reklama
reklama

Bialczanie oskarżeni o morderstwo w Anglii usłyszeli wyrok

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Wakefield Express

Bialczanie oskarżeni o morderstwo w Anglii usłyszeli wyrok - Zdjęcie główne

foto Wakefield Express

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje bialskie Zabójcy usłyszeli wyroki dożywocia z możliwością warunkowego zwolnienia za zabójstwo Aleksandra Pawlaka, Polaka mieszkającego w Anglii.
reklama

Tragiczne wydarzenia miały miejsce 9 września 2019 roku w miejscowości Wakefield (Anglia) na ulicy Pinderfields Road. Z informacji brytyjskiej policji wynikało, że tego dnia po północy wezwano funkcjonariuszy do człowieka, który został poważnie ranny. Po dojechaniu policjantów na miejscu działały już służby ratunkowe. Niestety pomimo akcji reanimacyjnej nie udało się uratować mężczyzny. Zmarł na skutek pobicia. Okazało się, że ofiarą jest 30-letni Polak Aleksander Pawlak. Policja poinformowała wtedy o pierwszych zatrzymaniach. Trzy osoby zostały aresztowane w związku z incydentem, ale zostały zwolnione w oczekiwaniu na dalsze dochodzenie. 16 września pojawiła się informacja o aresztowaniu trzech osób, a jedna została oskarżona o morderstwo. Dzień później okazało się, że w sprawę zamieszanych jest w sumie pięć osób: Maciej S. (27 l.), Marceli Sz. (19 l.), Adam L. (23 l.), Karolina K. (20 l.) oraz Michał Sz. (23 l.). Pochodzą z Białej Podlaskiej oraz okolic. Wszyscy zostali oskarżeni o morderstwo. Policja nie podawała szczegółów śledztwa oraz motywu zbrodni. Bialska policja nie otrzymała żadnych oficjalnych informacji w tej sprawie od angielskich służb.

 Trzy osoby z zarzutami

9 października Sąd Koronny w Bradford podjął decyzję, że Michał Sz., Maciej S. oraz Adam L. są winni morderstwa i rabunku na Aleksandrze Pawlaku. Z kolei Karolina K. oraz Marcel Sz. zostali oczyszczeni z zarzutów. Podczas rozprawy we wrześniu tego roku prokurator Peter Moulson powiedział ławie przysięgłych, że charakter i zadane obrażenia sugerują, że był to "bardzo brutalny napad", o czym świadczą liczne obrażenia chwilę przed śmiercią.  Dodał, że cała piątka podróżowała Volkswagenem Passatem z Southampton do Wakefield, a chodziło o dług pomiędzy jednym z oprawców a zamordowanym.

 Prokurator podkreślił, że oprawcy mieli przy sobie nogi od krzesła i mieli założone rękawiczki.

 - Sąsiedzi słyszeli krzyki (...) wezwano karetkę pogotowia - tłumaczył prokurator Moulson.

 Policja w Kent po kilku dniach od morderstwa aresztowała Michała S., jego dziewczynę Karolinę K. oraz Adama L., których zatrzymali, gdy czekali 14 września w Mercedesie Sprinterze w Dover, by wypłynąć promem. Prokurator ponadto dodaje, że w aucie znaleziono walizki i torby oraz telewizor z krwią Aleksandra Pawlaka.

Dożywocie z możliwością zwolnienia

Jak podał 21 grudnia brytyjski portal "Wakefield Express" Adam L, Michał Sz i Maciej S. usłyszeli w tej sprawie wyroki dożywocia z możliwością warunkowego zwolnienia. Wyrok zapadał w godzinach porannych w Sądzie Koronnym w Leeds. Jak podaje brytyjski portal Adam L, "bez stałego miejsca zamieszkania, musi odbyć karę co najmniej 30 lat, a Michał Sz i Maciej S muszą odsiedzieć przynajmniej 27 lat"

 

 

Więcej na ten temat przeczytasz w jutrzejszym wydaniu "Wspólnoty Bialskiej"

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama