W czwartek (22 czerwca) do bialskiej komendy zgłosiła się 54-latka, która padła ofiarą oszustwa.
- Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że na portalu społecznościowym otrzymała wiadomość od kobiety rzekomo mieszkającej we Francji. Nieznajoma twierdziła, że jest chora, dlatego swój majątek postanowiła przekazać właśnie jej. W trakcie prowadzonej od połowy maja korespondencji nieznajoma twierdziła, że chce zrealizować wszystkie formalności i przekazać darowiznę przed planowaną operacją - informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej.
Dlatego 54-latka rozpoczęła korespondencję jak sądziła z notariuszem. Z przesłanych wiadomości wynikało, że właścicielka spadku poniosła koszty związane z przekazaniem darowizny, ale są potrzebne dodatkowe opłaty, między innymi za potwierdzenie legalności darowizny w sądzie. By potwierdzić wiarygodność słów sprawca przesyłał pokrzywdzonej dokumenty dotyczące darowizny wystawione na jej dane osobowe.
CZYTAJ TAKŻE: Powiat bialski: Areszt za znęcanie się nad rodziną. Podejrzany miał m.in. kopnąć ciężarną córkę
- Niestety 54-latka uwierzyła oszustowi i postąpiła zgodnie z jego wskazówkami wykonując przelewy oraz zakładając rachunek walutowy. Zrealizowała łącznie 3 transakcje na kwotę niemal 4 tysięcy złotych. Jednak kiedy cały czas pojawiały się nowe komplikacje i potrzeba kolejnych wpłat kobieta nabrała podejrzeń, że została oszukana. Wówczas postanowiła zgłosić się na komendę - dodaje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Teraz policja szuka sprawców oszustwa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.