażeń ratownik zmarł.
Drugi z ratowników Mateusz M., próbując obezwładnić napastnika, został przez niego zraniony nożem w okolicę prawego nadgarstka.
Obietnice na pogrzebie
30 stycznia przejmująco wyglądało ostatnie pożegnanie 64-letniego Cezarego L. Pod kościół pw. św. o. Pio w podbialskich Rakowiskach przybyło wtedy około 20. karetek z wielu regionów Polski. W szpalerze stało prawie 100 ratowników i medyków z całej Polski. Podczas uroczystości pogrzebowych w świątyni Wojciech Konieczny, wiceminister zdrowia, obiecywał, że resort podejmie działania, aby takich sytuacji było jak najmniej, a odpowiedzialne osoby poniosły wielką odpowiedzialność za zbrodnię.Senator Agnieszka Gorgoń-Komor, wiceprzewodnicząca Komisji Zdrowia Senatu RP, wtedy listownie zapewniła, że będzie dążyć, aby natychmiast w ratownictwie wprowadzić zmiany, by ofiara bialczanina nie była daremna. Cezary Lotkowski został pochowany na cmentarzu katolickim w Białej Podlaskiej.
Koledzy pamiętali
Pamięć o zabitym koledze podtrzymała załoga Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej. W ub. tygodniu podczas uroczystości z okazji Dnia Ratownictwa Medycznego duże wrażenie na gościach robiła zawieszona na murze, tuż przy wyjeździe ambulansów z placu stacji, przepasana biało-czerwoną wstęgą tablica z podobizną zabitego ratownika. Wymowne były wyryte poniżej wyrazy "Zostałeś wyrwany z życia, ale nie z naszych serc". Wyżej widniała informacja: "Cezary Lotkowski ratownik medyczny. Podczas udzielania pomocy medycznej w dniu 25 stycznia został śmiertelnie raniony nożem przez pacjenta w klatkę piersiową."
Czy ratownik jest bezpieczny?
Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego przypomniał, że jeszcze jako początkujący poseł, w 2006 r., głosował za przyjęciem ustawy o ustanowieniu "Dnia Ratownika Medycznego". Zaznaczył, iż Cezary Lotkowski, gdy zginął, miał tylko 62 lata, w tym aż ponad 37 przepracował w zawodzie ratownika.– Pojechał ratować i dostał tragiczną nagrodę za swoje poświęcenie, za pasję życiową. Wy jedziecie ratować życie ludzkie, wyjeżdżacie pomagać drugiemu człowiekowi, a okazuje się, że ten człowiek, można powiedzieć bestia, nagle wynagradza wam śmiercią. Za to, że chcieliście mu pomóc. Ten dzień zmusza nas do refleksji, czy ratownik medyczny jest bezpieczny w swojej pracy. Trzeba wszystko zrobić, abyście wy, którzy stoicie na pierwszej linii, tak jak policjanci czy strażacy, mogli bezpiecznie wykonywać swoją pracę – zaznaczył marszałek.
Z okazji Dnia Ratownictwa Medycznego marszałek wręczył dyrektorowi stacji Igorowi Dzikiewiczowi okolicznościowy dyplom z podziękowaniami, podkreślając, że dotyczy to 240 pracowników, którzy ratują i czuwają nad życiem ludzi. Dyrektor przekazał ten dyplom przedstawicielowi załogi.
Inwestycja w pamięć i wzruszenie
- Chciałbym tylko wspomnieć o kilku inwestycjach, które przeprowadziliśmy, o zakupach ambulansów, o remontach budynków i zakupach nowego sprzętu. Jedną z najważniejszych inwestycji jest jednak inwestycja w pamięć o drugim człowieku, o Cezarym Lotkowskim. Jestem wdzięczny związkom zawodowym, które zorganizowały zbiórkę pieniężną wśród pracowników stacji, żebyśmy mogli ufundować tablicę – stwierdził dyrektor.Przewodniczący bialskiej organizacji Ogólnopolskiego Związku Zawodowy Ratowników Medycznych Waldemar Zdańkowski ze wzruszeniem wspominał swego zmarłego kolegę:
– Był wspaniałym kolegą, człowiekiem o wielkim sercu. Umarł jak żył. Pomagając. W chwili, gdy ktoś potrzebował ratunku, on był gotowy nieść pomoc bez wahania. Niech ta tablica stanie się miejscem refleksji nad wartością życia, nad ceną, jaką płacą ci, którzy decydują się stanąć na jednej linii walki o ludzkie zdrowie i życie, Niech przypomina każdemu z nas, że bohaterowie są wśród nas, nie noszą peleryny, lecz mundury, nie wypowiadają wielkich słów, lecz działają w ciszy, szybko, skutecznie i z oddaniem – ratownik mówił od serca.
