Wojciech Sosnowski, naczelnik prezydenckiego gabinetu, powiedział nam kiedyś, że budowę tego mostu zamierzał już pierwszy prezydent po PRL, Mirosław Radecki.
– Przed wieloma laty przygotowano szeroką ul. Artyleryjską. Chodziło o wyprowadzenie ruchu pojazdów z innych regionów poza centrum. Czekały działki wykupione pod zbudowanie ulicy do rzeki. Od wielu lat most jest zapisany w studium, określającym politykę zagospodarowania miasta – wspominał naczelnik.
Dodał, że kiedy był radnym w okręgu, gdzie powstawały nowe osiedla obok Krzny, zabiegał o wspomnianą przeprawę, która miała ułatwić dojazd uczniom do szkół średnich oraz karetek pogotowia do chorych, a także wozów strażackich z pobliskiego Sławacinka Starego. We wrześniu 2018 r. podczas prezentacji programu wyborczego kandydata na prezydenta Michała Litwiniuka i jego Koalicji Wyborczej "Łączy nas Biała" w grupie "Rozwój", ten most został wyraźnie wymieniony i zapisany na tablicy.
Most zapisany w budżecie miasta
W bialskim budżecie na 2021 r. uwzględniono budowę mostu na rzece Krznie w ciągu ul. Artyleryjskiej i ul. Dalekiej wraz z drogami dojazdowymi. W projekcie uchwały budżetowej zapowiadano, że to połączenie mostowe pozwoli przenieść część ruchu z istniejącego mostu w ciągu ul. Łomaskiej. Obiecywano, iż inwestycja połączy dwa odcinki drogi wojewódzkiej nr 812, jednocześnie skracając czas i trasę przejazdu poprzez ominięcie centrum miasta. Planowane nowe połączenie drogowe miałoby też ułatwić dojazdy mieszkańcom osiedli położonych przy samej inwestycji, jak i w centrum miasta.
Droga do mostu będzie stanowiła przedłużenie ul. Artyleryjskiej do rzeki Krzny. Następnie ruch lokalny zostanie poprowadzony mostem w ul. Daleką, a tranzytowy w ul. Koncertową. Długość nowo wybudowanej infrastruktury wyniesie około 1 km. Inwestycję zaplanowano do realizacji na lata 2021-2023. Szacunkową wartość całkowitą zadania określono przed rokiem na 19,5 mln zł, z tego na 2021 r. zaplanowano wydatki w kwocie 500 tys. zł.
Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik prasowy UM Biała Podlaska, zapewniała nas, że budowa mostu przyczyni się do zmniejszenia korków na ulicy Zamkowej, Łomaskiej czy Witoroskiej.
– Przyniesie to m.in. upłynnienie ruchu w tej części miasta, zwiększenie komfortu i bezpieczeństwa tysięcy bialczan oraz skrócenie drogi dojazdu służb ratowniczych w ten rejon. Nastąpi wyprowadzenie ze ścisłego centrum tranzytu w osi północ-południe – podkreśliła rzeczniczka.
Projekt jest wykonywany
W grudniu rozstrzygnięto przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej nowego mostu. Spośród pięciu oferentów najtańszą cenę ofertową ok. 295 tys. zł (brutto) zaproponowała wrocławska spółka Inżynieria. Inne oferty sięgały prawie ok. 400 tys. zł, a bialska firma proponowała nawet ponad 445 tys. zł. Projekt miał powstać do 17 czerwca 2021 r.
Zapytana obecnie o wykonanie tego zadania Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik prasowy UM Biała Podlaska, powiedziała nam, że wrocławska firma nadal nad nim pracuje.
– Projekt jest w trakcie realizacji – poinformowała.
Skok z 19 mln zł na 46 mln zł
Przed kilkoma tygodniami zaskoczeniem była wiadomość, że prezydent wnioskował m.in. o dofinansowanie budowy mostu z programu Polski Ład. Szokowała kwota – 46 mln zł. Jednak miasto nie otrzymało dotacji na tę inwestycję, musiało zadowolić się 13 mln zł na budowę ul. Armii Krajowej.
Podczas ostatniej konferencji prasowej Bogusław Broniewicz, przewodniczący Rady Miasta, krytycznie odniósł się do dwuznacznej, jego zdaniem, sytuacji. Wyjawił, że nie pamięta, aby Michał Litwiniuk wspominał o tej inwestycji podczas kampanii wyborczej.
– My od razu mówiliśmy, że 19 mln zł na wybudowanie mostu to kwota nierealna. Najpierw wpisuje się 19 mln zł, a później po cichu składa się wniosek o dofinansowanie w wys. 46 mln zł. Moim zdaniem, taka inwestycja kosztowałaby w granicach 60-70 mln zł – wyjawił swoje wątpliwości.
Broniewicz nie kwestionuje potrzeby wybudowania mostu i drogi.
– Ważniejsze jednak jest wybudowanie wschodniej obwodnicy, by odblokować miasto z ruchu tranzytowego, aby nie przechodził on przez ulice Łomaską i Zamkową. Powinniśmy skupić się, aby powstała obwodnica i dało to impuls rozwoju miasta – mówił na konferencji. Przyznał, że czuje się jak w Matrixie.
– Coraz częściej się zastanawiam, czy jest jakieś kłamstwo, którego obecna władza nie wypowie, aby oczernić kogoś innego (...) Musimy wybudować wschodnią obwodnicę, bo inaczej po wybudowaniu autostrady ul. Janowska będzie zakorkowana i będziemy mieć w mieście Armagedon – przestrzegał.
Zapytaliśmy rzecznik UM o różnice w kosztach inwestycji mostowej określonych inaczej w budżecie miasta i wieloletniej perspektywie finansowej oraz we wniosku do Polskiego Ładu.
– 19,5 mln zł to wartość samego mostu, zaś 46 mln zł to koszt budowy mostu wraz z dwoma rondami, drogami dojazdowymi i ciągiem pieszo-rowerowym – wyjaśniła Gabriela Kuc-Stefaniuk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.