W piątek (27 stycznia) na numer stacjonarny 74-letniej mieszkanki gminy Biała Podlaska zadzwonił mężczyzna, który podawał się za policjanta. Powiedział, że jej wnuk potrącił na przejściu ciężarną kobietę, ale dodał, że jest możliwość "załatwienia sprawy". Wiązało się to z przekazaniem pieniędzy na ten cel.
- Początkowo mówił, że seniorka sama ma dostarczyć gotówkę do komendy. Gdy kobieta przyznała, że jest to niemożliwe sprawca oświadczył, że po odbiór posiadanych przez 74-latkę pieniędzy przyjdzie kurier. Miała jednak nie rozmawiać z nim, jak też nie mówić nikomu o całym zdarzeniu. W trakcie trwającej cały czas rozmowy telefonicznej mężczyzna polecił by pokrzywdzona głośno przeliczyła posiadane banknoty - informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej.
W domu pokrzywdzonej zjawił się nieznajomy, któremu kobieta przekazała niemal 20 tys. zł. Początkowo, zgodnie z wytycznymi nie kontaktowała się z nikim. Gdy przyszedł do niej członek rodziny dowiedziała się, że wnuk jest w domu i nie było żadnego wypadku. 74-latka opowiedziała o wizycie nieznajomego, a o całym zdarzeniu zostali powiadomieni policjanci.
CZYTAJ TAKŻE: Biała Podlaska: Odpowie za uszkodzenie witryny sklepowej. Zdenerwował go właściciel sklepu
- Tego dnia sprawcy kontaktowali się telefonicznie z innymi mieszkańcami powiatu. Na szczęście nie doszło tam do przekazania gotówki - dodaje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.