W tym roku pielgrzymka z Białej Podlaskiej ruszyła z parafii Wniebowzięcia NMP. Krystyna Główniak z Białej Podlaskiej może być jedną z rekordzistek w kwestii pielgrzymowania. W tym roku idzie na Jasną Górę po raz czterdziesty. Jak mówi, każda pielgrzymka była inna.
Różne intencje
- Kiedyś było bardzo skromnie, teraz pielgrzymki wyglądają inaczej. Jest więcej rzeczy w sklepach, więcej ludzi nas przyjmuje. Kiedyś ludzie biedniejsi nie mieli jak pomóc, ale byli serdeczni, mieli otwarte serca. Nawet ich uśmiech albo łza nam pomagała - mówi pani Krystyna.
- Za dzieci o silną wiarę, żeby się nie odwróciły od Boga. Za wnuki, żeby też godnie żyły z Panem Bogiem. Również idę w intencji syna, który miał operację na dwa barki, jest młodym człowiekiem. Chciałabym, żeby Bóg ogarnął go swoją opieką i mu pomógł - mówi pątniczka.
- Ci, co idą, chcą coś przeżyć w rozumieniu duchowym. Bedą zmagać się z trudem fizycznym, ale wiem, że mają za co dziękować i o co chcą prosić - mówi
- Patrząc tylko przyziemnie i myśląc o trudzie fizycznym bez odniesienia do Boga, szybko się człowiek zmęczy. A to jest coś więcej niż przemarsz, to są rekolekcje, intencje - to człowieka uskrzydla. Wielu niesie cierpienie i wiedzą, że warto, bo idą dla wyższych celów - mówi duszpasterz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.