Pod koniec stycznia pod jedną z bialskich uczelni ukradziono rower.
- Nieznany wówczas sprawca skradł pozostawiony tam jednoślad. Jego właściciel przyznał, że w żaden sposób nie zabezpieczył swojego mienia. Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej komendy - informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej. - Funkcjonariusze ustalili personalia mężczyzny podejrzewanego o kradzież. Okazało się, że jest to 34-latek bez stałego miejsca zamieszkania.
Policjanci dotarli do jego 40-letniej znajomej, podejrzewanej o zbycie roweru. Funkcjonariusze ustalili, że kobieta sprzedała rower wiedząc, iż pochodzi on z przestępstwa.
Policjanci odzyskali rower, który zdążył już trafić do mieszkańca miasta nieświadomego jego pochodzenia.
- Zarzuty w tej sprawie usłyszał 34-latek jak też 40-latka podejrzana o paserstwo. Obydwoje odpowiadać będą w warunkach recydywy. Grozi im kara do 7,5 roku pozbawienia wolności - dodaje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.