Akurat w czwartek, czyli w Międzynarodowym Dniu Celnictwa, nastąpiła kumulacja uroczystości w miejscu, które przybyły tam dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, dr Artur Krukowski, określił jako to, gdzie "bije największe serce cła w woj. lubelskim". W budynku Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej otwarto małe muzeum określone jako sala historii celnictwa "W służbie Ojczyźnie". Właściwie to w kilku pomieszczeniach zgromadzono wiele eksponatów i plansz przybliżających bogatą historię celnictwa w naszym regionie.
Perełki i trofea
Dodaje, że na centralnej ścianie trzeciej sali powstał kolaż z fotografii przedstawiających codzienną służbę, uroczystości i czas wolny ludzi pracujących w celnictwie. Na innej ścianie wyeksponowano zdjęcia z udokumentowanymi nietypowymi przemytami udaremnionymi niegdyś na przejściach granicznych na Bugu: w tym w latach 80. popularnymi surowymi skórami zwierzęcymi przemycanymi w... kołach jezdnych pojazdów czy też przykłady złota przywożonego zza wschodniej granicy.- Muzeum składa się z trzech sal tematycznych. Jedna jest odwzorowaniem typowego pokoju biurowego, w którym część wyposażenia pamięta jeszcze lata 60. czy 70. ubiegłego stulecia. Są m.in. liczydła, stemple służbowe, telefon na korbkę, dokumentacyjne perełki, jak np. Dziennik Ustaw z 1927 r. czy nieco bardziej współczesna maszyna do pisania – informuje nas Michał Deruś, rzecznik prasowy lubelskiej Izby Administracji Skarbowej.
Dołączono też tam czasową wystawę z prywatnych zbiorów funkcjonariusza Służby Celno-Skarbowej z Lublina. Składają się na nią m.in. najstarszy eksponat w zbiorach, czyli obwieszczenie z 1847 r. władz austriackich o włączeniu wolnego miasta Krakowa do obszaru celnego Austrii. Ciekawostką jest też pierwsza po odzyskaniu niepodległości polska taryfa celna z 1919 r. oraz ilustrowane wyjaśnienia do taryfy celnej, z pięknymi grafikami, z 1932 r.
Funkcjonariuszki entuzjastki
Artur Krukowski, dyrektor IAS, szczególnie serdecznie podziękował funkcjonariuszkom, które zainicjowały powstanie tego muzeum - Annie Sakowicz, Barbarze Gromysz i Joannie Jankowskiej oraz osobom, które zaprojektowały i wykonały ekspozycję. Zaznaczył, iż podinspektor Joanna Jankowska, kierownik placówki z Terespola, przez lata gromadziła pamiątki i inne eksponaty. Podkreślił, że sala historii celnictwa była pomysłem jego zastępczyni podinspektor Anny Sakowicz, która na miesiąc przed przejściem na emeryturę efektownie zwieńczyła tę inicjatywę. Właśnie szczególnymi gośćmi tej uroczystości byli seniorzy emeryci, którzy podziwiali to nowe muzeum i wspominali odległe czasy.
Wymiana pokoleń
Jeden z nich, Wacław Kiryluk, za biurkiem z dawnych lat przypomniał tam, jak musiał po rozpoczęciu służby w 1957 r. wypełniać kwity wiecznym piórem lub ołówkiem kopiowym.
- Odchodzącym na emeryturę życzę zdrowia oraz długiego... pobierania emerytury, a młodym wstępującym do pracy tego, aby w każdej osobie widziały człowieka i dobrego reprezentowania Polski na granicy – złożył życzenia.
W czwartek ślubowanie złożyło 28 osób. Funkcjonariusze ci pełnią służbę głównie na przejściach granicznych oraz w komórkach zajmujących się zwalczaniem przestępczości. Funkcjonariuszom odchodzącym na emeryturę dyrektor IAS dr Artur Krukowski złożył podziękowania za lata służby oraz życzenia samych najlepszych chwil na emeryturze.
- Mówimy o permanentnym naborze, cały czas uzupełniamy etaty - zaznacza wicedyrektor.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.