Pochwały i życzenia
Przy przejmującym dźwięku syren dwaj bialscy ratownicy odsłonili tablicę pamiątkową. Pod nią delegacja "RM – MEDITRANS" Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Siedlcach złożyła wieniec. Wicedyrektor tej stacji Elwira Banach wspominała 4 lata pracy i śmierć upamiętnianego ratownika w Siedlcach.- Zawsze uśmiechnięty, spokojny, empatyczny, koleżeński, bardzo dobry ratownik. Takiego zawsze będziemy pamiętać. Odejście osoby, która poświęciła swoje życie dla ratowania innych, jest stratą nie tylko dla nas, jest stratą również dla całego środowiska medycznego. Ta śmierć odcisnęła w nas wszystkich bolesne piętno – wyznała Elwira Banach.
Jeden z kilku duchownych uczestniczących w uroczystości, kapelan służby zdrowia ks. Krzysztof Danieluk, po krótkiej modlitwie, najpierw za żyjących ratowników i następnie za zmarłego, wyraził uznanie dla załogi bialskiej stacji pogotowia:
- Pięknie potraficie łączyć coś, co jest radosne dla Dnia Ratownictwa Medycznego z pamięcią o tych, którzy odchodzą – zauważył. Przybyłym na uroczystość pracownikom z okazji ich święta życzenia złożył przewodniczący Rady Społecznej Pogotowia Dariusz Litwiniuk. Podobnie listownie przesłali im wyrazy uznania i wdzięczności senator Grzegorz Bierecki i poseł Dariusz Stefaniuk, zaznaczając, iż odsłonięta tablica upamiętnia śp. Cezarego Lotowskiego, który ofiarnością i zaangażowaniem wpisał się do historii ratownictwa medycznego.
Podejrzany o zabójstwo na badaniach psychiatrycznych
Pod koniec lipca rzecznik siedleckiej Prokuratury Okręgowej Krystyna Gołąbek poinformowała o zmianie zarzutów dla podejrzanego.- Adam Cz. jest podejrzany o to, że 25 stycznia br. w Siedlcach, działając w zamiarze bezpośrednim zabójstwa, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, używając dwóch noży, dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego - ratownika medycznego Cezarego L., podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych polegających na wykonywaniu medycznych czynności ratunkowych, zadając pokrzywdzonemu z dużą siłą uderzenie nożem w klatkę piersiową, powodując tym ranę kłutą klatki piersiowej, skutkującą zgonem pokrzywdzonego w wyniku wstrząsu krwotocznego – podkreśliła rzecznik Prokuratury Okręgowej. Dodała, że kolejny podobny zarzut dotyczy zamiaru zabójstwa drugiego ratownika Mateusza M., którego Adam Cz. ugodził nożem w rękę.
- Powołani w tej sprawie dwaj biegli psychiatrzy zgodnie wskazali na konieczność objęcia podejrzanego obserwacją psychiatryczną, bowiem na podstawie badania ambulatoryjnego nie byli w stanie wydać opinii w przedmiocie jego zdrowia psychicznego, a więc w przedmiocie poczytalności Adama Cz. w dacie zdarzenia – tłumaczyła prok. Krystyna Gołąbek. Sąd uwzględnił wniosek o skierowanie Adama Cz. na badanie połączone z obserwacją w oddziale szpitala psychiatrycznego na okres czterech tygodni. W minionym tygodniu miała się zacząć ta obserwacja.
Zdj. Bialski ratownik medyczny Waldemar Zdańkowski: Czarek był dobrym ratownikiem, wspaniałym kolegą. Będzie nam symbolizować wartościowego człowieka, odważnego ratownika. Niestety, nie ma konkretnych działań, które by od stycznia poprawiły nasze bezpieczeństwo. Przeszliśmy tylko szkolenie z samoobrony. Strasznym problemem jest udzielanie pomocy pacjentom po alkoholu. Trzeba wtedy dopasować się do sytuacji. Liczyliśmy na zespoły trzyosobowe, jednak stacja otrzymała zapowiedź tylko dwóch. Wierzymy, że pamięć o nim będzie żyć w naszych myślach, w naszych wspomnieniach i w codziennej pracy każdego ratownika, który podejmuje trud niesienia pomocy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.