W nocy z poniedziałku na wtorek (z 10 na 11 maja) dyżurny bialskiej komendy powiadomiony został o uszkodzeniu zaparkowanego na ulicy Bieńkowskiego samochodu. Z relacji zgłaszającego wynikało, że do auta podszedł nieznany mężczyzna, który bez powodu kopnął w nie i wulgarny sposób kazał pokrzywdzonemu odjechać. Zgłaszający dodał, że nigdy wcześniej nie widział agresora, nie zna go i nie miał z nim żadnych zatargów.
W poniedziałek bialscy funkcjonariusze powiadomieni zostali o kolejnych uszkodzonych pojazdach, tym razem na ulicy Janowskiej. Nieznany sprawca wybił szyby w obydwu samochodach. Wartość powstałych strat oszacowana została łącznie na kwotę ponad 10 tysięcy złotych.
WIĘCEJ INFORMACJI Z MIASTA ZNAJDZIESZ TUTAJ.
Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej komendy. Wandal nie długo cieszył się bezkarnością. Funkcjonariusze ustalili, że wszystkich zdarzeń dokonał ten sam mężczyzna, którego zarejestrował monitoring na terenie miasta. Ustalili też personalia mężczyzny podejrzanego o udział w zdarzeniu. Okazało się, że jest to 31-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Wczoraj mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zatrzymali od 31-latka ponad 10 tysięcy złotych.
W rozmowie z funkcjonariuszami mężczyzna oświadczył, że tego dnia spożywał alkohol i był zdenerwowany. Nie potrafił wyjaśnić powodu swojego zachowania. Zgodnie z obowiązującymi przepisami mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.