Michał Litwiniuk, prezydent miasta podkreślał, że Roman Kłosowski w każdej swojej roli był wyjątkowy.
- Świetnie wiemy, jak wspominał swój młodzieńczy czas spędzony w rodzinnym mieście. Wiemy to z najlepszego źródła - od niego samego. W książce Jagody Opalińskiej mawiał o Białej Podlaskiej, że była ojczyzna - matczyzną. Tym ciepłym domowym ogniskiem, które dla niego w domu rodzinnym biło przy ulicy Garncarskiej - mówił prezydent.
Tomasz Kłosowski, syn aktora mówił , że jest wdzięczny za inicjatywę powstania pomnika.
- Tata był częścią tego miejsca. Od początku i zawsze podkreślał, że to jest jego dom. Z żoną podjechaliśmy na ulicę Garncarską, tam jego domek wciąż stoi. Na tej ulicy tato szlifował swoje umiejętności, później w liceum Kraszewskiego. To go pokierowało, miał wdzięczność w sobie. Jestem dumny - mówił syn aktora
Krystyna Nowicka, prezes Koła Bialczan podkreślała, że jest to ważna uroczystość.
- Jestem przekonana, że każdy mieszkaniec naszego miasta widząc na scenie i ekranie postać Romana Kłosowskiego czuł satysfakcję i dumę, z faktu ,że to nasz bialczanin. Człowiek, który zawsze przyznawała się do naszych korzeni, za co dziś wdzięczna bialska społeczność składa mu hołd - mówiła prezes.
Na uroczystym odsłonięciu pomnika pojawiła się również aktorka, znana m.in. z serialu "M jak Miłość", Teresa Lipowska, wieloletnia przyjaciółka Romana Kłosowskiego.
- Był to bardzo mi bliski człowiek. Zwłaszcza z moim mężem był bardzo zaprzyjaźniony. Dzięki niemu, czasem kiedy było mi smutno, potrafiłam się uśmiechnąć. Był to człowiek cudowny. Nie mówię tylko o jego dokonaniach artystycznych. Był niezwykle życzliwy do ludzi, otwarty. Pomagał ludziom - mówiła aktorka
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.