Wydawało się, że bezprecedensowy i historyczny sukces Michała Litwiniuka i jego klubu pozwoli na bezstresowe panowanie w samorządzie. Praktyka z ostatniego wtorku jednak wykazała, że są jednak ograniczenia tej władzy. Już po raz drugi na sesji nie pojawił się przewodniczący komisji edukacji i spraw społecznych Waldemar Godlewski (KWW Michał Litwiniuk).
Radny Henryk Grodecki nawet zwrócił uwagę przewodniczącemu rady Robertowi Woźniakowi (KWW Michał Litwiniuk), żeby sprawdził czy zgodnie ze statutem na poprzedniej sesji wybrano nieobecnego tam wówczas radnego Waldemara Godlewskiego na szefa komisji, gdyż zabrakło pytania "na żywo" czy wskazany kandydat zgadza się kandydować na tę funkcję. Robert Woźniak nie odpowiedział na tę uwagę Henryka Grodeckiego.
Sprawa działek dzieli
Kolejny raz projekt sprzedaży trzech działek przy ul. Brzegowej wzbudził dyskusję radnych. Radny Marek Dzyr (PiS) zwrócił uwagą na pojawienie się nowego operatu szacunkowego dotyczącego proponowanych do sprzedaży działek. Wskazał, iż wycena tych nieruchomości została podniesiona z 2,3 mln zł na 3,4 mln zł.
- Oberwało nam się, że rzekomo blokujemy rozwój miasta. Widzimy, że to dobry ruch, a dostawaliśmy po głowie. Ja trochę lobbuję, by dobra rodowe pozostały. Proszę, abyśmy nie pozwalali na ich sprzedaż – mówił Marek Dzyr.
Radna Beata Wawryniuk (KWW Adam Chodziński Bezpartyjny Samorząd) też opowiedziała się za pozostawieniem w zasobach miasta działek przy ul. Brzegowej. Twierdziła, że to istotne tereny rekreacyjne.
Wiceprezydent Justyna Gorczyca jednak zaznaczyła, że chodzi o tereny składowo-produkcyjne. Podkreśliła, iż wpływy ze sprzedaży nieruchomości mają zasilić roczny budżet.
- Wzrosła wartość szacunkowa działek, ale rzeczywista tych nieruchomości okaże się po przetargu i wtedy okaże się czy zarobiliśmy – wyjaśnił radny Andrzej Czapski (KWW Michał Litwiniuk).
Radny Henryk Grodecki oświadczył, że będzie głosować przeciw sprzedaży tych działek. Obawia się bowiem, aby po wygranym przetargu nabywca nie pozostawił nabytych nieruchomości jako tylko lokaty kapitału.
W głosowaniu przeciw sprzedaży tych działek zgodnie wypowiedzieli się radni PiS i ugrupowania KWW Adam Chodziński Bezpartyjny Samorząd. To 11. ich radnych nie poparło uchwały, a 11 radnych prezydenckiego klubu głosowało za. Remis nie dawał rozstrzygnięcia. Przewodniczący Robert Woźniak ogłosił, że uchwała nie została podjęta.
"Naciapkane" szeregowce na Białce
Wydawało się, że podobna sytuacja grozi nagle zgłoszonemu przez wiceprezydent projektowi uchwały o wyrażenie zgody na inwestycję mieszkaniowe i towarzyszące przy ulicy Białka. Taka jest potrzebna by ją realizować według spec ustawy "lex deweloper."
Bialski przedsiębiorca Krzysztof Woroszyło przygotował tam koncepcję budowy zespołu budynków mieszkalnych jednorodzinnych w zabudowie szeregowej na obrzeżach Białej Podlaskiej, nieopodal E-30.
Pierwszy podzielił się wieloma wątpliwościami przewodniczący rady Robert Woźniak. Stwierdził, że przy korzystaniu inwestora z ustawy "lex deweloper" pojawiły się pewne niejasności.
- Martwi mnie, że jest troszeczkę naciapkane, na małym terenie jest bardzo ciasno. Odległość między budynkami ma wynieść zaledwie 6 m, które zajmie droga wewnętrzna. W pierwszej fazie nawet straż pożarna negatywnie to oceniła – mówił Robert Woźniak. Zaznaczył, że około 140 mieszkańców z 32 szeregowców miałoby problemy z dostępem do komunikacji miejskiej, a w okolicy zapanuje architektura "pociągów".
Ostrzegał, że wyrażenie zgody na tę inwestycje przyniesie nowe wydatki z budżetu miasta na m.in. drogi powstającego tam osiedla.
Radni PiS oraz Adam Chodziński i Beata Wawryniuk jednak w swoich wypowiedziach popierali ten projekt inwestycyjny. Radna Beata Wawryniuk twierdziła, że jest to rewelacyjne miejsce do zamieszkania, radny Henryk Grodecki pochwalał inwestora, a radny Adam Chodziński podkreślał, że będzie to alternatywa wobec zamieszkania w bloku, gdyż z kawałkiem ogródka i dwoma miejscami do parkowania. Ostatecznie w głosowaniu 8. radnych poparło ten projekt, 6. było przeciwnych (sami z klubu prezydenckiego) i 8. wstrzymało się od głosu.
Blisko remisu i z wieloma emocjami było także podczas głosowania nad projektem wymiany działek 0,6 ha miejskiej na 0,2 prywatnej obok przedszkola nr 6 (na plac zabaw). 11. radnych poparło tę wymianę, 9. było przeciwnych (głównie PiS), a dwóch wstrzymało się od głosu.
Na początku sesji wiceprezydent Justyna Gorczyca zaskoczyła też część bialczan wycofaniem projektu uchwały o zmianie sposobu oceniania i głosowania na projekty budżetu obywatelskiego.
Zdj. Tym razem remis zablokował po raz 20 próbę prezydenta sprzedaży działek przy ul. Brzegowej. Moment głosowania.
Marek Pietrzela
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.