To właśnie tam imigranci mają zostać zwiezieni z Brześcia - pisze dziennik "Fakt", powołując się na informacje byłego białoruskiego urzędnika, a teraz opozycjonisty Anatola Kotowa
- Mamy informacje, że w Brześciu i okolicznych miejscowościach znajduje się już około tysiąca migrantów - mówi opozycjonista
Podobnie tłoczno miało zrobić się w Mińsku. Opozycja alarmuje, że Łukaszenka chce przetestować odporność polskiej granicy w innym miejscu. Tym razem jednak, jak pisze "Fakt" mówi się nie o jednym dużym ataku, ale o kilku, które sięgać mogą nawet do Sławatycz.
Kulminacji według gazety można spodziewać się w najbliższych dniach. Aleksander Kotow ostrzega, że do próby sforsowania granicznej rzeki może dojść nawet w ten weekend.
Straż Graniczna zapewnia, że panuje nad sytuacją.
– Na tę chwilę środki w postaci 2,5 tys. funkcjonariuszy nadbużańskiej straży granicznej są wystarczające – mówi Faktowi porucznik Dariusz Sienicki, z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.